kupno samochodu

Na co zwrócić uwagę kupując auto?

Kupno samochodu to nie przelewki

Jeżeli kiedykolwiek miałeś do czynienia z kupnem czy sprzedażą auta, z pewnością wiesz, jak skomplikowana jest to operacja. Multum urzędowych formalności, negocjacje dotyczące ceny, a także konieczność bardzo dokładnego sprawdzenia stanu technicznego danego auta to naprawdę może zmęczyć. Samochód to nie zabawka, która kosztuje grosze – za każdym razem kupując nowy pojazd musimy być w stu procentach pewni, iż kupujemy auto sprawne oraz zgodne z ogłoszeniem. Bardzo często są to transakcje opiewające na kilka, kilkanaście, a czasem nawet i na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie ma tutaj więc miejsca na pomyłki i podejście w stylu: „Jakoś to będzie”. Nikt bowiem nie chce kupić samochodu, który już po kilku dniach będzie płatać figle i częściej będzie stał u mechanika niż jeździł po drodze.

To właśnie dlatego kupując auto powinniśmy za wszelką cenę dogłębnie go sprawdzić. Nie chodzi tutaj tylko o poszukiwanie jakichkolwiek uszkodzeń, ale nawet o taką rzecz, jak upewnienie się, czy egzemplarz jest zgodny z tym, co mówi nam o nim jego właściciel. Na co więc w szczególności uważać, przymierzając się do zakupu samochodu?

Kupno auta – na to powinieneś być czujny!

Nie da się ukryć, iż często samochód kupujemy oczami. Nie jest to podejście uniwersalnie dobrze, aczkolwiek bez wątpienia stan wizualny pojazdu może nam powiedzieć naprawdę wiele o jego stanie technicznym oraz o tym, jak tak naprawdę był używany przez poprzedniego właściciela. Przede wszystkim warto jest sprawdzić lakier. Auto mające kilkaset tysięcy kilometrów na liczniku czy kilkanaście lat oczywiście nigdy nie będzie wyglądać jak nowe, lecz szybko będzie można sprawdzić, czy przypadkiem ubytki w lakierze, czy nadwoziu nie były ukrywane szpachlą, a także czy w jakichś newralgicznych miejscach nie występuje korozja. Szalejąca rdza powinna być pierwszym, poważnym ostrzeżeniem. Warto też zaopatrzyć się w miernik lakieru, który pokaże, czy nie zostały przed nami ukryte stłuczki, czy większe ubytki. Zdecydowanie warto również zerknąć na kierownicę, gałkę skrzyni biegów czy stan foteli. Jeżeli wyglądają one starszej niż powinny z uwagi na przebieg, może to w najgorszym wypadku oznaczać, iż sprzedawca mógł majstrować przy liczniku. Takie auta powinny być przez nas unikane.

W tym aspekcie mamy na szczęści obecnie sporą broń – baza numerów VIN, w której możemy bez problemu sprawdzić, czy z przebiegiem sprawdzanego przez nas auta nie działy się żadne dziwne rzeczy. Jeżeli jednak raport VIN wygląda solidnie, a sprzedawca posiada oryginalną i solidną dokumentację, możemy o przebieg być spokojny.

Zdecydowanie warto jest odpalić samochód na zimnym silniku oraz zajrzeć wtedy pod maskę. Gdy bowiem jednostka nie jest nagrzana, wszelkie problemy naprawdę trudno jest ukryć. Warto na przykład sprawdzić, czy nie występują żadne przedmuchy, czy motor pracuje równo, kładąc na nim na przykład monetę, a także dokładnie posłuchać jego pracy – takie kroki mogą pozwolić nam z miejsca stwierdzić, czy auto jest w ogóle warte kupna.

Nie możemy również odpuścić jazdy próbnej, podczas której wyczujemy, czy układ kierowniczy i zawieszenie działają tak, jak należy, a także czy jednostka pracuje dobrze. Nie bójmy się również zabrać auto do warsztatu, by zajrzeć pod podwozie, a także zbadać auto. Specjalista od razu będzie w stanie natrafić na potencjalne uszkodzenia.

Małe rzeczy, które mogą wiele zmienić

Wszystko, o czym wspomnieliśmy wyżej, jest swoistym elementarzem. Na co jeszcze warto jest jednak zwracać uwagę? Przede wszystkim sprawdzajmy, od kogo kupujemy auto – jeżeli jest to komis bądź handlarz, poszukajmy o nim opinii. Przejrzyjmy również dokładnie książeczkę serwisową, zwracajmy uwagę na miejsca napraw, by sprawdzić, czy wykonane zostały one umiejętnie, a także dopilnujmy w razie zdecydowania się na zakup, by otrzymać komplet dokumentów. Racja, ta lista jest naprawdę długa, lecz dopilnowanie tych wszystkich pozwoli nam na uzyskanie absolutnej pewności, iż nie kupimy kota w worku!