Volkswagen ID. Buzz

Volkswagen ID. Buzz: Powrót Legendy w Elektrycznym Wydaniu

Volkswagen ID. Buzz to w 100% elektryczny van, produkowany przez Volkswagena od 2022 roku. Jest to wyjątkowy pojazd w ofercie Volkswagena. Z jednej strony jest praktyczny i wszechstronny, ponieważ jest dostępny wersji osobowej i dostawczej. Dodatkowo daje sobie doskonale radę w mieście, jak i w trasie. Ale największego smaczku dodaje stylistyka retro, inspirowana klasycznym i legendarnym już Volkswagenem T1 z lat 60-tych. Jak się jeździ Volkswagen ID. Buzz i czym się wyróżnia ten samochód? Sprawdźmy to! 

Wyglądem zewnętrznym Volkswagen ID. Buzz nawiązuje do słynnego T1

ID. Buzz jest potomkiem legendarnego Volkswagena T1, pojazdu, który na rynek trafił w latach 70 ubiegłego wieku i stał się ikoną motoryzacji i uwielbianym pojazdem przez hippisów.

Volkswagen ID. Buzz

ID. Buzz  jest nowoczesną reinterpretacją w elektrycznym wydaniu. Trzeba jednak przyznać, że w interpretacji tej dokonano wiele zmian, ale pozostały niektóre podobieństwa. Jedno z najbardziej oczywistych podobieństw to dwukolorowa karoseria w kształcie litery "V". Sprawia ona efekt, jakby van się do nas uśmiechał. 

Van odziedziczył również niskie zawieszenie. Zmianie uległ jednak kształt reflektorów - nie są one okrągłe ID. Buzz ma nowocześnie wydłużony kształt reflektorów LED, które są bardziej podobne do tych z nowego Multivana. Wymiary ID. Buzz wynoszą 4,7 m długości, 1,95 m szerokości, 1,93 m wysokości - takie rozmiary sprawiają, że wnętrze jest wyjątkowo przestronne i wygodne. 

 

Sprawdź ogłoszenia sprzedaży Volkswagena ID. Buzz →

 

Podobać może się nowoczesna i minimalistyczna kabina

Wnętrze ID. Buzz jest zaprojektowane w tym samym stylu, co reszta rodziny ID, ale model ten jest bardziej przestronny - rzuca się to od razu  w oczy po wejściu do kabiny. We wnętrzu dominują jasne odcienie - od deski rozdzielczej (z beżowym wykończeniem drewnopodobnym), przez kierownicę i białe fotele z przodu, po tylne siedzenia, oraz wykończenie drzwi i podsufitkę.

Volkswagen ID. Buzz

Jasność w połączeniu, przestronnością, prostym designem i niesamowitym przeszkleniu sprawią, że wnętrze prezentuje się nowocześnie i sprawia wrażenie, że inżynierowie wykonali kawał dobrej pracy. Jest tylko jedno  "ale", a mianowicie są to twarde jak skała tworzywa sztuczne, na przykład w drzwiach, które są mało przyjemne w dotyku. 

Ciekawym bajerem w tym vanie jest oświetlenie! Dostępna jest funkcja "ID. Light", czyli wąskie pasmo światła, które rozciąga się na desce rozdzielczej i zmienia kolor (dostępnych jest 30 kolorów), wiec do woli można bawić się z oświetleniem.

We wnętrzu znajdują się także liczne schowki z przodu i z tyłu,  uchwyty na kubki, oraz do siedmiu portów USB-C.

Van wyposażony jest w standardowe już dotykowe ekrany

Jeśli chodzi o multimedia, tutaj nie ma zaskoczenia. Volkswagen ID. Buzz został wyposażony w dwa ekrany. Jeden z nich służy jako wskaźnik deski rozdzielczej i znajduje się tuż nad kierownicą. Drugi, centralny ekran znajduję się pośrodku deski rozdzielczej i może mieć standardowe 10 cali, lub 12 cali w bogatszych wersjach. Generalnie nie trzeba się martwić o toporne działanie wyświetlaczy, dzięki aktualizacjom, jakie ostatnio wprowadził Volkswagen. Dodatkowo ekrany są bardzo czytelne, intuicyjne i łatwe w obsłudze. W strategicznym punkcie znajduje się sterowanie klimatyzacją i radiem.

Volkswagen ID. Buzz

Silnik, ładowanie i bateria w Volkswagena ID. Buz

Volkswagena ID. Buzz to van, z silnikiem elektrycznym, którego moc to 204 KM, a moment obrotowy to 310 Nm. Akumulator ma pojemność 77 kWh, co pozwala na przejechanie około 420 kilometrów. Vana można ładować maksymalnie ładowarką mocą 170 kW (ładowanie zajmuje około 30 minut). W przypadku domowej ładowarka o mocy 11 kW ładowanie zajmuje około 7,5 godziny. 

Volkswagen ID. Buzz

Jak jeździ się Volkswagenem ID. Buzz, czyli vanem dla rodziny i do pracy?

Volkswagena ID. Buzz doskonale sprawdzi się w przypadku rodzin, jako że w wersji rodzinnej jest 5 miejsc. Przednie fotele są naprawdę wygodne i mają regulowane podłokietniki). Ponadto najlepiej wyposażone wersje posiadają funkcje pamięci i masażu. Tylne siedzenia są dzielone w stosunku 60:40. Można je przesuwać do przodu lub do tyłu o maksymalnie 15 cm, a ich oparcia mają kilka pozycji, tak więc przestrzeń z tyłu jest bardzo wygodna podczas długich podróży. 

Jeśli jednak podróżujesz z dziećmi, powinieneś/ powinnaś mieć świadomość, że tylko dwa tylne siedzenia mają punkty mocowania ISOFIX dla fotelików dziecięcych. Bagażnik ma pojemność 1121 litrów, lub 2205 litrów przy złożonej kanapie. Wersja dostawcza ma 2, lub 3 miejsca i jest wystarczająco dużo miejsca na dwie europalety. Cała pojemność ładunkowa to 3900 litrów. 

Volkswagen ID. Buzz

Jak jeździ się tym vanem? Generalnie spełnia on swoje zadanie. Żwawo przyśpiesza, nie przechyla się zbytnio, wchodząc w zakręty, zawieszenie wytrzymuje wiele i nic nie hałasuje ani telepie, nawet przy wysokich prędkościach. Jednak najbardziej zaskakujący jest niewątpliwie 11-metrowy promień skrętu, który pozwala z łatwością manewrować w ciasnych miejskich zakrętach. 

Volkswagenem ID. Buzz - inteligentny Van, który "sam" zaparkuje i zmieni pas

Van nie zawodzi w kwestiach systemu wsparcia kierowcy. Jednym z nich jest "Travel Assist", który łączy w sobie asystenta utrzymywania pasa ruchu, który działa nawet gdy z jednej strony nie ma linii, oraz adaptacyjny Tempomat (ACC).

Inną z nowości jest funkcja Park Assist Plus, który analizuje manewry na parkingu, aby pomóc kierowcy zaparkować. Asystent jest nawet w stanie zaparkować pojazd w garażu, przy minimalnej pomocy kierowcy.

Ponadto ID. Buzz jest również wyposażony w "Car2X", który ostrzega o zagrożeniach w pobliżu, oraz "Front Assist", czyli system, który wykrywa pieszych i rowerzystów i w razie potrzeby hamuje awaryjnie.

Volkswagenem ID. Buzz - czy warto?

Van ten zdecydowanie zwraca uwagę na drogach i spełnia swoją funkcję jako pojazd rodzinny i do pracy. Większości spodoba się także jego wnętrze i dynamika jazdy. Zniechęca jednak cena, która wynosi około 250 000 złotych, oraz zasięg i elektryczne ładowanie, co dla niektórych może być problemem. Ostateczne wnioski każdy musi wyciągnąć osobiście.