vw

Volkswagen planuje zwiększyć produkcję akumulatorów

Nadchodząca rewolucja elektryczna w motoryzacji postawiła naprawdę wiele trudnych wyzwań przed producentami samochodów osobowych. Wśród nich należy wymienić m.in. konieczność zwiększenia dostępności akumulatorów litowo-jonowych, które są głównym źródłem zasilania. W tym celu Volkswagen planuje nowe inwestycje, które pozwolą na znaczące zwiększenie produkcji.

Aktualna sytuacja grupy Volkswagen w kwestii akumulatorów

Obecnie bardzo duża część zapotrzebowania grupy Volkswagen AG na akumulatory litowo-jonowe jest zapewniana przez spółkę PowerCo, która jest jej częścią. Volkswagen ma jednak znacznie bardziej ambitne plany na tę firmę, która ma stać się czymś więcej niż tylko dostawcą na potrzeby całej grupy.

 

W listopadzie 2022 roku doszło bowiem do założenia spółki joint-venture. PowerCo nawiązało współpracę z belgijską grupą Unicore, która specjalizuje się w optymalizacji łańcuchów dostaw materiałów potrzebnych do produkcji ogniw akumulatorowych.

 

W ramach tej współpracy powstała spółka joint-venture, która ma produkować materiały potrzebne do tworzenia akumulatorów. Mowa tu o głównie materiałach kadotowych, ale też innych elementach ogniw. W ten sposób Volkswagen ma stać się bardziej samowystarczalny, co pomoże utrzymać wysoką pozycję grupy na rynku aut elektrycznych, gdzie jest jednym z liderów.

Volkswagen inwestuje w akumulatory

Najbliższe lata mają jeszcze bardziej poszerzyć zakres działań Volkswagena w dziedzinie ogniw akumulatorowych. Przede wszystkim niemiecki gigant chce zainwestować bezpośrednio w kopalnie, które zajmują się wydobywaniem materiałów potrzebnych do produkcji ogniw akumulatorowych stosowanych w samochodach osobowych.

 

To ma pomóc w zwiększeniu produkcji przez firmę PowerCo. Ta do tego ma w najbliższych latach otworzyć nowe zakłady jeszcze bardziej zwiększając swoje możliwości produkcyjne. Mowa tu o fabrykach w Walencji, a także w St. Thomas w Kanadzie. Do tego wiemy już, że niebawem ma rozpocząć się budowa fabryki w Salzgitter.

 

W ten sposób Volkswagen ma ambitny plan, by stworzyć z PowerCo prawdziwego giganta rynku akumulatorów, który będzie w stanie zaspokoić nawet połowę globalnego zapotrzebowania na ogniwa, tym samym przynosząc zyski ze współpracy z innymi producentami elektryków.

 

Pierwszym klientem PowerCo ma być Ford. Amerykańska marka buduje bowiem wiele aut w Europie na elektrycznej platformie MEB VW opracowanej właśnie przez grupę Volkswagena. W ten sposób PowerCo ma zasilić 1,2 miliona aut elektrycznych zbudowanych przez Forda.

Dlaczego Volkswagen inwestuje w produkcję akumulatorów?

Inwestycja w produkcję akumulatorów to wręcz kluczowa decyzja w dzisiejszych czasach i zabezpieczenie się na przyszłość, by nie doszło do powtórki sytuacji znanej z półprzewodnikami. Wielu producentów zdecydowało się bowiem na zrezygnowanie z własnych półprzewodników i rozpoczęcie współpracy z zewnętrznymi firmami, które oferowały je w atrakcyjnych cenach. Wystarczył jednak jeden kryzys, by okazało się, że takie podejście jest bardzo ryzykowne.

 

Do podobnej sytuacji mogłoby dojść w wypadku akumulatorów. Zapotrzebowanie na nie będzie stale rosło, gdyż od 2035 roku w Unii Europejskiej mają być sprzedawane jedynie pojazdy czysto elektryczne. Rosnące zapotrzebowanie mogłoby oznaczać, że akumulatory staną się nagle znacznie droższe, a także spadnie ich dostępność, co skutkowałoby sporymi opóźnieniami w produkcji.

 

Volkswagen poprzez inwestycję w produkcję akumulatorów, a także wydobycie materiałów, które są do niej potrzebne, może zabezpieczyć się w tej kwestii. Do tego praktycznie nielimitowany dostęp do ogniw może umocnić pozycję Volkswagena, który bez problemu będzie w stanie być liderem europejskiego rynku pod względem sprzedaży aut elektrycznych.

 

To, czy inwestycje Volkswagen Group okażą się słuszne i opłacalne oczywiście okaże się dopiero po czasie. Na ten moment decyzje te wydają się jednak naprawdę dobre i w dalszej perspektywie mogą przynieść naprawdę wiele zysków całej niemieckiej grupie.