samochód elektryczny

Japończycy nie spieszą się z elektryfikacją

Cały motoryzacyjny świat niebawem czeka elektryfikacja. Producenci pochodzący z Japonii nie zamierzają się jednak z nią spieszyć. Marki z Kraju Kwitnącej Wiśni wręcz apelują o rozwagę i chłodne podejście do elektryfikacji. Według nich wymuszanie jej może mieć zły wpływ na kondycję całej branży motoryzacyjnej.

Japońska branża motoryzacyjna unika pośpiechu

Niedawno zakończyło się największe wydarzenie dla japońskiej branży motoryzacyjnej. Mowa dokładniej o targach Japan Mobility Show 2023, które zostały zorganizowane w dniach 26.10-5.11 2023 roku. Do centrum kongresowego Tokyo Big Sight trafili producenci samochodów osobowych z całego świata, w tym oczywiście cała gama japońskich marek. Swoje stoiska przygotowało Suzuki, Subaru, Daihatsu, Nissan, Honda, Mazda, Toyota, Mitsubishi, a także Lexus. Do tego goście mogli zobaczyć, co przygotowały niemieckie marki BMW i Mercedes-Benz, a także elektryczny gigant z Chin, czyli BYD.

Naturalnie największe i najważniejsze były stoiska oraz ogłoszenia rodzimych producentów. Marki z Kraju Kwitnącej Wiśni miały wiele do pokazania. Mowa tu między innymi o sporej ofercie nowych pojazdów z napędem na prąd. Samochody elektryczne są jednak czymś, w czego wypadku japońska branża motoryzacyjna apeluje o dużą rozwagę i widać to po podejściu niektórych producentów.

Przedstawiciele japońskich producentów, którzy tłumnie zebrali się w Tokio, jasno stwierdzają, że pełna elektryfikacja nie powinna być zbyt szybko wymuszana. Mówił o tym między innymi Ichiro Hirose, który pełni rolę dyrektora do spraw technologii w Mazdzie.

- Kiedy klienci naprawdę zaczną wybierać pojazdy elektryczne na pełną skalę, będziemy w stanie dostarczać je w trybie just-in-time - powiedział Hirose.

Niechętnie na temat pełnej elektryfikacji wypowiedział się również przedstawiciel Toyoty. Mowa tu dokładniej o jej dyrektorze generalnym, którym jest Koji Sato. Według niego „producenci samochodów nie powinni spieszyć się z pojazdami elektrycznymi, jeśli produkty te nie są gotowe, a popyt nie jest zrównoważony”.

Oczywiście nie oznacza to, że Sato nie chce, by Japonia inwestowała w elektryki. Toyota liczy na to, że Kraj Kwitnącej Wiśni będzie zwiększać swoje zaangażowanie w zakresie tej technologii. Ma ona jednak być jedną z dróg do ograniczenia emisji szkodliwych gazów, a nie jedynym, magicznym rozwiązaniem.

- Nie będziemy wypuszczać na rynek czegoś niedoskonałego tylko dlatego, że upłynął termin. Zadbamy o to, aby zostały one opracowane do perfekcji - dodał Sato.

 

Podejście Japończyków, a sytuacja w Europie

Sposób, w jaki Japończycy podchodzą do elektryfikacji, różni się od planów Europy, a dokładniej Unii Europejskiej. Na Starym Kontynencie organy odpowiadające za tworzenie przepisów starają się wymusić jak najszybsze przejście na samochody elektryczne. W Japonii z kolei producenci zdecydowanie się temu przeciwstawiają. Co ważne jest to głos, z którym musi liczyć się nawet Unia Europejska.

Japońska motoryzacja ma dość ważne miejsce na europejskim rynku. Producenci z tego kraju są najliczniej spotykani zaraz po pochodzących ze Starego Kontynentu markach. Z tego powodu mają oni wiele do powiedzenia. Świetnym przykładem jest Toyota.

Japoński producent to pionier w zakresie technologii napędów hybrydowych. Toyota pracuje nad nimi od praktycznie trzech dekad i zainwestowała w nie kilkanaście miliardów euro. Z tego powodu najnowsze przepisy nie są na rękę tego producenta. Zakładają one bowiem, że z rynku mają zniknąć nie tylko samochody czysto spalinowe, ale też charakteryzujące się niższą emisją hybrydy.

To, co trzeba przyznać, to fakt, iż japońscy producenci samochodów osobowych bardzo rozsądnie podchodzą do sprawy elektryfikacji. Przesłanki do tego, że jest to temat, który trzeba potraktować odpowiednią dozą cierpliwości, widać już teraz. Popyt na samochody elektryczne nie jest obecnie ustabilizowany i potrafi drastycznie maleć w momencie wycofywania dotacji lub ulg podatkowych. Z tego powodu, zanim zdecydujemy się na pełne pozbycie się aut spalinowych, powinno minąć trochę czasu.