Kiedy warto kupić diesla?
Wokół samochodów z wysokoprężnymi jednostkami napędowymi, które czasem określa się po prostu jako tak zwane diesle powstało całe mnóstwo mitów. Niektóre z nich pokrywają się nieco z prawdą, lecz nie oznacza to, że warto ślepo w nie wierzyć. Kiedy więc tak naprawdę warto zdecydować się na zakup samochodu, który zasilany jest olejem napędowym i jak może się to zmieniać w przyszłości?
Obecna sytuacja diesli
Nie ma co ukrywać, ale od paru lat jednostki wysokoprężne nie są zbyt dobrze postrzegane w motoryzacji, przez co ich udział w gamach silnikowych producentów stale maleje. Jest to pokłosiem tak zwanego dieselgate, czyli afery Volkswagena, która wybuchła w 2015 roku. Wtedy odkryto, że niemiecki koncern Volkswagen AG montował w swoich dieslach specjalne oprogramowanie, które uaktywniało się podczas procedur testowych i powodowało znaczące ograniczenie emisji szkodliwych związków takich jak przede wszystkim tlenki azotu.
Efektem afery Volkswagena był spadek cen akcji koncernu o nawet ponad 30% w najgorszym momencie. Wpłynęło to także na zaostrzenie testów aut spalinowych, przez co diesle są wyposażane w jeszcze bardziej skomplikowane systemy mające na celu ograniczenie emisji. Ponadto sprzedaż diesli znacząco zmalała i w 2018 roku była ponad o połowę niższa niż na początku drugiej dekady XXI wieku.
Skąd bierze się opinia na temat diesli w naszym kraju?
Samochody diesel mają w Polsce taką, a nie inną opinię. Powodów tego jest wiele. Afera Volkswagena z 2015 roku jest zaledwie jednym z nich. Bardzo ważne jest to jak wyglądają auta, które są uznawane za stereotypowe diesle w naszym kraju. Najczęściej są to samochody kilkunastoletnie lub nawet i starsze, które podczas jazdy z rury wydechowej wyrzucają ogromne ilości czarnego dymu tym samym zanieczyszczając środowisko.
Ponadto faktem jest po prostu to, że często diesle mają niższą kulturę pracy, a co za tym idzie są głośniejsze. Dodatkowo mają problemy z odpalaniem w niskich temperaturach. Są to opinie dość krzywdzące, lecz w większości zgodne z prawdą. Nie powinny one jednak sprawiać, że uznamy, iż jednostki wysokoprężne nie są wartościowe i po prostu dobre w określonych sytuacjach.
W jakich sytuacjach warto postawić na diesla?
Samochody z jednostkami wysokoprężnymi swoje atuty pokazują przede wszystkim na dalszych trasach. Mowa tu szczególnie o egzemplarzach, które są nowsze i wyposażone w takie rzeczy jak filtry DPF, zawory EGR czy też koło dwumasowe. Jazda miejska może ograniczyć ich żywotność, lecz w trasie nie są one jakkolwiek narażone.
Auto z silnikiem diesla jest więc świetnym wyborem dla osób, które każdego miesiąca pokonują długie dystanse. Właśnie na trasie spalają one znacznie mniej paliwa, co odczuwalne będzie w widocznie niższych rachunkach za paliwo. Szczególnie w czasach, gdy ceny diesla zaczynają nieco spadać względem tych widniejących przy benzynie.
Diesel to także niezły wybór w znacznie większych autach. Mowa tu o wszelkiego rodzaju limuzynach, większych SUVach czy też pickupach bądź autach terenowych. Jednostka wysokoprężna dzięki temu, że posiada wyższy moment obrotowy bez problemów pozwoli na dynamiczne rozpędzenie, a ponadto spali znacznie mniej paliwa niż silnik benzynowy w dużym aucie.
Na co trzeba uważać przy wyborze diesla?
Niestety diesle mają swoje wady. Po pierwsze silnik wysokoprężny jest cięższy od benzynowego. Dodatkowo jest on droższy w zakupie. Całości nie pomaga to, że diesle zazwyczaj znacznie szybciej tracą na wartości.
Kolejne problemy wynikają z konstrukcji. Wszelkiego rodzaju filtry, czy takie elementy jak zawór EGR trzeba odpowiednio używać, a ich naprawa nie jest tania. Sporo można zapłacić za naprawę osprzętu silnika. Diesle są bowiem wyposażone w często drogie wtryskiwacze, turbosprężarki i inne elementy. Trzeba też uważać na serwis, a także niskie temperatury. Diesel to z pewnością zła opcja dla osób jeżdżących niewiele i głównie po mieście. W takich warunkach istnieje bowiem duże ryzyko awarii niektórych komponentów takiej jednostki Mowa tu szczególnie o filtrach w układzie wydechowym, czy też o kole dwumasowym.