dostawczak

Spadek rejestracji samochodów osobowych i dostawczych w Polsce i Europie – wrzesień 2021 r.

Pandemia koronawirusa nadal odbija się czkawką dla całej branży motoryzacyjnej. O ile oczywiście każdy podczas lockdownów spodziewał się sporych spadków sprzedaży, z perspektywy czasu wiemy już, iż kryzys wcale tak szybko się nie skończy. Świadczą o tym chociażby surowe dane sprzedażowe, a także konkretne ruchy, na które decydują się producenci aut. Dlaczego liczba rejestrowanych nowych aut w Polsce i Europie spada i jakie są perspektywy na najbliższą przyszłość?

Źródło kryzysu w motoryzacji

Oczywiście wszystko zaczęło się od wybuchu pandemii koronawirusa, który sparaliżował w mniejszym lub większym stopniu znaczną większość dziedzin naszego życia. Choć sytuacja wydaje się być lepsza niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu, zastój w fabrykach niezwykle mocno uderzył w branżę motoryzacyjną. Konsekwencje są niestety widoczne do dziś i cierpią na tym zarówno klienci, jak i dealerzy czy same koncerny.

covid

W samej Polsce sprzedaż aut w 2020 roku spadła w porównaniu z rokiem wcześniejszym o aż 23 procent. Produkcja samochodów osobowych spadła zaś o 35,8 procenta, co jest naprawdę ogromną liczbą. Sprawiło to, że nawet teraz występują problemy z dostawami pojazdów do klientów, a ci mniej cierpliwi (choć trudno być cierpliwym po kilkumiesięcznym oczekiwaniu) wycofują zamówienia i oczekują zwrotów pieniędzy, co oczywiście po raz kolejny uderza w producentów. Nowe samochody osobowe zostały zarejestrowane w Polsce w liczbie ponad 133 tysięcy egzemplarzy, zaś jeśli chodzi o samochody dostawcze, było to prawie 60 tysięcy sztuk.

Co najgorsze, w porównaniu z 2020 rokiem wcale nie wygląda lepiej. Jeżeli ktoś oczekiwał szybkiego powrotu do normalności, naprawdę grubo się mylił. Co prawda początek roku mógł dawać trochę nadziei, lecz dopiero po czasie producenci zaczęli odczuwać prawdziwe problemy. Największą bolączką jest brak układów scalonych, czego przyczyną był zastój w kopalniach i co za tym idzie - niedobór krzemu, a także problemy z dostawami podzespołów do fabryk.

Niektóre marki w akcie desperacji zaczęły sprzedawać auta bez standardowych na nasze czasy rzeczy, jak ekrany dotykowe czy automatyczna klimatyzacja, a inne zmuszone były wywiesić białą flagę. W tej drugiej grupie znalazła się Skoda, która nie wyprodukuje żadnego nowego egzemplarza aż do końca 2021 roku. Powód? Oczywiście braki w podzespołach.

Statystyki sprzedaży samochodów we wrześniu 2021

Choć w okresie jesiennym popyt na samochody osobowe i dostawcze się zwiększa, w roku 2021 mamy do czynienia z ogromnymi brakami w sferze półprzewodników. Bez nich produkcja samochodów jest praktycznie niemożliwa, w wyniku czego mimo szczerych chęci klientów, którzy chcą wydać swoje pieniądze na nowe auto, niektórzy dealerzy nie mają po prostu czego sprzedawać. Na rynku pojawiła się naprawdę ogromna dziura.

Wrzesień był czwartym z rzędu miesiącem w tym roku, w którym zanotowano spadek rejestracji nowych samochodów. Choć początek 2021, jak już wspomnieliśmy, był całkiem obiecujący, ostatnie kilkanaście tygodni ukazało ogromny problem, z jakim boryka się branża. O skali kryzysu niech świadczy choćby fakt, iż wynik 33087 zarejestrowanych samochodów osobowych (nowe + używane) jest wynikiem o 13 procent gorszym niż we wrześniu... 2020 roku. W porównaniu z sierpniem zaś możemy odnotować spadek na poziomie 0,4%.

samochody

W skali europejskiej tak źle nie było natomiast od 1991 roku. W samych Niemczech rejestracja aut spadła aż o 26 procent, a klienci obawiający się o kolejne skoki cen na rynku paliwowym, zaczynają stawiać na alternatywne rozwiązania. Tesla sprzedała o 131,5% więcej aut niż w sierpniu, podczas gdy Szwedzki Polestar zanotował wzrost o prawie 300%. Spadek o 30% zaliczyła zaś Honda, a spore problemy ma również Jaguar, Dacia, Mercedes czy Mitsubishi. 
 

Perspektywy na resztę 2021 roku

Branża motoryzacyjna największe wzrosty notuje głównie od października do listopada. To właśnie dane z tych miesięcy będą dla nas idealnym wskazaniem, jak zła jest aktualna sytuacja. Z pewnością nie należy spodziewać się wielkich skoków sprzedaży – trzeba po prostu liczyć, iż trend spadkowy nareszcie się uspokoi, a producenci otrzymają w końcu trochę stabilizacji.

 

 

Więcej możesz przeczytać tutaj: Assistance — jak wybrać polisę?