samochody używane

Jak zabezpieczyć samochód przed utratą wartości?

Każdy pojazd mechaniczny będzie się siłą rzeczy zużywać, a co za tym idzie – tracić na wartości. Nie oznacza to jednak, iż w tej kwestii jesteśmy kompletnie bezradni. Istnieją metody, które mogą pomóc nam spowolnić proces utraty ceny przez nasze auto.

Auta zawsze tracą na wartości – jedne bardziej, inne mniej

Kupując samochód prosto z salonu, musimy brać pod uwagę naprawdę wiele czynników. Jako że zazwyczaj będzie to pojazd, który będzie nam służyć co najmniej kilkanaście miesięcy, należy bardzo rozważnie podejść do tego tematu. Dla wielu potencjalnych właścicieli bardzo ważnymi kwestiami są oczywiście zużycie paliwa, moc, pojemność bagażnika, wygoda jazdy, wyposażenie czy bezawaryjność. Istnieje jednak jeszcze jeden, niezwykle ważny aspekt, o którym wiele osób najzwyczajniej w świecie zapomina, a przy obecnym kształcie rynku motoryzacyjnego jest on wręcz nie do pominięcia – chodzi o potencjalną utratę wartości samochodu.

Z każdym rokiem pojazd, którego jesteśmy właścicielem, będzie taniał – jest to normalna sprawa. Przejechane kilometry, zużywanie się podzespołów, nierzadko pojawiające się ubytki w wyposażeniu, które wynikają z normalnego użytkowania samochodu – to wszystko sprawia, że pojazd traci na wartości. Niektóre samochody jednak tanieją szybciej, zaś inne wolniej. Najczęściej ma to związek z marką, pospolitością samochodu, jego awaryjnością, opiniami czy wyglądem. Niezależnie jednak od tych wyżej wymienionych czynników, warto podkreślić, iż w kontekście spadku wartości samochód samochodowi nierówny.

Czy inflacja redukuje utratę wartości samochodu?

Niektórzy mogą się zastanawiać, czy panująca obecnie w naszym kraju inflacja może w jakiś sposób zredukować skutki utraty wartości samochodów. Na rynku motoryzacyjnym bowiem wzrost cen jest wyjątkowo mocno widoczny. W górę idą wartości aut na rynku wtórnym, a nawet i samych części. Jest tutaj jednak jeszcze druga strona medalu – ceny aut w salonach również dość mocno wzrastają, co oznacza, iż w kontekście utraty wartości samochodu inflacja i szybujące w górę ceny wszystkich produktów nie ma rzecz jasna nic a nic do powiedzenia.

Jak sprawić, by nasze auto trzymało swoją cenę jak najdłużej?

Wspomnieliśmy już, iż utrata wartości auta na przestrzeni lat jest zjawiskiem naturalnym i o ile nie posiadamy wyjątkowo rzadkiego samochodu, nie sposób jest się przed nią uchronić. Możemy jednak ją spowolnić, odpowiednio zabezpieczając i po prostu dbając o nasz samochód. Dzięki temu będzie on wyróżniał się na przykład na portalach ogłoszeniowych, gdy postanowimy nasz pojazd sprzedać, co pozwoli nam na zyskanie nawet kilku tysięcy złotych względem innych, mniej okazałych egzemplarzy. Jak jednak się do tego zabrać?

Pierwszym, i najważniejszym tematem jest oczywiście wygląd zewnętrzny. Bardzo często bowiem – i trudno jest to ukrywać – samochody kupujemy wzrokiem. Odpowiednio zadbana karoseria, która będzie bez rys, ubytków czy rdzy, to już pierwszy krok do sukcesu. Można również pomyśleć o specjalnej powłoce ochronnej na lakier. Jednorazowo może to być niemały koszt, lecz w dłuższej perspektywie, w szczególności w przypadku sprzedaży, taka inwestycja może nam się zwrócić z nawiązką. Równie mocno powinniśmy również dbać o wnętrze, w szczególności o tapicerkę, fotele czy deskę rozdzielczą.

Jeżeli zaś chodzi o aspekty techniczne, warto jest serwisować samochód w autoryzowanych placówkach, na przykład w ASO. Owszem, taka praktyka jest droższa, lecz po raz kolejny w przypadku sprzedawania samochodu możemy na tym sporo zyskać.

Poprawki wizualne przed sprzedażą – sposób, by podbić wartość auta

Jeżeli zaś podjęliśmy już decyzję o sprzedaży samochodu, warto będzie zająć się wyglądem na poważnie. Nawet jeżeli dbaliśmy o auto na co dzień, pewne mankamenty siłą rzeczy i tak się pojawią. Warto jest więc zadbać o wizytę w salonie detailingu, w którym nasz samochód przejdzie swoje własne kompleksowe „spa”. Woskowanie, nowa powłoka, dogłębne czyszczenie wszystkich zakamarków czy odświeżenie wnętrza – w przypadku sprzedaży auta, może to pozwolić nam na podniesienie ceny o nawet kilka tysięcy złotych!