Od kiedy czarne skrzynki będą obowiązkowe w nowych samochodach?
Unia Europejska stale pracuje nad zwiększeniem bezpieczeństwa na drogach. Z tego powodu lista obowiązkowych systemów w nowych autach regularnie się wydłuża. Już niebawem dołączą do niej tak zwane czarne skrzynki znane między innymi z lotnictwa, które pomogą w zbieraniu dokładnych danych dotyczących pojazdu, który brał udział w wypadku.
Czym są czarne skrzynki?
Czarna skrzynka to nazwa potoczna na określenie urządzenia rejestrującego parametry dotyczące na przykład poruszającego się pojazdu. Najbardziej znane są one w lotnictwie, gdzie mają zastosowanie w ustalaniu przyczyn katastrof lotniczych. Projektowane są specjalnie tak by wytrzymać wypadki lotnicze i po odzyskaniu być źródłem danych dotyczących dokładnego zachowania samolotu, czy też rozmów prowadzonych przez pilotów.
Od teraz tak zwane czarne skrzynki mają pojawić się również w samochodach osobowych, lecz oczywiście będą różnić się od tych lotniczych, szczególnie rozmiarami z racji na to, że trzeba zmieścić je w znacznie mniejszych autach, a także tym jakie parametry będą rejestrowane w razie jakiegoś zdarzenia.
Nie jest to żadna nowość w samochodach, gdyż tak zwane czarne skrzynki w autach montowano już od jakiegoś czasu, szczególnie w droższych i bardziej luksusowych samochodach, które są w stanie samodzielnie powiadomić służby o wypadku.
Jak mają działać czarne skrzynki w autach i jakie jeszcze nowości nas czekają i kiedy zaczną być obowiązkowe?
Czarne skrzynki to nie jedyny element, który trafi do nowych samochodów. Przepisy mają wejść w życie od 6 lipca 2022 roku i pierwotnie dotyczyć jedynie nowych modeli. Od 2024 roku mają jednak zostać rozszerzone na wszystkie nowe samochody sprzedawane na terenie Unii Europejskiej niezależnie od tego czy model jest nowy, czy też istnieje na rynku od kilku lat.
Czarne skrzynki, czyli rejestratory danych na temat zdarzeń, które można spotkać pod skrótem EDR będą obowiązkowe i mają znacząco usprawnić bezpieczeństwo na europejskich drogach poprzez dostęp do dokładnych danych dotyczących pojazdów, które biorą udział w zdarzeniach samochodowych. Lista zbieranych informacji jest dość długa i stale aktualizowana, więc możliwe, że do wejścia przepisów w życie zdąży się nieco zmienić.
Przede wszystkim EDR ma zbierać takie dane jak prędkość pojazdu w ciągu 5 sekund przed zdarzeniem. W tym przedziale czasowym rejestrowane też będzie użycie hamulce, ruchy kierownicą, stopień otwarcia przepustnicy, działanie tempomatu czy też zmiana prędkości poprzecznej oraz wzdłużnej w momencie kolizji. To jednak nie wszystko.
Samochodowe czarne skrzynki mają bowiem rejestrować również takie dane jak prędkość obrotowa silnika, stan kontrolki pomiaru ciśnienia w oponach, stan położenia przednich foteli, stan aktywnych systemów wspomagania kierownicy, kąt przechyłu pojazdu, aktywację poduszek, działanie systemu stabilizacji toru jazdy, działanie układu ABS, a także stan pasów bezpieczeństwa na sekundę przed zdarzeniem.
Wszystkie zbierane dane będą anonimowe i dostęp do nich będzie można uzyskać po otwarciu drzwi przednich. Ponadto mają one być przekazywane jedynie wybranym branżowym instytucjom. Nie ma też mowy o jakimkolwiek naruszeniu prywatności poprzez na przykład zbieranie obrazu kierowcy, który jest rejestrowany przez niektóre systemy kontroli zmęczenia kierowcy.
Czarne skrzynki nie są jedyną nowością na liście obowiązkowego wyposażenia nowych samochodów, która ma zapewniać im odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Mowa tu na przykład o tylnych czujnikach parkowania, światłach ostrzegających o awaryjnym hamowaniu, gotowości do montażu alkomatu blokującego zapłon, czy też o inteligentnym asystencie prędkości, który zdecydowanie jest najbardziej kontrowersyjny.
System ISA, czyli Inteligentny Asystent Prędkości ma bowiem informować kierowców o przekroczeniu dozwolonej prędkości. System ten jest już obecny w autach i jego działanie objawia się na wiele sposobów. Na przykład sprawia on, że pedał gazu stawia znacznie większy opór, co utrudnia komfortową jazdę z wysoką prędkością. Wedle przepisów system będzie mógł jednak być w prosty sposób wyłączony i korzystanie z niego to tylko decyzja kierowcy.