XPeng G6 – elektryczny crossover przyszłości?
Tesla od ponad dekady wyznacza standardy na rynku elektryków. Model Y to najlepiej sprzedający się samochód na świecie, który do tej pory nie miał sobie równych. Tylko w 2023 roku sprzedano 1,211 miliona sztuk tego modelu.
Ale to się zmienia. Doskonałym przykładem jest drugi najlepiej sprzedający się chiński elektryk w 2023, czyli BYD Song Plus. Chiny już dawno przestały produkować wyłącznie tandetę. Ich samochody elektryczne są naprawdę dobrze opracowane i zaczynają zdobywać światowe rynki. I Europa stała się głównym polem rywalizacji.
Na horyzoncie pojawia się coraz więcej konkurentów. Dziś przedstawimy jednen z najnowszych i najbardziej obiecujących modeli. Jest nim XPeng G6, średniej wielkości crossover. I wierzcie nam, Tesla ma powody do obaw.
XPeng G6 - elektryk do złudzenia przypominający Tesle Y podbija europejskie rynki
XPeng to jeden z młodszych producentów elektryków w Chinach. Firma została założona w 2015 roku. Niemniej jednak szybko się rozwija. Modele: G9, P7 i G6 są już oficjalnie dostępne w 9 europejskich krajach: Niemczech, Hiszpanii, Portugalii, Francji, Holandii, Belgii Irlandii, Norwegii, Szwecji.
Co ciekawe, opisywany dziś model, czyli XPeng G6 jest praktycznie identyczny jak Tesla Model Y - zarówno pod względem wzornictwa, jak i technologii. Gabaryty również są takie same. Auto ma wymiary: 4,75 m dł., 1,92 m szer. (bez lusterek), 1,65 m wys. i rozstaw osi 2,89 m.
A jaki jest koszt G6? Za wersję bazową Standard Range, z napędem na tylne koła, w Europie trzeba wyłożyć 43 600 euro (ok. 186 tys. zł.). Z kolei Tesla Model Y kosztuje w Polsce od 195 tys. zł.
Za kierownicą XPeng G6 - w jakich wersjach silnikowych jest dostępny ten model?
Chiński producent oferuje 3 wersje silnikowe. Konstrukcja opiera się na lekkiej i wytrzymałej platformie SEPA 2.0. Bateria jest zintegrowana na stałe z platformą pojazdu. Oto szczegóły:
- Podstawowa wersja, G6 RWD Standard Range, ma jeden silnik na tylnej ośce, który generuje 258 koni mechanicznych i 440 Nm momentu obrotowego. Całość zasilana jest baterią LFP o pojemności 66 kWh. Przekłada się to na zasięg do 435 km (cykl WLTP). Maksymalna prędkość ładowania to 215 kW.
- “Średnia” wersja to G6 RWD Long Rang. Mamy tu do czynienia z silnikiem o mocy 286 KM i 440 Nm momentu obrotowego, a do tego baterią litowo-jonową 87,5 kWh. Taka konfiguracja daje zasięg do 570 km na jednym ładowaniu (cykl WLTP). Najwyższa możliwa prędkość ładowania to 280 kW.
- Dla tych, którzy szukają mocniejszych wrażeń, jest wersja G6 AWD Performance. Pod maską mamy dwa silniki o mocy 476 KM i 660 Nm momentu obrotowego. Bateria o pojemnośći 87,5 kWh daje zasięg do 550 km. A dzięki możliwości ładowania z mocą do 280 kW na prądzie stałym, ładowanie do 80% zajmuje zaledwie 20 minut.
Design XPeng G6 - chińscy producenci mają wiele do udowodnienia
Pod względem karoserii G6 to nie jest samochód z oryginalnym designem
Elektryk wygląda prosto i stonowanie. Nie znajdziesz tu ostrych linii ani zbytnio wyeksponowanych detali na karoserii. Auto nie zwraca uwagi na ulicy. Najciekawszym elementem jest prawdopodobnie zaokrąglony tylny dach, który przypomina kształtem coupe. Ale znowu, wszystko jest zaokrąglone, czyste, niczym się nie wyróżnia.
Wielu osobom może nie podobać się brak opcji personalizacji nadwozia - co jest bolączką wielu “chińczyków”. Do wyboru mamy tylko pięć kolorów karoserii. Nawet felgi nie mogą być zmienione. W porównaniu z europejskimi markami to bardzo ograniczone opcje. Jedyną możliwością personalizacji jest instalacja haka holowniczego.
Jakość wykonania jest jednak na kapitalnym poziomie
Mimo że personalizacja kuleje, to czym co jest jakość wykonania Xpeng G6. Pod tym względem wypada lepiej niż Tesla. Wszystko wykonane jest ze solidne i wykonane z przyjemnego w dotyku materiału. Nic nie trzeszczy ani nie wibruje pod wpływem siły. Nawet samochody klasy premium z Europy nie są pod tym względem lepsze.
Dla przykładu Volkswagen ID.4, który też rywalizuje z tym modelem, ma gorszą jakość wykonania. Nawet Audi Q4 e-tron nie prezentuje się lepiej. Aby znaleźć auta z podobnym poziomem materiałów i wykończenia, trzeba sięgnąć po modele znacznie droższe niż G6.
Wadą dla niektórych może być jednak zbyt minimalistyczny styl. Poszli pod tym względem nawet o krok dalej niż Tesla. W G6 nie znajdziemy nawet prowadnic w nawiewach.
Jakie wyposażenie ma Xpeng G6?
Przede wszystkim, standardowo we wnętrzu dominuje ekran o wielkości 14,96 cala, a także ekran ze wskaźnikami o przekątnej 10,2 cal. Stety, lub niestety wszystko kontroluje się z poziomu tych ekranów. Dostępny są również m.in.:
- panoramiczny dach (choć bez zasłonki),
- system audio Xopera z 18 głośnikami, o mocy 960 watów,
- dwa bezprzewodowe ładowarki do telefonów,
- podgrzewane, komfortowe siedzenia posiadają 8-stopniową elektryczną regulację, z 4-stopniowym wsparciem lędźwi,
- dwustrefowa klimatyzacja,
- kamery parkingowe 360 stopni,
- systemy bezpieczeństwa i możliwość autonomicznej jazdy, dzięki asystentowi jazdy o nazwie XPILOT 4.0,
- System grzewczy oparty o pompie ciepła X-HP3.0.
Jeśli chodzi o wyposażenie, to naprawdę nie brakuje niczego. Zaskoczeniem w XPeng G6 jest obsługa WiFi, nawet podczas jazdy, co nie jestem standardem.
Jak prezentuje się XPeng G6 pod względem komfortu jazdy i użytkowania?
Tutaj ogromny plus. Jest to naprawdę wygodny samochód. Łatwo się wsiada i wysiada. Nawet 3 pasażerowie z tyłu mają mnóstwo miejsca, ponieważ podłoga jest całkowicie płaska.
Jeśli chodzi o pojemność bagażnika, to minimalna oficjalna objętość to 571 litrów. Jest to jeden z największych bagażników w tej klasie. Po złożeniu siedzeń mamy 1374 litrów. Z przodu nie ma jednak drugiego bagażnika.
Jeśli chodzi o jazdę, samochód jest stabilny i naturalnie się zachowuje nawet przy dużych prędkościach, a rozpędza się do setki w 4,1 sekundy. Kierownica ma przyjemny chwyt, pedał hamulca również.