Suzuki jest raczej dość niszową i specyficzną marką, która kojarzy się z małymi samochodami, terenówkami, SUVami, napędem 4x4 czy też motocyklami. Na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI wieku japoński producent próbował jednak zaatakować segment D wśród samochodów. Bronią w tej ofensywie miał być model Kizashi.
Suzuki Kizashi – historia modelu
Suzuki od lat znane jest z budowania małych miejskich aut, czy też terenówek oraz SUVów z napędem 4x4. Z tą marką mogą kojarzyć się takie modele jak malutkie Alto, miejski Swift, SX4, terenowy Jimny oraz sporo motocykli, gdyż w tej sekcji Suzuki może pochwalić się niezwykle bogatą ofertą. Marka z Japonii nigdy nie była jednak niesamowicie zaangażowana w bardziej luksusowe i większe pojazdy. Zmieniło się to podczas Frankfurt Motor Show 2007. Zaprojektowano wtedy koncept o nazwie Kizashi. Tego samego roku na Tokyo Motor Show 2007 pokazano również Kizashi 2, a w 2008 przyszła pora na Kizashi 3, którego prezentacja odbyła się podczas targów w Nowym Jorku.
Wersja produkcyjna Suzuki Kizashi zaprezentowana została w 2009 roku podczas Tokyo Motor Show, a europejski model pokazano podczas prestiżowych, genewskich targów motoryzacyjnych Geneva Motor Show 2010. Zaprezentowany samochód był 4-drzwiowym sedanem plasującym się wielkościowo w segmencie D i trafił na rynki globalne w tym do Europy i Stanów Zjednoczonych.
Nazwa tego samochodu pochodzi naturalnie z języka japońskiego i w kraju kwitnącej wiśni może oznaczać znak, bądź omen. Premiera była lekkim zawodem, gdyż auta koncepcyjne miały futurystyczne elementy, których zabrakło w modelu produkcyjnym, lecz wciąż Kizashi można określić jako jedno z ładniejszych aut wyprodukowanych przez Suzuki. Największy problem to wielkość, gdyż auto mimo należenia do klasy średniej tak naprawdę pod względem przestronności wnętrza znajduje się znacznie bliżej kompaktów.
Kizashi zebrało dobre oceny przede wszystkim za jakość wykonania do której użyto dobrych materiałów, a wszystko sprawia wrażenie odpowiednio spasowanego. Występują elementy lekko odstające od poziomu, lecz nie zaburzają obrazu całości. Na dobrym poziomie jest także wyposażenie, które w podstawowej wersji obejmowało skórzane przednio fotele, ogrzewanie foteli, dwustrefową klimatyzację, dobre wyciszenie i system dźwiękowy dobrej jakości.
Auto mimo bycia naprawdę solidnym i ciekawym modelem w swojej klasie, który stanowił tańszą, lecz dobrą alternatywę dla innych sedanów segmentu D nie przyjęło się właściwie i Suzuki wycofało Kizashi w 2014 roku. Z rynku amerykańskiego japońska marka usunęła sedana już dwa lata wcześniej.
Suzuki Kizashi – dane techniczne
Suzuki Kizashi jest długie na 4649 milimetrów, co nie jest ogromnym wynikiem jak na sedana klasy średniej. Rozstaw osi to 2699 milimetrów, a szerokość mierzy 1821 milimetrów. Wysokość Kizashi sięga 1480 milimetrów. Masa własna sedana to od 1420 kilogramów wzwyż, gdyż podwyższają ją takie elementy jak automatyczna skrzynia biegów lub napęd na cztery koła. W bagażniku pomieścimy 461 litrów, a bak paliwa ma pojemność wynoszącą 64 litry.
Suzuki Kizashi – silnik i napęd
Pod maskę pierwszego sedana klasy średniej od Suzuki trafiła tylko jedna jednostka napędowa. Jest to jednostka R4 2.4 DOHC VVT. Na cztery cylindry przypada w niej 16 zaworów, a moc jest zwiększona dzięki zastosowaniu zmiennych faz rozrządu. Auto ma moc rzędu 185 koni mechanicznych w wersji z manualną skrzynią biegów. Montaż przekładni bezstopniowej CVT obniża moc maksymalną do 178 koni mechanicznych. Maksymalny moment obrotowy tej jednostki to 230 niutonometrów, a moc przenoszona jest na przednią oś lub za dodatkową opłatą na wszystkie cztery koła. Przyspieszenie do setki trwa 7.8 sekundy z manualem i 8.8 sekundy ze skrzynią CVT. Prędkość maksymalna wynosi 215 km/h. Przekładnia bezstopniowa ogranicza ją do 205 km/h.
Suzuki Kizashi – ceny na rynku wtórnym
Auto było niegdyś dostępne w atrakcyjnej cenie wynoszącej od 115 do 130 tysięcy złotych. Aktualnie na rynku wtórnym osiąga ceny od 20 do 50 tysięcy w zależności od stanu, przebiegu oraz rodzaju skrzyni biegów i ilości napędzanych osi.