Chrysler 300C

Tytułem wstępu: jeśli szukasz ideału w nienagannym stanie, gotowego wozić młode pary do ślubu, to nie. Zdecydowanie nie. Szanujmy swój czas. Krótka historia: auto z polskiego salonu, jestem trzecim właścicielem (wszyscy z kręgu bliskich przyjaciół), w moich rękach od 5 lat. Bezwypadkowe, w sensie nie uczestniczyło w żadnym poważnym wypadku. Przebieg autentyczny. Status quo: jeżdżące, sprawne, przegląd techniczny ważny do września 2024, ubezpieczenie OC do lipca 2024 (rata opłacona do stycznia 2024). Mankamenty: głównie wygląd zewnątrz i wewnątrz, uszkodzone plastiki, przetarcia, otarcia, drobne ogniska korozji, oderwana ozdobna listwa z boku, sfatygowany fotel kierowcy i tylna kanapa (siedzenie) – starałem się pokazać to na zdjęciach. Widoczna intensywność i doświadczenia życiowe.. Poza tym kilka typowych dla tego modelu bolączek: niedziałający ekran fabrycznego radia, co za tym idzie niemożność korzystania z niego (jest firma spod Warszawy, która wie, gdzie i co przylutować, chce za to coś koło 800 pln). Uszkodzone klamki w tylnych drzwiach (drzwi się otwierają, ale klamki trzeba delikatnie trzymać.. ). Nie działa elektryka w prawych przednich drzwiach (szyba, lusterko). Czasem pojawia się kontrolka jakiegoś błędu związanego z układem zasilającym i komputer redukuje wówczas moc i nie pozwala na gwałtowne przyspieszanie. Diagnoza profesjonalnym komputerem wskazała zawór EGR jako przyczynę, ale po wymianie zaworu również to się zdarza. Da się z tym jeździć, aczkolwiek bywa to irytujące. Także czasem komputer informuje o... braku koła (! ;)) ale to ewidentnie błąd komunikacji z czujnikiem, może już ze starości po prostu. Czasem, bo na co dzień normalnie pokazuje rzeczywiste ciśnienie w oponach. Plusy: pomimo pełnoletności do dziś budzi uznanie swoją oryginalną urodą i komfortem jazdy. 3-litrowy diesel żywcem wyjęty z Mercedesa E-klasa z tamtej epoki, to solidna i trwała jednostka dobrze znana mechanikom. I jak na tą pojemność i masę samochodu, cholernie ekonomiczna – przy „dziadowskiej” jeździe trudno przekroczyć 10-11L/100km w mieście, nawet zimą, a na długich trasach można zejść poniżej 7. Serwis klimatyzacji zrobiony we wrześniu tego roku. W ubiegłym roku zamontowany solidny hak (2000 kg), bo były pewne plany, ale ostatecznie tylko raz był wykorzystany do przyczepy kempingowej.. Całoroczne opony w bardzo dobrym stanie. Koło zapasowe, oryginalny podnośnik i klucz do kół jest. Oryginalne poprzeczki do relingów dachowych również. Wypolerowane reflektory (btw, nie ma ksenonów, przerobione na „zwykłe” żarówki, chyba H8). Olej i filtry wymieniane regularnie co 10-12 tys. Olej w skrzyni biegów wymieniony jakieś 20 tys. km temu. Resume: Fiona (tak ma na imię..) jaka jest starałem się pokazać i opisać. Odpowiem na wszelkie pytania zgodnie ze swoją wiedzą. Proszę dzwonić. Jeśli nie odbiorę (specyfika pracy), proszę o sms, że w sprawie ogłoszenia, oddzwonię najszybciej, jak to będzie możliwe.