Stellantis rozszerza współpracę z Toyotą
Toyota ma zamiar poszerzyć zakres swojej współpracy z koncernem Stellantis. Trwa ona od 2012 roku i teraz w jej ramach producent z Japonii ma zacząć oferować swoje pierwsze duże auto dostawcze. Produkcja ma obejmować zarówno samochody spalinowe, jak i elektryczne.
Dotychczasowa współpraca Toyoty ze Stellantis
Toyota działanie ze Stellantis, a tak w zasadzie jeszcze z koncernem PSA rozpoczęła w 2012 roku. Od wtedy japońska marka oferuje w Europie kilka samochodów dostawczych, a także pick-upa Toyotę Hilux. Wśród aut dostawczych znajdziemy z kolei Toyotę Proace City, czyli kompaktowego kombivana oraz Toyotę Proace, która jest średniej wielkości vanem. W ten sposób Toyota może być obecna w Europie na dość wymagającym rynku samochodów dostawczych i oferować na nim sprawdzone konstrukcje.
Poszerzenie współpracy Toyoty ze Stellantis
W ostatnim czasie koncern Stellantis oraz japońska Toyota ogłosiły, że dotychczas trwająca współpraca, którą rozpoczęto aż dekadę temu ma się zacieśnić. Japończycy mają bowiem zacząć oferować samochód dostawczy z segmentu E, czyli pełnoprawne duże auto dostawcze. Jego produkcja ma się rozpocząć za jakiś czas, lecz debiut rynkowy planowany jest dopiero na 2024 rok.
Co ciekawe nowy samochód Toyoty będzie produkowany w Polsce. W tym celu wybrano zakład w Gliwicach, który należy do Stellantis i przez większość czasu odpowiadał za budowę Opla Astra. Teraz jednak został przystosowany do konstruowania właśnie dużych aut dostawczych z grupy Stellantis. Można się więc spodziewać, że nowa konstrukcja Toyoty będzie bliźniakiem dla bardzo dobrze znanych dostawczaków.
Pozytywnie o pogłębieniu współpracy wypowiadali się przedstawiciele obu firm. Matt Harrison, czyli CEO Toyota Motor Europe udzielił następującej wypowiedzi — Cieszymy się, że możemy rozszerzyć to udane partnerstwo poprzez wprowadzenie do naszej gamy dużego samochodu dostawczego, który odegra ważną rolę jako uzupełnienie naszej oferty samochodów użytkowych dla europejskich klientów Toyoty. Wraz z pick-upem Hilux, średniej wielkości vanem Proace i kompaktowym vanem Proace City, nowy samochód dostawczy wpisuje się cele Toyoty w zakresie rozwoju gamy lekkich pojazdów użytkowych. Jak widać Toyocie zależy na rozwoju oferty samochodów dostawczych i jest to świetna okazja na zrobienie tego.
Carlos Tavarez, czyli dyrektor generalny koncernu Stellantis wypowiedział się za to następująco - Objęcie umową z Toyotą trzeciego modelu potwierdza ogromne doświadczenie firmy Stellantis w produkcji pojazdów użytkowych oraz bateryjnych napędów elektrycznych do wszelkich typów pojazdów. Współpraca z Toyotą wzmacnia naszą pozycję lidera w Europie w zakresie lekkich aut użytkowych i bezemisyjnych oraz przybliża nas do realizacji naszego celu Dare Forward 2030, który zakłada, że staniemy się niekwestionowanym światowym liderem lekkich samochodów dostawczych pod względem technologii, produkcji, udziału w rynku i rentowności.
Co wiemy o nowym aucie Toyoty?
Japończycy nie powiedzieli zbyt wiele na temat swojego nowego samochodu dostawczego. Wiadomo oczywiście to, że będzie to pełnoprawne duże auto dostawcze, a jego produkcja będzie mieć miejsce w Gliwicach. Można z tego więc wywnioskować, że samochód ten będzie bliźniakiem dla naprawdę bogatej rodziny aut dostawczych koncernu Stellantis. Składa się ona bowiem z Peugeota Boxera, Citroena Jumpera, Fiata Ducato, Opla i Vauxhalla Movano, a także Rama ProMaster.
Nie jest jednak wiadomo czy produkowane auto będzie bliźniakiem tych aut obecnej generacji, która tak w zasadzie na rynku obecna jest od 2006 roku, czyli aż 16 lat. Możliwe jest, że do debiutu rynkowego dużego dostawczaka zadebiutuje również nowa generacja dużych pojazdów użytkowych koncernu Stellantis. Pewne jest za to, że Toyota będzie mogła skorzystać z napędów elektrycznych, do których montażu w autach dostawczych jest właśnie przystosowany zakład w Gliwicach, którzy wcześniej należał do PSA odkąd koncern przejął niemieckiego Opla z rąk General Motors. Debiut będzie mieć miejscce jednak dopiero w 2024 roku.