Assistance — jak wybrać polisę?
Ubezpieczenia komunikacyjne podzielić można na obowiązkowe, takie jak ubezpieczenie OC i dobrowolne — AC czy assistance. Ostatnie z nich gwarantuje pomoc oraz wsparcie w rozmaitych sytuacjach związanych z codziennym użytkowaniem pojazdu. Każdy z działających na rynku ubezpieczycieli oferuje kilka wariantów ubezpieczenia assistance. Mogą się one różnić od siebie zarówno zakresem, jak i rodzajem udzielanej pomocy.
Ubezpieczenie samochodu assistance — co to takiego?
Jak już zostało wspomniane, ubezpieczenie assistance występuje w kilku różnych wariantach. Do wyboru mamy wersję podstawową oraz rozszerzoną. Znacząco ułatwia to dopasowanie zakresu ochrony do indywidualnych potrzeb kierowcy. Warto tutaj wspomnieć o tym, że część funkcjonujących na polskim rynku ubezpieczycieli ma w swojej ofercie podstawowy wariant assistance w pakiecie wraz z obowiązkowym ubezpieczeniem OC. Aby zapoznać się z ofertą, wystarczy skorzystać ze specjalnego kalkulatora OC/AC prezentującego dostępne warianty ubezpieczenia oraz możliwości rozszerzenia ochrony o dodatkowe produkty.
Standardowy i rozszerzony pakiet assistance
Standardowy pakiet ubezpieczenia assistance najczęściej obejmuje podstawową pomoc w sytuacji, w której dojdzie do unieruchomienia pojazdu na skutek uszkodzeń związanych z kolizją drogową. W znaczącej części przypadków, ubezpieczyciel odpowiada tu za pokrycie kosztów holowania auta na lawecie do 50 kilometrów.
Każdy kierowca — czy to taki, który porusza się samochodem jedynie po mieście, czy taki, który każdego tygodnia pokonuje setki kilometrów, może się znaleźć w sytuacji, w której pojazd odmówi mu posłuszeństwa. Dojść może do tego na skutek wypadku losowego, uszkodzenia mechanicznego czy rozładowania akumulatora. Doskonale sprawdza się wówczas rozszerzony pakiet assistance. Obejmować może on między innymi naprawę samochodu na miejscu zdarzenia, parkowanie uszkodzonego auta, pojazd zastępczy, dostarczenie paliwa, pomoc w wymianie koła, unieruchomienie samochodu po rozładowaniu akumulatora, transport dla kierowcy i pasażerów, pobyt w hotelu oraz pomoc prawną, lekarską czy w zakresie tłumaczenia.
Porównując ze sobą poszczególne oferty assistance, szczególną uwagę zwrócić powinno się na rodzaj oraz zakres pomocy. W przypadku każdego z nich, nieco inny będzie limit holowania pojazdu, minimalna odległość od miejsca zamieszkania, maksymalna liczba zgłoszeń w czasie trwania polisy, zasady, na jakiej przydzielane są samochody zastępcze czy dopuszczalny koszt świadczonej pomocy.
Assistance za granicą
Wykupując polisę typu assistance, należy sprawdzić, czy ochrona ubezpieczeniowa, jaką objęte są samochody używane obowiązuje wyłącznie na terenie Polski, czy również poza granicami naszego kraju. Odgrywa to szczególnie istotną rolę w przypadku osób, które często podróżują za granicę. Decydując się na rozszerzony wariant, gdy dojdzie do unieruchomienia pojazdu, z niezbędnej pomocy będą mogli oni skorzystać również we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi o podróż do państw niezrzeszonych, niezbędny będzie kontakt z ubezpieczycielem w celu poznania dostępnych możliwości.
Czym kierować się wybierając ubezpieczenie assistance samochodu?
Jak wybrać idealne ubezpieczenie assistance? Najważniejsze, aby było ono dopasowane do indywidualnych potrzeb danego kierowcy — posiadanego przez niego pojazdu, stylu życia, pokonywanego każdego dnia dystansu oraz kierunków, do których najczęściej podróżuje. Wszystko to w bezpośredni sposób przekłada się na prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia wymagającego udzielenia niezbędnej pomocy. Równie istotna kwestia to wysokość składki wynikająca z polisy ubezpieczeniowej. Wielu ubezpieczycieli oferuje swoim klientom atrakcyjne zniżki, które są dostępne w pakietach wraz z ubezpieczeniem AC lub OC. Przed podjęciem finalnej decyzji, pod uwagę warto wziąć także okres obowiązywania polisy. W przypadku niektórych towarzystw ubezpieczeniowych jest to bowiem zaledwie 30 lub 60 dni. Standardowo jest ona jednak zawierana na okres 12 miesięcy.
Więcej możesz przeczytać tutaj: Jak nie dać się nabrać przy zakupie auta z komisu?