Toyota wprowadzi ograniczenia w produkcji samochodów
Mogłoby wydawać się, że pandemia koronawirusa jest już w dużej mierze za nami. Na ulicach rzadko kiedy spotykamy kogokolwiek w maseczce, ograniczenia dotyczące liczby osób nie obowiązują, a dane dotyczące nowych przypadków również nie są podawane już każdego dnia. Jak się jednak okazuje wciąż potrafi ona namieszać sporo w branży motoryzacyjnej. Przekonała się o tym między innymi Toyota, która zrewidowała swoje plany produkcyjne na czerwiec 2022 roku.
Skąd biorą się nowe problemy w produkcji?
Chiny to kraj, w którym można powiedzieć, że narodziła się pandemia koronawirusa. To tam raportowano największe liczby dotyczące przypadków na początku 2020 roku. Szybko jednak się to zakończyło i Chiny cieszyły się względnym spokojem przez praktycznie dwa lata. Dobry okres zakończył się jednak wraz z początkiem wiosny 2022 roku. Od wtedy liczba raportowanych przypadków osiągnęła w Państwie Środka poziom, który był niespotykany w pierwszej fali pandemii.
Miejscem wybuchu kolejnego ogniska epidemii okazał się Szanghaj. Tam pod koniec marca doszło do zamknięcia dużej części miasta, a niedługo później ogłoszono pełny lockdown. Jak doskonale wiadomo Szanghaj to miejsce, w którym znajdziemy całe mnóstwo zakładów produkcyjnych, wśród których wiele z nich ma spore znaczenie dla przemysłu motoryzacyjnego.
Ograniczenia w Szanghaju spowodowały więc kolejne już w ciągu ostatnich dwóch lat załamanie się ważnego łańcucha dostaw. Z tego powodu Toyota pod koniec maja zdecydowała się ograniczyć plany produkcyjne dotyczące czerwca 2022 roku. Pierwotnie obniżono je z 950 do 850 tysięcy samochodów wyprodukowanych w szóstym miesiącu tego roku. Zaledwie 250 tysięcy z tych aut miało być zbudowanych w rodzimej dla koncernu Japonii. Zaledwie trzy dni później plany ponownie zaktualizowano i tym razem Toyota planuje wyprodukowanie około 800 tysięcy aut w czerwcu.
Druga rewizja planów na czerwiec sprawiła, że japoński gigant obawia się, iż nie uda się spełnić planu rocznego, który pierwotnie zakładał zbudowanie w ciągu 2022 roku około 9 700 000 pojazdów. Plany te podobnie jak te miesięczne na czerwiec mogą jednak ulec zmianie. Producent powiedział, że trudno jest ocenić aktualną dostępność części ze względu na lockdown, który miał miejsce w Szanghaju.
Jak aktualnie wygląda sytuacja branży motoryzacyjnej?
Toyota to oczywiście niejedyny producent, który zmaga się ze sporymi problemami. Można wręcz było stwierdzić, że to właśnie Japończycy obok marek południowokoreańskich takich jak Kia i Hyundai najlepiej sobie radzą z brakami dostaw, co można zaobserwować po dobrych wynikach sprzedażowych w pierwszych miesiącach 2022 roku, jak i w roku poprzednim. Sytuacja nie jest jednak kolorowa.
Od wielu miesięcy producenci w swoich prognozach na kolejne miesiące czy też 2022 roku jasno mówią, że liczą się z tym, iż zanotują nawet 20% lub wyższy spadek zysku operacyjnego. Jest to naprawdę ogromna różnica, lecz tak w zasadzie niewiele mogą oni z tym aktualnie zrobić poza liczeniem na jak najszybszy powrót dostępności części, które są kluczowe dla samochodu.
Problemy są bowiem znacznie głębsze, a lockdown w Szanghaju i załamanie się łańcucha dostaw powstałe w ten sposób to jedynie wierzchołek góry lodowej, która jest naprawdę ogromna. Największe kłopoty dotyczą przede wszystkim półprzewodników zwanych chipami. Są one kluczowe dla działania elektroniki w aucie, która jest aktualnie wręcz wszechobecna w motoryzacji. Ich produkcja jest jednak dość czasochłonna, a zapotrzebowanie bardzo wysokie.
Dodatkowo problemy piętrzą się i do listy powodów można dodać wojnę w Ukrainie, która rozpoczęła się pod koniec lutego 2022 roku. W związku z nią import części z dotkniętej wojną Ukrainy jest niesamowicie trudny, a na Rosję nałożono naprawdę dotkliwe sankcje. Dlatego jak widać problemy branży są efektem całego mnóstwa problemów, do których dołączają kolejne jeszcze przed zakończeniem potrzebnego. Dlatego aktualnie w motoryzacji podstawa to cierpliwość. Bez niej trudno będzie coś zdziałać, gdyż producenci nie zaczną nagle tworzyć półprzewodników.