produkcja aut

Inwazja na Ukrainę może spowodować większą zapaść w produkcji samochodów na całym świecie

Ostatnie lata nie oszczędzają absolutnie nikogo. Wpierw pandemia zachwiała ekonomią na całym świecie, a aktualnie różne rynki cierpią z powodu tragedii, która wynika z agresji Rosji na terenie Ukrainy. Ta sytuacja będzie mieć również wpływ na rynek motoryzacyjny, gdyż wbrew pozorom Ukraina to kraj dość ważny dla branż wykorzystujących półprzewodniki.

Sytuacja rynku motoryzacyjnego w ostatnich latach

Cała branża motoryzacyjna ma za sobą bardzo trudne dwa lata. Rok 2019 dla większości rynku był rekordowy pod względem sprzedaży samochodów. O ile spodziewano się, że rok później sprzedaż będzie niższa, gdyż w życie wchodziły nowe przepisy dotyczące norm emisji spalin, tak kryzys, który powstał w roku 2020 był nie do przewidzenia przez kogokolwiek. Pandemia, która szybko rozpowszechniła się na całym świecie doprowadziła do sporych strat u producentów.

W związku z globalnymi ograniczeniami w przemieszczaniu się pomiędzy państwami, a także ekonomicznymi następstwami, sytuacja, w której znalazł się rynek motoryzacyjny okazała się bardzo nieciekawa. Wszystko było efektem braków półprzewodników oraz załamania się łańcucha dostaw. Popyt na półprzewodniki w roku 2020 wzrósł przeogromnie, gdyż są to półprzewodniki, które są wymagane w praktycznie każdym urządzeniu elektronicznym. Wynikało to przede wszystkim z tego, że drastycznie wzrosła sprzedaż elektroniki. Bardzo wiele osób szykując się na czas w zamknięciu decydowało się bowiem zakupić nowy telefon, tablet, konsolę do gier, czy też komputer lub jakiekolwiek inne urządzenie.

Większa liczba półprzewodników dostarczanych do branży produkującej urządzenia elektroniczne została do tego połączona z faktem, iż producenci samochodów osobowych aż tyle ich nie potrzebowali, gdyż w wielu miejscach produkcję wstrzymano lub spowolniono by wdrożyć zasady dystansu społecznego na swoich liniach produkcyjnych i zminimalizować ryzyko występowania ognisk epidemii w zakładach.

Koniec roku 2020 przyniósł lekką poprawę sytuacji i sprzedaż znowu znajdowała się na całkiem wysokim poziomie. Kolejnym ciosem był jednak właściwy kryzys z dostępnością półprzewodników. Zapotrzebowanie na chipy stało się przeogromne, gdyż popyt kreowany przez branżę produkującą elektronikę użytkową, czy też sprzęty RTV/AGD nie zmalał, a do tego doszedł ten ponownie stworzony przez cały przemysł motoryzacyjny.

Czym dokładnie są półprzewodniki?

Półprzewodniki to z definicji substancje, które mają zmienialną konduktywność. Wśród materiałów można je uplasować pomiędzy izolatorami i przewodnikami. Z zasady mają one słabsze możliwości przewodzenia od przewodników, lecz są niezwykle wszechstronne, gdyż ich właściwości można prosto zmieniać za pomocą domieszek. Wśród najbardziej znanych półprzewodników znajdziemy na przykład krzem, od którego wzięła się nazwa krzemowej doliny, czyli położonego w okolicach San Francisco regionu, w którym skupione są prawie wszystkie renomowane amerykańskie firmy z sektora zaawansowanych technologii.

Dzięki półprzewodnikom powstają takie rzeczy jak układy scalone, termistory, tranzystory, fotodiody, minikomputery, płytki, modły czy też elementy pamięci. Są to części niezbędne do działania wszystkich urządzeń elektronicznych. O ile są półprzewodniki są niesamowicie powszechne, tak ich produkcja to już znacznie trudniejsza sprawa. Największe firmy, które je produkują to na przykład Intel, Samsung, czy też NVIDIA. Są to najbardziej znane firmy z racji na to, że są one znane z tworzenia podzespołów to komputerów osobistych, czy też telefonów komórkowych.

Największym problemem w kwestii zwiększenia produkcji przez firmy tworzące półprzewodniki jest sam fakt tego, jak duże są to inwestycje. Dla przykładu firma Taiwan Semiconductor Manufacturing, która zajmuje się tworzeniem chipów dla Broadcomu oraz Apple na otworzenie jednej, nowej fabryki w Arizonie planowała przeznaczyć aż 12 miliardów dolarów. Samo postawienie takiej fabryki i jej uruchomienie to również proces dosyć czasochłonny.

 

Zobacz także: Jak brak samochodów wpłynie na wyprzedaż rocznika?

 

produkcja samochodów

Co ma Ukraina do półprzewodników?

Przy tworzeniu półprzewodników i ich pochodnych, które trafiają do urządzeń elektronicznych, czy też samochodów osobowych spory udział mają lasery. Do ich stworzenia są wymagane gazy szlachetne takie jak na przykład neon. Co ciekawe ten gaz pochodzi w dużej części z Ukrainy. Według doniesień Reutersa, który dowiedział się o szacunkach firmy Techcet Ukraina odpowiada nawet za 90% dostaw neonu na Amerykański rynek półprzewodników.

Kolejne problemy pochodzą z kolei ze strony rosyjskiej. Państwo zarządzane przez Władimira Putina jest aktualnie wręcz bombardowane kolejnymi sankcjami, które mają na celu znaczące utrudnienie handlu międzynarodowego, odcięcie Rosji od jej aktywów znajdujących się w krajach Unii Europejskiej, czy też Szwajcarii, a także wpłynięcie na gospodarkę i inne sektory publiczne, tak by nie były one w stanie poprawnie funkcjonować. To może okazać się problemem, gdyż Rosja odpowiada według szacunków za nieco ponad 30% palladu używanego przy produkcji czipów.

Agresja rosyjska na Ukrainę działa więc na dwa sposoby. Z jednej strony odcina dużą część producentów od dostaw neonu, a z drugiej w związku z sankcjami Rosja będzie miała utrudnioną sytuację ze sprzedażą i dostarczaniem palladu.

Jak wygląda aktualna sytuacja na rynku półprzewodników?

Przed atakiem Rosji na Ukrainę sytuacja związana z dostępnością półprzewodników nie kształtowała się najlepiej. Cierpi na tym praktycznie każdy poza kilkoma markami takimi jak na przykład Toyota. Opóźnienia w dostawach są naprawdę spore i szacuje się, że w samym 2021 roku na całym świecie nie wyprodukowano nawet do 10 milionów zaplanowanych na ten okres produkcyjny samochodów osobowych.

To jak długo trzeba czekać na nowy samochód z salonu zależy typowo od marki. Obecnie źródła najczęściej mówią o średnim opóźnieniu rzędu 5 miesięcy. Jest to jednak średnia, a wszystko zależy od poszczególnego producenta. W zeszłym roku zdarzało się nawet, że nowe samochody odbierały osoby, które na swoje cztery kółka czekały nawet i ponad rok.

To jak długo należy czekać na nowy samochód zmienia się dość dynamicznie, ale nie na lepsze. Zazwyczaj im dłużej zwleka się z zamówieniem auta, tym bardziej wydłuża się czas oczekiwania. Kupując auta na przełomie zimy i wiosny 2022 nie ma co liczyć na odebranie tego auta przed wakacjami. Najbardziej prawdopodobny termin to przełom wczesna jesień lub nawet i przełom jesieni i zimy.

Czy wojna w Ukrainie rzeczywiście wpłynie na kryzys branży motoryzacyjnej?

O ile same suche liczby mówiące o tym, że Ukraina odpowiada za nawet około 90% dostaw neonu, a Rosja za nieco ponad 30% dostaw palladu nie wyglądają obiecująco tak sami producenci starają się uspokoić nastroje. Służą temu na przykład słowa Johna Neuffera, czyli prezesa oraz dyrektora generalnego Stowarzyszenia Przemysłu Półprzewodników. Brzmią one następująco: "Branża półprzewodników ma zróżnicowany zestaw dostawców materiałów i gazów, więc nie sądzimy, aby istniały bezpośrednie zagrożenia związane z zakłóceniami dostaw w Rosji i na Ukrainie".

Na ten moment wygląda więc na to, że sytuacja mająca miejsce na terenie Ukrainy nie będzie miała bezpośredniego wpływu na dostawy nowych samochodów. No chyba, że mowa o Rosji, gdzie niektórzy producenci zapowiedzieli już wstrzymanie ich. Na taki krok zdecydował się na przykład Volkswagen. Sprzedaż oraz produkcję na terenie Rosji wstrzymało również Volvo AB oraz Daimler Trucks, czyli przedsiębiorstwa odpowiadające za tworzenie samochodów ciężarowych. Daimler zakończył ponadto współpracę z firmą Kamaz, która odpowiada za tworzenie pojazdów opancerzonych. W swoim oświadczeniu niemiecki producent poinformował, że wspierają oni pokojową współpracę globalną i całkowicie odrzucają wszelkie formy użycia siły militarnej.

Na ten moment wygląda więc na to, że sytuacja poza rynkiem rosyjskim nie wywrze większego wpływu na motoryzacyjny świat. W nim trzeba wyczekiwać powoli roku 2023, gdy wedle szacunków obecny popyt na półprzewodniki ma zostać zaspokojony, a co za tym idzie produkcja, a następnie sprzedaż powróci do normy.