Seat

Elektromobilność to podstawa motoryzacji przyszłości. Z tego powodu cały koncern VAG, jak i marka Seat inwestuje w takie pojazdy. Aktualnie jednak w Polsce nie kupimy żadnego elektrycznego Seata. Nie znaczy to jednak, że marka ta nigdy takiego auta nie miała. Jeszcze do niedawno w Polsce można było kupić hiszpańskiego brata Volkswagena e-Up!. Był to Seat Mii electric. Model ten to malutki przedstawiciel klasy A, czyli typowo miejskich aut o bardzo małych rozmiarach oraz przestrzeni wewnątrz. Ma on 83 konie mechaniczne i baterie o pojemności 36,8 kWh. Zasięg takiego elektryka to do 260 km, więc idealnie sprawdza się on w mieście. To, że aktualnie nie zakupimy elektrycznego Seata w Polsce nie oznacza, że nie ma takich aut w planach. Hiszpanie chcą wprowadzić następcę Mii electric wraz z premierą Volkswagena ID.1, który jest następcą VW e-Up!. Oprócz tego dostępna jest kompaktowa Cupra Born, należąca do luksusowej sub-marki Seata.

Swoje braki w segmencie aut elektrycznych Seat nadrabia bardzo dobrymi hybrydami. Te w wersji plug-in są dostępne w flagowym Leonie, a także w SUVie Tarraco. Oprócz tego niektóre modele, w tym Leon mają pod maską jednostki hybrydowe typu MHEV. Nowa generacja flagowego kompakta marki z Hiszpanii, czyli Seata Leona zadebiutowała w 2020 roku. Jej największą nowością są napędy hybrydowe. W bardzo okrojonej wersji hybrydę można zakupić pod postacią jednostki 1.5 eTSI mHEV, w której silnik elektryczny zastępuje alternator i rozrusznik. Moc takiej jednostki to 150 KM. Ważniejsza jest jednak hybryda plug-in. Jest to jednostka 1.4 e-HYBRID o mocy 204 KM. Pozwala ona na przejechanie do 60 km w trybie elektrycznym, a w trybie hybrydowym emisja spalin jest do 70% niższa, niż w konwencjonalnym silniku. Jednostka 1.4 e-HYBRID występuje także w Seacie Tarraco. Tam ma ona jednak aż 245 koni mechanicznych, dzięki czemu auto jest jeszcze mocniejsze, a spalanie pozostaje na rozsądnym poziomie.

Niegdyś gama Seata w dużej mierze korzysta z popularności samochodów typu minivan. Konstrukcje takie jak Alhambra, czy Altea były niezwykle popularne i dobrze się sprzedawały. Moda na minivany podobnie jak na wiele innych typów aut przeminęła jednak i nie zapowiada się na jej powrót. Z tego powodu hiszpańska marka musiała zwrócić się w kierunku crossoverów, które przejęły rolę minivanów. Przedstawicielem tego gatunku aut w gamie Seata jest Seat Arona. Model ten korzysta z płyty podłogowej VW MQB-A0, która posłużyła do powstania między innymi Volkswagena Polo, Skody Fabii oraz oczywiście Seata Ibiza. Z tego powodu Arona to mały, miejski crossover. Nazwa Arona, podobnie jak większość nazw w Seacie pochodzi od miasta lub regionu Hiszpanii. W wypadku małego crossovera Arona to gmina oraz miasto położone na Teneryfie, czyli jednej z Wysp Kanaryjskich położonych na Oceanie Atlantyckim. Auto powstało w 2017 roku.

Hiszpańska marka może pochwalić się niezłą ofertą SUVów. W jej ofercie znajduje się zarówno przedstawiciel klasy kompaktowej, jak i średniej. Mniejszy z nich to Seat Ateca, którego nazwa pochodzi od małej malowniczej gminy położonej w górzystej Aragonii. Większy SUV, czyli Seat Tarraco nawiązuje za to do miasta Tarragona w południowej Katalonii. Ateca jest przedstawicielem klasy kompaktowej, który ma sporo wspólnego ze Skodą Karoq. Technologicznie powiązany jest także z Audi Q3, Seatem Leonem, Volkswagenem Tiguanem, a nawet Porsche Macanem. Auto zaprojektowano w Barcelonie i ma również swoją sportową wersję, która sprzedawana jest pod marką Cupra. Seat Tarraco to najmłodszy model w całej gamie hiszpańskiej marki. Powstał w 2018 roku i jest budowany w niemieckiej fabryce Volkswagena w Wolfsburgu. Auto ma naprawdę spore rozmiary i może pomieścić nawet siedem osób. Ponadto Tarraco jest dostępne z napędem hybrydowym typu plug-in.