Jakie zabezpieczenia na kuny?
Kuny to naprawdę uroczo wyglądające zwierzęta, które są też dla nas pożyteczne, gdyż są w stanie naprawdę skutecznie regulować populację gryzoni. Problem jednak leży w tym, że potrafią też wyrządzić sporo szkód szczególnie w samochodach osobowych, które są narażone na ich gniew i chętnie wybierane na miejsce odpoczynku.
Czym są kuny i dlaczego są dla nas zagrożeniem?
Kuny to ssaki z rodziny łasicowatych, które są niewielkim drapieżnikiem bardzo skutecznie polującym na gryzonie. Dlatego są one dla nas w pewnym stopniu pożyteczne. Częściej jednak spotykamy się z próbami ochrony przed nimi, gdyż potrafią demolować ludzką własność. Wynika to z faktu, że bardzo chętnie wprowadzają się na poddasza oraz strychy, a także do garaży czy nawet pod maskę samochodu.
Najczęściej do naszych domów trafiają one przez piorunochron lub rynnę i wygryzają dziurę w podbitce, a następnie przebywają w warstwie ocieplającej dom. Są one bardzo blisko nas i często nawet o tym nie wiemy, a skutki tego mogą być opłakane. Na poddaszu potrafią zanieczyścić wszystko odchodami i spowodować straty rzędu nawet i dziesiątek tysięcy złotych. Takie straty powodują też w samochodach osobowych.
Dlaczego kuny są zagrożeniem dla naszych samochodów?
Auta to miejsce dla kuny idealne. Ma tam gdzie się ogrzać, a także przechowywać pożywienie. Dodatkowo znajduje się tam mnóstwo gumowych elementów takich jak węże, czy przewody, które służą dla nich za świetny gryzak. Dlatego właśnie kuny są bardzo niebezpieczne. Potrafią one przegryźć przewody, przez co auto nie może poprawnie działać i trzeba je wymieniać.
Jeszcze więcej zapłacimy, gdy na przykład przez uszkodzenie izolacji przewodów powstanie pożar lub gdy kuny przegryzą węże chłodnicy i spowodują zatarcie silnika. Potrafią one również demolować wygłuszenie maski czy też kabiny kierowcy tym samym zmniejszając komfort podróżowania samochodem. Dlatego właściciele samochodów szukają sposobów na walkę z kunami.
Jeszcze bardziej niebezpiecznie się zrobi, jeśli w naszym aucie w różnym czasie znajdą się dwie kuny. Zwierzęta te są też bardzo terytorialne i gdy oznaczą auto jako swoje, a następnie poczują w nim zapach innej kuny to są w stanie zdenerwować się na tyle, że zaczną niszczyć rzeczy pachnące innym zwierzęciem i w ten sposób zdemolować całą instalację elektryczną.
Jak można radzić sobie z kunami?
Problem z walką z kunami jest taki, że zwierzęta są chronione i nie można na nie polować bez narażania się na konsekwencje prawne. Dlatego trzeba walczyć z nimi na inne sposoby skupiając się przede wszystkim na odstraszeniu tych zwierząt. Preparaty zapachowe, czy domowe sposoby takie jak sierść psa lub kota bądź kostka do toalet to raczej mało skuteczne sposoby, gdyż zwierzęta są w stanie dobrze przyzwyczaić się do takich zapachów. Jeszcze gorzej, gdy poczują zapach innej kuny w aucie, gdyż wtedy zapach odstraszający również nie jest zbyt skuteczny.
Dość skutecznym sposobem na kuny są odstraszacze elektryczne. Działają one mniej więcej tak, jak tak zwane elektryczne pastuchy, które znajdują wykorzystanie przy bydle oraz koniach. Montuje się je w samochodzie w takim miejscu, w którym może znaleźć się kuna i po porażeniu prądem raczej wycofa się z próby urządzenia sobie placu zabaw w naszym aucie. Tutaj trzeba jednak uważać, gdyż nieodpowiedni montaż może uszkodzić auto lub porazić prądem osoby pracujące przy nim.
Po czym poznać że kuna zainteresowała się naszym samochodem?
Aby podjąć walkę z kuną trzeba przede wszystkim zdać sobie sprawę z jej obecności. Można też oczywiście podejmować działania profilaktyczne, gdy wiemy, że występują one na tym obszarze i problemy z nimi mieli na przykład sąsiedzi. To, że kuna interesowała się naszym autem można rozpoznać na kilka sposobów.
Ślady obecności kun to na przykład zniszczona mata wygłuszająca umieszczona na masce od strony komory silnika. Zobaczenie nadgryzionych przewodów, czy też gumowych węży to również znak ostrzegawczy i informacja, że trzeba działać jak najszybciej. Znakiem mogą być też pozostawione ślady w otoczeniu. Warto też podjąć działania, gdy sąsiedzi zgłoszą, że kuny znalazły się u nich na strychu lub w garażu.