zepsuty samochód

Dlaczego auto nie odpala?

Jednym z najczęściej pojawiających się problemów właścicieli samochodów niewątpliwie jest brak możliwości uruchomienia auta. Choć taka sytuacja może być dość mocno stresująca, nie zawsze musi być ona końcem świata. Jakie powody mogą kryć się za nieodpalającym autem i kiedy będziemy musieli nastawić się na kosztowną naprawę?

Silnik nie chce odpalić? Sytuacja częstsza niż może się to wydawać

Samochody to bardzo skomplikowane maszyny, a sytuacje, w których coś w nich nie działa są naprawdę częste. Powodów może być naprawdę wiele, lecz problem może prowadzić do kilku różnych przyczyn i rozwiązań. Dzisiaj skupimy się na mankamentach związanych z niemożliwością uruchomienia silnika samochodu. Dlaczego tak ujęliśmy to zdanie? Cóż, jeżeli samochód nie odpala, wcale nie musi być to związane z usterką silnika, jednak o tym powiemy sobie trochę później.

Jak z każdym innym układem w naszym samochodzie powodów, dla których auto nie chce się uruchomić jest naprawdę wiele, a taka sytuacja wcale nie musi oznaczać końca świata. Bardzo często bowiem wystarczy podjęcie drugiej czy trzeciej próby, by problem rozwiązał się sam. Oczywiście nie zawsze tak musi być, lecz zazwyczaj wszystko kończy się tylko na krótkim i niepotrzebnym strachu – prędzej czy później silnik zostanie wprawiony w ruch, a my będziemy mogli ruszyć w drogę. Co jednak, jeżeli tak się nie dzieje, a pomimo kilku podejść jednostka napędowa nadal odmawia nam posłuszeństwa? Jakie mogą być tego powody?

Nieodpalające auto – przyczyna wcale nie musi być kosztowna

Nawet jeżeli wydaje nam się, że z samochodem jest coś naprawdę nie tak i już wyobrażamy sobie ogromny rachunek za naprawę u mechanika, warto na sam początek odłożyć na bok najczarniejsze scenariusze i sprawdzić, czy kluczową kwestią nie jest coś zupełnie innego. Bardzo często bowiem przyczyną nieodpalającego się auta sjest na przykład... za mała ilość paliwa w baku. Wielu kierowców mocno zwleka z wizytą na stacji benzynowej. Zresztą, komu nie zdarzyło się jeździć na rezerwie, zamiast od razu zatankować auto, niech pierwszy rzuci kamieniem. Czasem więc może zdarzyć się sytuacja, w której silnik po prostu nie ma z czego czerpać energii i nie jest w stanie ruszyć. Problem może pojawić się nie tylko wtedy, gdy bak jest kompletnie pusty, ale również gdy zaparkujemy na przykład na wzniesieniu, a resztka paliwa znajdzie się w takim miejscu, iż nie będzie ona mogła zostać zaczerpnięta.

Bardzo częstą przyczyną nieodpalającego się auta jest również oczywiście rozładowany akumulator. Może to być spowodowane na przykład pozostawieniem włączonych świateł, gdy opuszczamy auto, włączenia muzyki przy wyłączonym silniku, ujemną temperaturą czy zużytym akumulatorem. Oczywiście w takiej sytuacji problem może zostać doraźnie rozwiązany naładowaniem akumulatora, na przykład za pośrednictwem innego auta czy prostownika. Jeżeli jednak po krótkim czasie taka sytuacja przydarzy nam się ponownie, konieczna będzie wymiana zużytego bądź uszkodzonego akumulatora na nowy.

Czasem powód może być naprawdę błahy. Jeżeli wykluczyliśmy pusty bak oraz wyładowanie/uszkodzenie akumulatora, warto sprawdzić, czy przypadkiem... nie przepalił się bezpiecznik odpowiedzialny za rozruch. Jego wymianę możemy przeprowadzić samodzielnie i będzie nam kosztować nie więcej niż kilka złotych, a może rozwiązać nasz problem.

Auto nie odpala? Oto najgorsze scenariusze

Nie oznacza to jednak, iż brak możliwości uruchomienia auta nigdy nie wiąże się z poważnymi kosztami. Czasem bowiem przyczyna może być o wiele poważniejsza. Często na przykład problemem może być uszkodzona pompa paliwowa, która nie pobiera benzyny czy oleju napędowego, niedziałające świece zapłonowe bądź przewody, niesprawny rozrusznik czy nawet... uszkodzona stacyjka, choć jest to oczywiście bardzo rzadka usterka. Gorzej, jeżeli przyczyną jest jakaś inna, bardziej skomplikowana usterka. Jeżeli sami nie jesteśmy znaleźć przyczyny, należy w jakiś sposób przetransportować auto do najbliższego warsztatu, by specjaliście mogli zaopiekować się naszym pojazdem i sprawdzić, jak poważna jest sytuacja.