Dacia Spring

Dacia Spring — jakie opinie ma elektryk od Dacii?

Dacia Spring to najtańszy elektryk na rynku i jednocześnie najmniejsze auto w ofercie rumuńskiego producenta. Od jego premiery minęły już 3 lata, a produkcję rozpoczęto w roku 2021. Klienci na rynkach motoryzacyjnych mieli więc trochę czasu, by przyzwyczaić się do tego taniego elektryka. Jakie opinie zbiera Dacia Spring i czy koncern Renault może być zadowolony z tego modelu?

Dacia Spring — opis modelu

Dacia Spring to miejski hatchback, który plasowany jest w segmencie A, czyli wśród najmniejszych samochodów dostępnych na rynku. Jest to bardzo niewielka konstrukcja o długości 3,73 m i szerokości 1,77 m. Auto oferuje we wnętrzu 4 miejsca dla kierowcy i pasażerów oraz bagażnik o pojemności 290 litrów. Przy złożeniu siedzeń można ją zwiększyć do 620 litrów.

To niewielkie auto korzysta z bardzo słabego silnika elektrycznego o mocy zaledwie 44 koni mechanicznych. Moment obrotowy tej jednostki wynosi 125 niutonometrów. Takie parametry przy masie własnej rzędu 975 kilogramów oznaczają, że przyspieszenie do 50 km/h zajmuje 5,8 s, a do 100 km/h aż 19.1 s. Od pewnego czasu dostępna jest też wersja z mocą rzędu 65 KM. Oferuje ona 113 Nm momentu obrotowego, a przyspieszenie do 100 km/h zajmuje w tym aucie 13.7 s.

Auto powstało przede wszystkim z myślą o car-sharingu. Do takiego zastosowania Dacia zaprojektowała wersję Business. To właśnie firmy oferujące wypożyczenie aut na przykład na minuty, czy kilometry miały być głównym motorem napędowym sprzedaży. Z tego powodu w Polsce pierwsze egzemplarze modelu Spring nie trafiły do salonów lub kierowców, a do firmy Traficar.

 

Dacia Spring — kontrowersyjna od samego początku

Dacia Spring to model, który od samego początku budzi pewne kontrowersje i to z więcej niż jednego powodu. Zacznijmy od ceny. Ta jak na kiepskie parametry auta jest dość spora. W momencie debiutu model Spring miał kosztować prawie 80 tysięcy złotych, głównie z powodu ceł oraz kosztów transportu. Obecnie za najmniejsze auto w ofercie Dacii trzeba zapłacić już nieco ponad 100 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę niewielki akumulator, bardzo małą moc i rozmiary auta jest to naprawdę duża kwota, nawet po uwzględnieniu dopłaty z programu „Mój Elektryk”.

Dodatkowo problem z Dacią Spring miały francuskie związki zawodowe. Wszystko przez to, czym tak faktycznie jest ten samochód. Nie jest to żadna nowa konstrukcja, a jedynie zmodyfikowany model Renault City K-ZE, czyli mały elektryk sprzedawany na rynku chińskim. Z tego powodu produkcja Dacii Spring nie odbywa się na terenie Europy, a właśnie w Państwie Środka. Mowa tu dokładniej o mieszczącym się w prowincji Hubei zakładzie należącym do Renault i Dongfeng.

Produkcja auta tak daleko to rzecz zła z wielu powodów. Przede wszystkim sprowadzanie Dacii Spring do Europy, a także samo jej produkowanie w Chinach pozostawia za sobą bardzo spory ślad węglowy. Dodatkowo francuskie związki zawodowe były zaniepokojone tym, że Renault mimo otrzymania obietnicy wsparcia rzędu 5 miliardów euro od francuskiego rządu, decydowało się na spore cięcia kadr we Francji.

 

Francuski rząd nie odpuści Dacii?

Od momentu sprzeciwu związków zawodowych przeciwko produkcji Dacii Spring w Chinach minęło już kilka lat. Temat ten jednak powrócił w związku z najnowszymi planami francuskiego rządu w zakresie dopłat do elektryków. Dacia Spring ma być jednym z największych przegranych na planowanych zmianach.

Francuski rząd planuje bowiem zmianę zasad przyznawania dotacji do zakupu samochodów elektrycznych. Od przyszłego roku w życie mają wejść przepisy, które będą patrzyły nie tylko na cenę auta, ale też pozostawiony ślad węglowy. Uwzględniona ma być całkowita emisja, czyli również proces produkcji. Na nieszczęście koncernu Renault Dacia Spring produkowana jest w Chinach, gdzie energia bierze się głównie z węgla. Auto potem trzeba także sprowadzić praktycznie z drugiego końca świata. Jak łatwo się domyślić sprzedanie jednego egzemplarza takiego auta we Francji może pozostawić po sobie sporą emisję. Renault ogłosiło już jednak, że zamierza przeciwdziałać brakowi dopłat poprzez modyfikację w cennikach Dacii.