Rynki motoryzacyjne w zachodniej Europie znajdują się obecnie w bardzo dobrym miejscu. Dane jasno pokazują, że zaczynają one regularnie rosnąć. W praktycznie każdym państwie sprzedaż uległa poprawie, dzięki czemu sytuacja koncernów jest coraz lepsza i mogą one powoli wychodzić z kryzysu rozpoczętego przez pandemię koronawirusa w 2020 roku.
Po Niemczech, które są oczywiście największym rynkiem całej Europy, Francja, Włochy oraz Hiszpania zajmują kolejne miejsca w czołówce. Te państwa z tego powodu to jedne z najważniejszych rynków na całym świecie, które do tego mają spore znaczenie dla europejskich koncernów. Dotyczy to szczególnie tych, do których należą lokalne marki.
W każdym z tych państw w maju 2023 roku zaobserwowano wzrost sprzedaży w skali rok do roku. W przypadku Francji sprzedano aż 145 538 nowych samochodów, co oznacza poprawę rzędu aż 14,8%. We Włoszech wyniki są jeszcze lepsze. Sprzedaż wyniosła aż 149 411 aut. Względem analogicznego okresu rok temu jest to rezultat lepszy o aż 23,1%. Sytuacja nie jest aż tak kolorowa w Hiszpanii, lecz mimo wszystko rynek ten poprawił swoją sprzedaż. Wyniosła ona 92 025 samochodów, co jest wynikiem lepszym o 8,3%.
Ogromną poprawę widać w wynikach podsumowujących cały dotychczasowy rok. We Francji w trakcie pierwszych pięciu miesięcy sprzedano 698 937 samochodów osobowych. Oznacza to poprawę rzędu 16.3%. We Włoszech sytuacja jest jeszcze lepsza. Sprzedano aż 26.1% samochodów więcej, co oznacza wynik w wysokości aż 845 339 aut osobowych. Najwyższa poprawa ma miejsce w Hiszpanii. Tam sprzedaż wzrosła aż o 27%. W ten sposób na Półwyspie Iberyjskim sprzedano 404 446 samochodów.
Oczywiście poprawa względem 2022 roku wygląda naprawdę imponująco. Trzeba jednak pamiętać, że sytuacja nie jest tak dobra, gdy porównamy ją z wynikami sprzed pandemii koronawirusa. Obecnie tak duże wzrosty pod względem procentowym wynikają po prostu z tego, że w 2022 rynek znajdował się w naprawdę tragicznej sytuacji. Wyniki z maja 2023 roku w porównaniu z tym samym miesiącem, ale w roku 2019 są gorsze o 24.9% we Francji, 24.4% we Włoszech i 26.7% w Hiszpanii.
Tak dobre wyniki sprzedażowe to przede wszystkim efekt poprawy w dostawach. W poprzednich latach koncerny motoryzacyjne borykały się z ogromnymi opóźnieniami wynikającymi z braków części. Problemy dotyczyły przede wszystkim półprzewodników, kluczowych do działania elektrycznych elementów samochodów osobowych. Dodatkowo brakowało też innych surowców. Sytuacja dodatkowo się pogorszyła w 2022 roku po wybuchu wojny w Ukrainie. Obecnie jednak dostawy wracają do normy.
Dzięki temu tegoroczne wyniki sprzedażowe są zwiększane przez dostawy z poprzednich lat, które są regularnie realizowane. Każdy, kto zamówił auto w 2021 lub 2022 roku doskonale wie, że czas oczekiwania potrafił przekroczyć nawet rok. Teraz sytuacja znacząco się poprawia i wiele osób otrzymuje swoje samochody nawet w trakcie kilku miesięcy lub szybciej.
Mimo poprawiających się wyników przyszłość rynku motoryzacyjnego w Europie może nie być tak kolorowa. Nawiązanie do wyników z 2019 roku to zadanie bardzo trudne, wręcz niemożliwe do spełnienia. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że już niebawem spalinowe samochody osobowe znikną z salonów. Po wprowadzeniu elektryków na szerszą skalę sprzedaż może wyhamować, przynajmniej pod względem liczbowym.
Dodatkowo mogą pojawić się problemy z popytem na auta. Te są już powoli zauważalne, gdyż popyt pozostaje na podobnym poziomie, mimo rosnącej podaży. W przyszłości jeśli nie ulegnie to zmianie, można spodziewać się tego, że w salonach pojawią się ogromne liczby aut, które nie znalazły nowego właściciela. Na ten moment są to jednak zaledwie przewidywania. O tym, jak będzie wyglądać przyszłość rynku motoryzacyjnego przekonamy się na własnej skórze już za kilka lat.