vw polo

VW Polo zostanie wycofany z produkcji?

Volkswagen Polo obok Golfa i Passata to prawdziwa ikona w gamie modelowej niemieckiej marki. Tercet pojazdów, których nazwy pochodzą od wiatrów i wirów, nie bez powodu utrzymuje się na rynku od blisko pół wieku. Wszystko ma jednak swój początek i koniec. Auto raczej doczeka się swojego 50-lecia, lecz kolejnych odsłon w Europie możemy już po prostu nie zobaczyć.

Volkswagen myśli nad przyszłością Polo

Najnowsze informacje jasno mówią o tym, że Volkswagen coraz mocniej rozważa zakończenie produkcji Volkswagena Polo. Oczywiście mowa tu o tym aucie w kontekście rynku europejskiego. Obecna generacja modelu ma już swoje lata, debiutowała jeszcze w roku 2017. Nawet mimo sporego faceliftingu w roku 2021, nie jest to już najmłodszy i najbardziej ekscytujący hatchback na rynku.

Na ten moment pewne jest, że Polo pozostanie produkowane do roku 2026. Dzięki temu model doczeka się swojego 50-lecia, które wypada w roku 2025. Auto może stać się jednak ofiarą bardzo rygorystycznych norm emisji spalin. Unia Europejska z jednej strony bardzo stara się o to, by produkowano jak najmniej sporych samochodów z dużymi jednostkami i rzuca kłody pod nogi aut miejskich oraz kompaktowych. Wymogi dotyczące norm emisji spalin, a także obowiązkowego wyposażenia sprawiają po prostu, że produkcja małych aut jest bardzo nieopłacalna w kontekście rynku europejskiego.

Zakończenie produkcji Volkswagena Polo nie byłoby pierwszym przykładem wycofania małego i taniego samochodu. Na początku tego roku na taki sam ruch zdecydował się Ford, który wycofał z produkcji model Fiesta znajdujący się dokładnie w tym samym segmencie.

 

Volkswagen Polo — koniec, ale tylko w Europie?

Patrząc na prawdopodobne scenariusze, na prowadzenie wysuwa się ten, który mówi, że Volkswagen Polo zniknie, ale tylko z Europy. Już teraz na Starym Kontynencie nie jest to auto cieszące się dużą popularnością. W ciągu 5 lat sprzedaż spadła z pułapu 20 tysięcy egzemplarzy miesięcznie na poziom około 7 tysięcy. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w Chinach. W Państwie Środka sprzedawanych jest około 2-3 tysięcy egzemplarzy Polo miesięcznie, podczas gdy w 2017 roku było to około 17 tysięcy.

Nie oznacza to jednak, że Volkswagen Polo to samochód, który nie cieszy się dużą popularnością. Wedle danych jest to drugie najpopularniejsze auto w całej gamie niemieckiego producenta. Model świetnie sprzedaje się w Ameryce Południowej, czy też na niektórych rynkach azjatyckich.

 

Volkswagen Polo — przykład tego, co czeka miejskie auta w Europie

Volkswagen Polo może stać się doskonałym przykładem na przyszłość całego segmentu miejskich samochodów. W przypadku większości pojazdów oferowanych na europejskim rynku obecne generacje będą już ostatnimi. Zostaną zastąpione przez auta elektryczne. Mowa tu o samochodach, takich jak Volkswagen ID.2ALL, który ma zostać następcą Polo w gamie niemieckiego producenta. Co to oznacza dla kierowców?

Nie są to zbyt dobre informacje. Osoby zainteresowane nowymi samochodami z segmentu B będą musiały dysponować znacznie wyższym budżetem. Elektryki są jednak znacznie droższe od aut spalinowych i nie rekompensują tego nawet swoimi zaletami. Te oczywiście warto wymienić. Miejskie elektryki będą tańsze w eksploatacji, zaoferują znacznie lepsze wyposażenie, czy też komfort jazdy. Docelowo samochody elektryczne mogą też pozwolić na osiągnięcie dość wysokiej marży, co również jest celem każdego producenta.

Trzeba więc przyzwyczaić się, że normy emisji spalin Euro 7, a także nadchodzący zakaz sprzedaży aut spalinowych doprowadzi do usunięcia segmentu tanich i miejskich pojazdów. Wpłynie to negatywnie na dostępność samochodów, a także na ich ceny na rynku wtórnym. Chcąc pojeździć jeszcze spalinowym autem, lepiej nie zwlekać z zakupem, gdyż za kilka może być już zwyczajnie za późno. Przykład oferowanego od blisko pół wieku Volkswagena Polo doskonale pokazuje. W motoryzacji nie ma miejsca na sentymenty i każdy model, gdy tylko przestaje być opłacalny po prostu znika.