Citroen C4

Najnowszy Citroen C4 przeszedł spory przeskok segmentowy. Z kompaktowego hatchbacka klasy C przepoczwarzył się w miejskiego crossovera, co w teorii mogło naprawdę mocno wpłynąć na jego charakterystykę. Czy mało palące poprzednie wcielenia Citroena C4 przebijają w tym aspekcie ukazanego w zeszłym roku C4 III? Nie do końca.

Turbodoładowane silniki diesla tworzone w znanej fanom marek Citroen i Peugeot architekturze BlueHDI to niezwykle oszczędne jednostki. Zarówno wersja z 110 końmi mechanicznymi, jak i ta zawierająca w sobie 131 koni mechanicznych mocy, bez problemu będą osiągały wyniki w okolicach lekko powyżej 4 litrów na 100 kilometrów.

W przypadku jednostek benzynowych, sprawa może się jednak mocniej skomplikować. Klienci narzekają, że zaraz po wyjeździe z fabryki silnik może palić nawet 8-9 litrów na 100 kilometrów. Po czasie jednak zużycie paliwa się normuje i stabilizuje w okolicy 6,5-7 litrów na przejechane 100 kilometrów.

W najnowszej generacji Citroena C4 francuski producent udostępnił po jednym silniku benzynowym oraz diesla, które łącznie oferowane są w pięciu różnych konfiguracjach. Dzięki temu bez problemu będziemy mogli znaleźć zdrowy balans pomiędzy mocą, oczekiwanym przez nas spalaniem oraz ceną samochodu.

Zacznijmy od mniej licznej rodziny silników diesla. Spotkamy się tam ,15-litrowym, dobrze znanym silnikiem BlueHDI. W Citroenie C4 znajdziemy dwie wersje tej jednostki – słabsza zaoferuje nam moc 110 koni mechanicznych, podczas gdy ten potężniejszy wariant będzie w stanie wykrzesać z siebie aż 131 koni mechanicznych.

Jeżeli zaś chodzi o benzyniaki, mamy tu do czynienia z silnikiem 1.2 PureTech dostępnym w aż trzech różnych wariantach mocowych. Ten najsłabszy powierzy w ręce kierowcy moc 102 KM, zaś następne wersje zaoferują kolejno 130 oraz 156 koni mechanicznych. W szczególności w tym ostatnim przypadku moc jest naprawdę spora i wystarczająca, jak na miejskiego crossovera.

Citroen C4 zdążył już rozgościć się na rynku i zebrać wiele recenzji oraz opinii. Uśredniając wszystkie tezy na temat najnowszego C4 można wysnuć jedną tezę – jest to auto z pewnością godne rozważenia w segmencie crossoverów segmentu C, choć oczywiście nie można pominąć kilku ważnych wad.

Zacznijmy jednak od zalet, których jest całkiem wiele. Przede wszystkim recenzenci zwracają uwagę na świetne wyposażenie C4 oraz bardzo dobre materiały, które zostały wykorzystane do wykończenia wnętrza. Dobrze prezentuje się również skrzynia biegów oraz układ jezdny, a cena jak na możliwości i ilość systemów bezpieczeństwa i komfortu jest naprawdę racjonalna.

Sporą wadą najnowszego Citroena C4 jest jednak awaryjność. Najnowsze auta marki z Francji nie słyną z niezawodności i niestety nowe C4 boryka się z problemami z elektroniką. Nie powala również ergonomia wnętrza, a same silniki są dość głośne, co przy średnim wyciszeniu kabiny może irytować osoby, które cenią sobie podróżowanie autem w ciszy.

Najnowszy Citroen C4 trzeciej generacji bez wątpienia byłby całkiem sporym hatchbackiem, lecz ze względu na zmianę segmentu jest po prostu standardowym pod względem wielkości crossoverem. 4360 mm długości, równe 1800 mm szerokości oraz 1525 mm wysokości to wymiary, które nie wyróżniają się w całej kategorii C-SUV. Mimo swoich rozmiarów, samochód jest całkiem lekki – masa własna wynosi około 1260 kilogramów. Wartość ta może się rzecz jasna różnić w zależności od wybranej jednostki napędowej.

Prześwit o wielkości 15,6 centymetra jest idealnym balansem pomiędzy sporą przestrzenią między podłogą a nawierzchnią znaną z SUV-ów oraz niższą wartością tego parametru w typowych samochodach miejskich. Krótki rozstaw osi na poziomie 2667 mm sprawia zaś, iż Citroen C4 jest naprawdę zwrotnym autem, o czym świadczy chociażby średnica zawracania – 10,9 metra. Bagażnik jest jak na segment C-SUV naprawdę spory i może poszczycić się pojemnością na poziomie 380 litrów.

Citroen C4 to bardzo intrygujące auto, które trudno jest tak naprawdę dobrze sklasyfikować. Oficjalnie uznaje się go za hatchbacka, choć trudno nie odnieść wrażenia, iż inspiracje nurtem crossoverowym miały w kwestii designu zewnętrznego naprawdę olbrzymie znaczenie. Czy przekłada to się jednak na wartość tego auta? Cóż, za podstawowy wariant przyjdzie nam zapłacić 92 350 złotych. Rozszerzając jednak wyposażenie to klasy Shine, podwyższymy jednak wartość pojazdu do nawet 131 700 złotych.