nowe samochody

Jakie są prognozy sprzedaży nowych samochodów w 2022 roku?

Rok 2022 miał dać szansę na minimalne odrodzenie branży motoryzacyjnej. Wyniki z pierwszych czterech jego miesięcy mówią jednak jasno, że tak się nie stanie z wielu powodów. Jakie są prognozy dotyczące sprzedaży aut w tym roku i jak bardzo zmieniły się w trakcie zaledwie kilku miesięcy?

Jak wygląda dotychczasowa sprzedaż aut w Polsce?

Na ten moment mamy już dostęp do danych z pierwszych czterech miesięcy 2022 roku. Nie są one optymistyczne, gdyż mówią jasno o znaczącym spadku sprzedaży. Dodatkowo z miesiąca na miesiąc ilość sprzedawanych nowych samochodów jest coraz mniejsza.

Aut osobowych i dostawczych o Dopuszczalnej Masie Całkowitej do 3,5 tony w pierwszych czterech miesiącach sprzedało się 157 665  sztuk. Jest to wynik gorszy o 13,85% względem analogicznego okresu rok temu. Dodatkowo z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. W kwietniu sprzedano 39 763 auta osobowe i dostawcze o DMC do 3,5t. Jest to wynik gorszy o 15,51% niż przed rokiem. W porównaniu do marca spadek wynosi z kolei 12,93%.

Patrząc tylko i wyłącznie na samochody osobowe sprzedaż wynosi 34 883 aut w kwietniu, a 136 933 w pierwszych czterech miesiącach tego roku. Są to liczby mniejsze o 13,2% oraz 13,35% względem analogicznych okresów rok temu. Jest to naprawdę zły wynik i będzie tylko gorzej.

Dlaczego sprzedaż aut spada?

Powodów przez które sprzedaż nowych samochodów jest na tak niskim poziomie jest naprawdę wiele. W miarę świeżym jest przede wszystkim wojna w Ukrainie, gdzie produkowano na przykład wiązki elektryczne i inne materiały potrzebne do samochodów, co znacząco spowolniło i tak niezbyt sprawną produkcję. Ta jest bowiem wstrzymywana od roku przez brak półprzewodników.

O problemie z półprzewodnikami głośno zaczęło być w 2021 roku. Wtedy producenci zrozumieli, że ich brakuje po tym jak po wybuchu pandemii doszło do załamania się łańcucha dostaw. Półprzewodniki zostały niejako przejęte przez branżę elektroniki użytkowej, gdyż motoryzacja nie zamawiała ich tyle, a gdy sytuacja branży motoryzacyjnej wróciła do normy okazało się, że zakłady produkujące półprzewodniki nie są w stanie zaspokoić nowego zapotrzebowania.

Problemy związane z półprzewodnikami ciągną się do dziś i poprawa sytuacji ma nastąpić dopiero w 2023 roku mimo wcześniejszych prognoz, które mówiły nawet o połowie 2022 roku. Do tego momentu trzeba czekać i patrzeć jak producenci są zmuszeni do cierpienia z racji na tragicznie niską sprzedaż i kiepsko działającą produkcję samochodów.

Nie można zapominać o innych powodach. Mowa tu na przykład o cenie. Ta jest najwyższa w historii i jest wyższa o ponad 40% względem tej z 2018 roku, czyli sprzed zaledwie czterech lat. Każdego roku auta drastycznie drożeją i nie inaczej jest teraz. Nie można jednak zapomnieć, że aktualna sytuacja ekonomiczna nie sprzyja raczej zakupowi samochodu osobowego, który jest naprawdę drogi.

W Polsce mamy bowiem całkiem wysoką inflację, rosną stopy procentowe, a waluta słabnie. Wszystko to sprawia, że sytuacja ekonomiczna jest dość niepewna szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że za naszą wschodnią granicą panuje wojna. Dlatego aut sprzedaje się po prostu znacznie mniej niż miało to miejsce zazwyczaj.

Jakie są prognozy sprzedaży na rok 2022?

Pierwsze prognozy przygotowywane na rok 2022 zakładały, że rynek nowych samochodów w naszym kraju zaliczy wzrost w wysokości 5 procent. Oznaczało to sprzedaż na poziomie mniej więcej 470 tysięcy samochodów osobowych i dostawczych o Dopuszczalnej Masie Całkowitej do 3,5 tony. Prognozy te można tak w zasadzie jednak wyrzucić już do kosza. Biorąc pod uwagę, że w pierwszych czterech miesiącach zanotowano kilkunastoprocentowy spadek, to trzeba szykować się na najgorsze, czyli nawet i na spadek sprzedaży.

Poprawa może nadejść dopiero w roku 2023. Wtedy zapowiada się, iż zwiększy się dostępność półprzewodników. W momencie tego nastąpi najpewniej drastyczne przyspieszenie produkcji i szybka dostawa zamówień do klientów oczekujących na samochód, co znacząco podbije sprzedaż. Aktualnie bowiem na samochód czeka całe mnóstwo osób, które nie czekały na dalszy wzrost cen, tylko zamówiły auto jak najszybciej.