samochody

Rośnie liczba nowych rejestracji na rynku niemieckim

Rok 2022 fatalny dla branży motoryzacyjnej

Śledząc na przestrzeni całego poprzedniego roku informacje motoryzacyjne trudno było nie odnieść wrażenia, że za nami naprawdę burzliwy okres. Praktycznie ciągle mogliśmy słyszeć o problemach koncernów motoryzacyjnych, a nie możemy równocześnie zapominać o tym, że ogólna sytuacja na świecie również pozostawiała wiele do życzenia. Nadal zmagaliśmy się bowiem z konsekwencjami pandemii koronawirusa, do tego doszedł kryzys gospodarczy, inflacja pędząca w różnym stopniu na całym świecie, a także lokalne lockdowny w Chinach, które dla całej branży automotive są niezwykle ważnym punktem na mapie.

Wszystkie te wydarzenia odcisnęły naprawdę spore piętno na całej motoryzacji, sprawiając, że tegoroczne światowe wyniki niestety nie są satysfakcjonujące. Spójrzmy, chociażby na rynek Polski, z którego mamy już zebrane wszystkie dane. W 2022 roku łącznie zarejestrowano 419 765 samochodów osobowych, co w ogólnym rozrachunku jest spadkiem o 6 procent względem i tak niezbyt udanego roku 2021. To mówi wiele o tym, jak zła na przestrzeni całych ostatnich 12 miesięcy była sytuacja w segmencie motoryzacyjnym,

Ostatnie miesiące dają nadzieję na lepszą przyszłość

Z drugiej jednak strony sporym nadużyciem byłoby mówienie w kontekście zeszłorocznych wyników tylko i wyłącznie o negatywach. Możemy bowiem znaleźć w nich również pewną dozę optymizmu. Podczas gdy od stycznia do lipca mogliśmy obserwować spore straty, które sprawiały, że analitycy wróżyli wręcz prawdziwą katastrofę, w ostatnich miesiącach roku trend zaczął się odwracać. Co prawda wzrosty nie były imponujące i nie udało się nadrobić sporych strat względem pierwszej połowy roku, lecz zdecydowanie możemy tutaj mówić o pewnych nadziejach.

Co jednak najistotniejsze, o tych tendencjach mówimy nie tylko w kontekście Polski, ale również całego świata. Oczywiście w różnych jego partiach sytuacja wygląda trochę inaczej, lecz wzrosty sprzedaży i samej produkcji samochodów są optymistycznym sygnałem. Ba, przekonało to niektóre marki, między innymi Teslę, do obniżenia cen swoich aut. Niektóre modele zaliczyły spadek ceny o nawet kilkanaście procent, co sprawia, że klienci mogą być o wiele bardziej rozochoceni.

Pocieszające statystyki w Niemczech – wzrost sprzedaży za naszą zachodnią granicą

Bardzo ważnym rynkiem dla europejskiej motoryzacji są oczywiście Niemcy. Nie tylko bowiem jest to potężna gospodarka i wielki pod kątem ludności kraj, ale również bez wątpienia motoryzacyjne centrum Starego Kontynentu z wieloma uznanymi rodzimymi markami, które zna dosłownie każdy. Tam również mogliśmy w ciągu ostatnich kilku miesięcy obserwować spadki sprzedaży, lecz w przeciwieństwie do Polski końcówka roku stała pod znakiem imponujących wzrostów, dzięki którym zdołano odwrócić wcześniejsze straty.

W samym grudniu 2022 roku w państwie naszych zachodnich sąsiadów sprzedano aż 314 318 samochodów osobowych – względem grudnia 2021 jest to skok o aż 38,1 procent. Dzięki temu w Niemczech sprzedaż aut w 2022 roku znalazła się ostatecznie na plusie. Sprzedano łącznie 2,65 milionów egzemplarzy, co jest wzrostem o 1,1 procent. Ciekawym jest również fakt, że większość sprzedanych w grudniu samochodów posiadała albo silniki elektryczne, albo hybrydowe w technologii plug-in (PHEV).

Szansa na poprawę? Tak, ale nie popadajmy w hurraoptymizm

Wszystkie wspomniane powyżej informacje mogą oczywiście nastrajać nas pozytywnie względem przyszłości. Na 2023 roku niemieccy analitycy przewidują kolejny wzrost sprzedaży, tym razem do pułapu 2,79 milionów egzemplarzy. Problemy jednak magicznie nie zniknęły, nawet jeżeli powoli się rozwiązują. Sam Volkswagen na przykład zapowiedział już przestoje w produkcji jeszcze w styczniu z uwagi na braki w częściach. Sytuacja więc się normuje, lecz minie jeszcze wiele czasu, zanim całkowicie się ustabilizuje.