samochody

Dalsze kłopoty z dostępnością samochodów

Ostatni rok w motoryzacji stoi pod znakiem sporego kryzysu, który objawia się między innymi tym, że dostępność nowych samochodów, a także używanych jest bardzo ograniczona. Aktualnie kłopoty te nie ustają i wciąż chcąc zakupić samochód osobowy możemy mieć spory problem ze znalezieniem interesującego nas egzemplarza bez konieczności czekania nawet przez rok na zrealizowanie naszego zamówienia.

Dlaczego kłopoty z dostępnością aut się pogłębiają?

Ostatnie wydarzenia z roku 2022 sprawiły, że sytuacja związana z dostępnością zarówno nowych, jak i używanych samochodów osobowych się znacznie pogorszyła. Najnowsze problemy wynikają przede wszystkim z rosyjskiej inwazji w Ukrainie. Nasi wschodni sąsiedzi to główny producent neonu, a także duży producent wielu komponentów używanych przez europejskich producentów. Dlatego znacząco ogranicza to możliwości producentów samochodów.

Rosja to z kolei miejsce, w którym rocznie produkowano ponad milion aut osobowych i tam produkuje się nawet 30% palladu, który wykorzystuje się na przykład przy budowie aut elektrycznych, gdyż jest on ważną częścią baterii litowo-jonowych używanych właśnie w elektrykach. Przez to, że Rosja w lutym 2022 roku rozpoczęła inwazję w Ukrainie doszło do tego, że wielu producentów pozamykało tam swoje fabryki, a te w Europie mają jeszcze bardziej utrudnioną pracę.

Kiedy rozpoczęły się kłopoty z dostępnością aut?

Sytuacja w której dziś znajduje się motoryzacja jeszcze kilka lat temu wydawała się naprawdę nierealna. Rok 2019 okazał się w końcu rekordowy pod względem sprzedaży dla wielu producentów samochodów osobowych. Każdy spodziewał się, że te wyniki trudno będzie powtórzyć w roku 2020 czy też 2021, lecz to jakie ostatecznie wyniki osiągnęły motoryzacyjne koncerny wydawało się niemożliwe nawet w najczarniejszych scenariuszach.

Wszystko rozpoczęło się już w 2020 roku. Wtedy w styczniu do Europy zaczęły trafiać pierwsze informacje o nowym koronawirusie, którego spore ognisko powstało w chińskim mieście Wuhan. Okazało się, że jest on w stanie bardzo szybko rozprzestrzeniać i w ciągu zaledwie kilku miesięcy trafił na każdy zakątek świata i doprowadził do ogromnego paraliżu.

Rządy państw by walczyć z szalejącą pandemią rozpoczęły wprowadzanie ograniczeń na przykład w przemieszczaniu pomiędzy granicami państw. Do tego wprowadzono lockdowny, które uniemożliwiały normalną pracę na przykład fabryk samochodów. Musiały one być tymczasowo zamykane, bądź praca nie odbywała się pełnym tempem, gdyż producenci w swych fabrykach musieli wprowadzać zasady dystansu społecznego.

Najgorszym efektem pandemii koronawirusa było jednak załamanie łańcuchów dostaw. Te w wypadku branży motoryzacyjnej są bardzo ważne, gdyż producenci sprowadzają części z wielu zakątków świata i na przykład zamknięcie Chin sprawiło, że nie mieli oni dostępu do wielu półprzewodników, które są produkowane w dużej mierze w Państwie Środka.

Producenci nie odczuwali jednak aż tak bardzo braku półprzewodników do 2021 roku. Samochody osobowe zaczęły wracać do normy, a sprzedaż rosła i wydawało się, że koncerny motoryzacyjne będą w stanie odbudować się po tragicznym 2020 roku. Tak się jednak nie stało przez braki półprzewodników. Wynikało to z tego, że w momencie wybuchu pandemii wielu producentów tymczasowo wycofało zamówienia. W fabrykach części są bowiem dostarczane na bieżąco i nie składuje się ich ogromnych ilości.

Gdy motoryzacja zaczęła mieć normalne zapotrzebowanie na półprzewodniki okazało się, że wzrosło ono w innych branżach, a szczególnie w dziedzinie przemysłu zajmującej się tworzeniem elektroniki użytkowej takiej jak smartfony, tablety, podzespoły komputerów i tym podobne. Branża ta znacząco skorzystała na pandemii koronawirusa, gdyż w czasie gdy wiele osób nie mogło wychodzić z domu w celu innym niż udanie się do sklepu zakup na przykład konsoli do gier pozwalał na odrobinę rozrywki.

Zapotrzebowanie na półprzewodniki wciąż nie zostało jednak zaspokojone i zajmie to jeszcze trochę czasu, a do tego zwiększyła się lista elementów, których dostępność jest ograniczona. Dlatego dostępność aut również jest niższa niż jeszcze kilka lat temu.