ceny paliw

Czy ceny paliw mogą spaść?

Powody nagłego skoku cen paliw – skąd wzięły się podwyżki?

Ostatnie miesiące na rynku paliwowym były niebywale chaotyczne. Oczywiście jednak to nie stało się bez żadnego powodu. Dokładniej rzecz ujmując, było ich kilka. Każdy z nas doskonale pamięta, jak na samym początku pandemii koronawirusa ceny paliw spadły na łeb na szyję. Benzynę oraz diesla dało się bez problemu kupić już za cztery złote. Dla osób lubiących podróże autem była to wręcz wymarzona sytuacja – nie licząc faktu, że wszystko było zamknięte. Wszystko, co dobre szybko się jednak kończy, a rynek potrzebował sporego odbicia po ogromnych stratach. Cena baryłki skoczyła w górę, a kryzys ekonomiczny oraz galopująca inflacja sprawiły, że cyferki na stacjach benzynowych zaczęły niebezpiecznie szybować w górę.

Absolutnym apogeum tej całej beznadziejnej sytuacji w naszym kraju bez wątpienia był wybuch rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wtedy to wiele Polaków wpadło w panikę i ruszyło na stacje, by zatankować swoje samochody. Panika to bardzo dobre słowo, bowiem taka reakcja była spowodowana nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi domniemanych braków paliwa na stacjach. Ostatecznie go zabrakło, lecz powodem był nagły szturm tysięcy osób na stacje benzynowe. Stacje oczywiście skrzętnie to wykorzystywały, niezwykle mocno podbijając ceny surowca. Nie oznacza to jednak, iż był to koniec podwyżek. Od kilkunastu dni, co oczywiście jest ulgą dla osób, które posiadają samochody, można obserwować odwrotną tendencję. Dlaczego jednak tak się stało?

Ceny paliw zaczęły spadać – dlaczego?

Najważniejszym powodem, dzięki któremu cena paliw na stacjach benzynowych obecnie maleje, to powolny spadek cen surowców na rynku hurtowym. Jest to rzecz jasna najważniejsza zmienna, która dyktuje ostateczną cenę paliwa. Nie można zapominać oczywiście o podatkach, akcyzie czy marżach stacji benzynowych, które sprawiają, że paliwo jest przy dystrybutorach o wiele droższe, lecz to właśnie cena baryłki ropy najmocniej dyktuje ceny.

Na początku spadki były naprawdę niewielkie i wręcz niezauważalne. Obecnie jednak ten proces przyspiesza na sile i w wielu miejscach w naszym kraju litr benzyny spadł poniżej „psychologicznej granicy” 7 złotych za litr. Nie można jednak powiedzieć, że cały problem został już w pełni zażegnany. Warto pamiętać o tym, że polski złoty nadal nie wypada najlepiej względem najważniejszych walut, choć „nie najlepiej” to bardzo delikatne stwierdzenie. Inflacja w naszym kraju także nie jest w stanie wystarczająco wyhamować, a zmiany, które obecnie możemy obserwować, są raczej dzięki ogólnym światowym trendom oraz działaniom samych stacji benzynowych, takich jak różnorodne promocje. Ogólnie rzecz biorąc sytuacja w Polsce nie jest nadal niestety najlepsza.

Spadek cen paliw – czy nadal będzie postępować?

O tym, czy spadek cen paliw będzie postępować, tak naprawdę przekonamy się dopiero obserwując obecne wydarzenia. Wydaje się jednak, że z pewnością będziemy jeszcze obserwować spadki. Jak duże one będą oraz jak szybko będą one postępowały – trudno jest na ten moment ocenić. Sytuacja jest niezwykle dynamiczna.

Jakie są prognozy cen paliw na następne miesiące?

Eksperci do spraw ekonomii oczywiście nie mają żadnych wątpliwości, iż najważniejszą kwestią w przypadku kondycji rynku paliwowego będzie mieć cena baryłki ropy naftowej, która może zachowywać się różnie. Nie ma co ukrywać, kraje boją się recesji, dlatego też do wszelkich zmian tego typu zachowują naprawdę spory dystans. W obniżce cen bez wątpienia może pomóc fakt, iż gdy wakacje się skończą, praktycznie zawsze ceny paliw ulegają spadkom. Równocześnie nie można wykluczyć, iż będziemy świadkami zupełnie odwrotnego procesu. Co nam zostało? Niestety tylko i wyłącznie cierpliwość i baczne obserwowanie doniesień medialnych i gospodarczych.