Finansowanie zakupu samochodów używanych w 2022 roku
Nasz świat i sposób, w jaki funkcjonujemy w ostatnich kilkunastu, a nawet kilku latach zmienił się diametralnie. Nowe rozwiązania i tendencje możemy zaobserwować praktycznie wszędzie, w tym na rynku wtórnym. Polacy coraz częściej sięgają tu po finansowania zewnętrzne, a kupno auta za gotówkę nie jest już najpopularniejszym sposobem na zdobycie pojazdu z drugiej ręki. Jak do tego doszło?
Leasing na auto używane to obecnie nic dziwnego
Od kilkunastu lat w kontekście branży samochodowej jesteśmy w stanie zauważyć wiele różnych przemian – od wiodącego typu samochodów, po sposoby na ich kupno. Od nie tak niedawna w kontekście nowych samochodów zdecydowanie rządzą leasingi, które pozwalają klientom na proste dostosowanie kwoty, którą miesięcznie płacimy za auto, a także wysokość wkładu własnego oraz wartość ostatecznego wykupu. Wydawać by się mogło, iż ten typ sprzedaży jest przeznaczony raczej dla aut nowych – bierzemy nowiutki samochód z salonu, a po kilkunastu miesiącach albo go ze sobą zatrzymujemy, albo sięgamy po nowy model. Okazuje się jednak, iż coraz częściej Polacy biorą w leasing także i samochody używane!
Dlaczego obecnie leasing jest aż tak popularny? Jedną z najważniejszych opcji bez wątpienia jest wygoda, jaka stoi za finansowaniem auta w taki sposób. Posiadając auto używane w leasingu możemy, tak samo zresztą jak w przypadku aut nowych, po prostu zatrzymać je po zakończeniu umowy bądź sięgnąć po nowy model bez żadnego problemu. Polacy bardzo polubili taki sposób na korzystanie z samochodów i nic dziwnego, iż w przypadku braku wystarczających środków na zakup czy leasing auta salonowego, próbują swoich sił wykorzystując taki oto sposób finansowania w przypadku aut z drugiej ręki.
Badania nie dają złudzeń – Polacy biorą auta używane w leasing
Wszystkie kwestie opisane wyżej zdają się mieć potwierdzenie w badaniach, jakie dla Rzeczpospolitej przygotował Santander Consumer Multirent. Odnoga hiszpańskiego giganta bankowego operująca w leasingach samochodowych stworzyła raport, który ukazuje tendencje Polaków na rynku używanym. Według Santanderu, aż 53 procent osób, które zamierzają w najbliższym czasie kupić samochód używany, rozważa skorzystanie z finansowania zewnętrznego. Co piąty respondent zaś przyznaje, iż mają zamiar sięgnąć właśnie po leasing. Jest to naprawdę spora różnica w stosunku do poprzednich lat. Oczywiście w przypadku rynku aut nowych już od dawna leasing i inne formy finansowania zewnętrznego rządziły bez większych trudności, lecz jeżeli chodzi o auta z drugiej ręki wcale tak nie było. Teraz zaś, gdy rynek aut używanych znajduje się na fali wznoszącej, coraz więcej osób wybiera inną opcję kupna auta niż gotówka.
W ramach ciekawostki warto jest jednak przyjrzeć się dodatkowo innym wnioskom, które wypływają z raportu Santander Consumer Multirent. Według badań w tym roku 17 procent kierowców nosi się z zamiarem kupna auta używanego, zaś mężczyźni są chętni na kupno auta z drugiej ręki dwa razy częściej niż kobiety. Aż 47 procent osób swój budżet na kupno samochodu zamyka w przedziale 10-30 tysięcy złotych, co jest dość standardową kwotą na polskim rynku wtórnym. 20 procent ankietowanych będzie chciało operować w przedziale 30-50 tysięcy złotych, zaś na zakup auta droższego niż 50, a tańszego niż 100 tysięcy złotych szarpnie się według wyników badania 17 procent respondentów.
Kupowanie aut za gotówkę już nie tak popularne – dlaczego?
Warto również zatrzymać się po raz kolejny przy kwestii finansowania kupna samochodu używanego. Opierając się na danych z przywoływanego powyżej raportu, kupno auta za gotówkę i bez zaciągania kredytu czy brania leasingu zadeklarowało zaledwie 47 procent osób. Jest to naprawdę mały odsetek w stosunku do podobnych badań z poprzednich lat. Skąd jednak bierze się tak diametralna zmiana w nastawieniu klientów?
Cóż, coraz rzadziej mamy wystarczającą ilość gotówki, by móc zapłacić jednorazowo za samochód. Dodatkowo w bardzo wielu przypadkach korzystamy z miesięcznych rat czy modelu subskrypcyjnego, a leasing poniekąd może go przypominać. Nic więc dziwnego, iż w szczególności w przypadku droższych aut mało kto obecnie szarpie się na zapłacenie całej kwoty z góry.