Każdy producent ma swoje swoiste oczko w głowie – model, który jest prezentacją siły marki oraz jej możliwości. W przypadku Infiniti można w takim kontekście mówić o modelu QX. Samochód ten miał tak ogromny wpływ na całe Infiniti, iż w trakcie restrukturyzacji nomenklatury wszystkich samochodów użyto jego nazwy do określania wszystkich SUV-ów marki. Tym samym z Infiniti QX model ten stał się Infiniti QX80. Liczba 80 miała oczywiście podkreślić, iż jest to najlepszy i co za tym idzie flagowy samochód japońskiego producenta.
Infiniti QX80 – historia modelu
Infiniti QX80 swój żywot rozpoczęło jako Infiniti QX lub na niektórych rynkach jako Infiniti QX4. Debiut tego luksusowego SUV-a odbył się w 1996 roku. Samochód ten bezpośrednio wywodzi się z modelu Pathfinder marki-matki, czyli Nissana. Samochód zaczynał swoją przygodą jako SUV klasy średniej z segmentu D i był pierwszym autem tego typu w historii japońskiego producenta premium. Sam ten fakt mówi wiele o tym, jak ważny ten model był dla Infiniti – w końcu aktualnie o sile Japończyków na rynku motoryzacyjnym stanowią właśnie SUV-y oraz crossovery.
Choć konstrukcyjnie Infiniti QX było bardzo podobne do Pathfindera, różniło się kilkoma dość istotnymi niuansami. Przede wszystkim posiadało ono o wiele bogatsze i nowocześniejsze wyposażenie, przy okazji świetnie sprawdzając się w terenie jak jego starszy brat. Samo auto również wyglądało inaczej, co skrywało spore podobieństwa pomiędzy QX-em, a Nissanem Pathfinderem oraz innym modelem – Nissanem Terrano Regulusem, który był sprzedawany w Japonii.
W 2000 roku, a więc w połowie swojego pobytu na rynku, QX otrzymał sporo ulepszeń. Do gamy wprowadzono nowiutkie silniki, a także odświeżono wygląd auta zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Dodano również napęd na tył. Kolejny poważny update pojawił się w 2002 roku, kiedy to dodano aktywny tempomat, system info-rozrywki oraz nowy system audio.
Infiniti QX80 – dalsze losy modelu
Druga generacja Infiniti QX80, tym razem nazywana Infiniti QX56, była... jeszcze bardziej podobna do Pathfindera. Tak naprawdę pod względem wyglądu jedynymi różnicami są inne zderzaki, zmieniony grill oraz inaczej wyglądające reflektory. Poza tym jednak auto jest naprawdę podobne do swojego starszego brata, jakim niewątpliwie jest Pathfinder.
W końcu jednak nadszedł model przełomowy, czyli Infiniti QX trzeciej generacji. Samochód ten został nareszcie oddzielony od Pathfindera, tym razem bratając się, lecz w mniejszym stopniu, z modelem Patrol. W 2013 roku jednak auto otrzymało zupełnie nową tożsamość, otrzymując nazwę QX80. Infiniti sklasyfikowało go w ten sposób na samym szczycie, tworząc z niego flagowca.
Auto do teraz jest naprawdę mocno rozwijane. Zamiast tworzyć kolejne generacje, konstrukcja otrzymuje regularne facelifty oraz odświeżenia. To między innymi dlatego pierwotne QX80 wygląda zupełnie inaczej niż aktualny wariant.
Infiniti QX80 – dane techniczne
Infiniti QX80 jest naprawdę ogromnym samochodem i nie zmienia tej opinii nawet fakt, iż jest to SUV klasy wyższej. 5290 mm długości, 2047 mm szerokości oraz 1940 mm wysokości to wymiary, które o wiele częściej kojarzylibyśmy z ogromnymi pickupami czy miniciężarówkami z Ameryki Północnej. Tymczasem mamy tu do czynienia z autem pochodzącym w stu procentach z Kraju Kwitnącej Wiśni. Waga również jest naprawdę ogromna – masa własna auta wynosi 2785 kilogramów.
Infiniti QX80 – silniki
Od 2010 roku w Infiniti QX80 znajduje się jeden, ten sam silnik, poddany jedynie drobnym modyfikacjom na przestrzeni 11 lat istnienia tej konstrukcji. Mowa tu o motorze o pojemności 5.6 litra stworzonym w architekturze V8. Jednostka te jest sprzężona w siedmiostopniową skrzynią automatyczną, a maksymalnie jest w stanie ona osiągnąć moc rzędu 315 koni mechanicznych.
Infiniti QX80 – dostępność na polskim rynku wtórnym
Niektóre osoby mogą być zaskoczone faktem, iż Infiniti QX80 wcale nie jest aż tak trudne do znalezienia na rynku samochodów używanych. Auto to nie należy jednak do najtańszych i w cenie poniżej 100 000 złotych nie możemy liczyć na dobrze działający egzemplarz. Ceny najlepiej wyposażonych egzemplarzy mogą zaś sięgać nawet ćwierć miliona złotych, co jest już naprawdę sporym kosztem.