Linia modelowa i30 oraz Ceed Hyundaia oraz Kii, która należy do koncernu tej pierwszej marki to dziś bardzo znane kompakty rodem z Korei Południowej, które są dostosowane do europejskiego rynku i mogą z sukcesami na nich konkurować z autami pochodzącymi ze Starego Kontynentu. Kompakty z Korei Południowej w XX wieku znacznie się jednak różniły od tych dzisiejszych. Jednym z pierwszych budowanych przez Hyundaia był model Pony.
Hyundai Pony – historia modelu
Hyundai Pony to dla producenta z Korei Południowej model dość przełomowy. Zadebiutował on w 1975 roku, a jego nadwozie zaprojektowało bardzo znane studio Italdesign Giugiaro, które w swojej historii odpowiadało pod przewodnictwem legendarnego Giorgietto Giugiaro za takie projekty jak pierwszy Golf, Passat czy też takie auta jak Lamborghini Gallardo.
Stworzone przez Włocha nadwozie zostało wykorzystane w kompakcie Hyundaia, który dla tej marki stało się pierwszym kiedykolwiek samodzielne stworzonym przez nią samochodem. Nie była to jednak samodzielność w 100%, gdyż Koreańczycy wykorzystali jednostki od Mitsubishi.
Produkcję rozpoczęto w 1975 roku. Auto wpierw oferowane było jedynie w Korei Południowej, lecz w 1976 roku pierwsze egzemplarze trafiły do Ameryki Południowej, a dwa lata później Hyundai wprowadził swojego kompakta również do Europy Zachodniej oraz Australii wraz z Nową Zelandią. Oznacza to, że Pony to pierwszy w historii Korei Południowej samochód budowany na globalną skalę.
Druga generacja zadebiutowała w styczniu 1982 roku. Była to konstrukcja zaadaptowana z poprzednika, która uległa sporym modyfikacjom. Zmienił się znacznie design przodu, który mocno przypominał auta amerykańskie, a ponadto unowocześniono kabinę pasażerską i tył auta. W przeciwieństwie do pierwszej generacji oferta nadwoziowa opierała się tylko na hatchbacku i pickupie. Poprzednika można było zakupić również jako sedana i kombi.
Trzecia generacja powstała już w 1985 roku. W przeciwieństwie do poprzedników trafiła ona tylko i wyłącznie do Europy. Auto zostało skonstruowane od zera. Największe zmiany to dodanie sedana do oferty nadwoziowej oraz wymiana napędzanej osi z tylnej na przednią. Auto trafiło nie tylko do Europy, lecz poza nią znane było jako Hyundai Excel.
Po raz ostatni Hyundai Pony odświeżony został w 1989 roku. Wtedy zaprezentowano ostatnią, czwartą generację. Była to mocno zmodyfikowana konstrukcja użyta w poprzednika. Największe zmiany to bardziej zaokrąglone nadwozie, a także bardziej nowoczesny wystrój kabiny pasażerskiej. Oferta nadwoziowa pozostała bez zmian i był w niej dostępny 3- lub 5-drzwiowy hatchback i 4-drzwiowy sedan. Auto wycofano w 1995 roku i samochód został zastąpiony przez model Accent oraz Hyundaia Lantra, który dziś znany jest jako model Elantra.
Hyundai Pony – dane techniczne
Ostatnia generacja Hyundaia Pony w wersji hatchback to auto długie na 4100 milimetrów przy dość krótkim rozstawie osi wynoszącym 4100 milimetrów. Szerokość auta mierzy 1603 milimetry, a wysokość sięga 1361 milimetrów. Masa własna auta to niecała tona. Nieco dłuższy od hatchbacka jest sedan, którego długość wynosi dokładnie 4282 milimetry.
Hyundai Pony – silniki
Pod maskę Hyundaia Pony zarówno trzeciej, jak i czwartej generacji trafiły te same jednostki napędowe. Wszystkie są napędzane benzyną. Najsłabszy jest silnik 1.3, który wytwarza 58 koni mechanicznych. Jednostka o tej pojemności może mieć również moc rzędu 72 KM. 72-konny jest również większy silnik 1.5. Najmocniejszy silnik dostępny w Hyundaiu Pony to również jednostka o pojemności 1.5 litra. Daje ona do dyspozycji kierowcy 84 koni mechanicznych mocy maksymalnej.
Hyundai Pony – dostępność
Hyundai Pony to kompaktowy samochód Hyundaia, który był produkowany od lat 70. do lat 90. XX wieku. Nie był on więc tak dobry jak dzisiejsze auta marki z Korei Południowej. Z tego powodu wiele egzemplarzy tego modelu nie przetrwało do dziś i zgniło, zardzewiało lub zostało zezłomowane i wymienione na nowsze modele, które lepiej zniosą próbę czasu i poradzą sobie na europejskich drogach w XXI wieku. Z tego powodu znalezienie Hyundaia Pony na polskim rynku może graniczyć z cudem.