Nowy samochód elektryczny Kia z europejskiej fabryki
Nowy samochód elektryczny Kia z europejskiej fabryki
Producenci zgodnie z zapowiedziami nie zatrzymują się i szykują coraz szerzej zakrojoną ofensywę elektryczną. Takie działania są konieczne w każdej marce, która nie chce zniknąć lub stracić znaczenie od 2035 roku, gdy planowane jest wprowadzenie zakazu sprzedaży samochodów, które emitują spaliny na terenie całej Unii Europejskiej. Znacznie szybciej, bo w 2025 roku na ulice wyjechać ma kolejny elektryk Kii, który jednocześnie będzie pierwszym autem elektrycznym w gamie marki z Korei Południowej montowanym w Europie.
Strategia marki Kia na samochody elektryczne
Plany marki pochodzącej z Korei Południowej są naprawdę ambitne. Trudno się temu dziwić, skoro ma ona tak wielkie możliwości. Jeszcze kilkadziesiąt, a nawet i kilkanaście lat temu samochody oferowane przez Kię nie cieszyły się wielką popularnością i sama marka miała dość kiepską reputację związaną z tym, że znaczna większość samochodów z Korei Południowej była naprawdę kiepsko wykonana.
Obecnie Kia jest jednak częścią jednego z największych koncernów na świecie i jako marka osiąga naprawdę dobre wyniki, również na polskim rynku, gdzie wprost świetnie sprzedaje się Kia Sportage. Marka musi jednak wprowadzić coraz więcej aut elektrycznych. Jeszcze w 2022 roku Koreańczycy mieli plan na to, by do 2025 roku oferować aż 11 samochodów elektrycznych.
Obecnie w gamie marki znajdziemy tylko lub aż trzy elektryki. Nie jest to liczba mała i trzeba też przyznać Koreańczykom, że są to samochody dość udane. Mowa tu o Kii Niro EV, czyli samochodzie opartym na zwyczajnym aucie spalinowym, o Kii E-Soul, która od pewnego czasu oferowana jest tylko i wyłącznie z napędem elektrycznym. Ostatni elektryk oferowany przez markę to Kia EV6, która jest jednocześnie pierwszym autem zaprojektowanym z myślą w pełni o napędzie elektrycznym. Samochód ten może się jednocześnie pochwalić tytułem Europejskiego Samochodu Roku 2022. Kii EV6 na podium udało się wyprzedzić takie auta jak Peugeota 308 oraz Skodę Enyaq iV.
Nowy elektryk Kii, który będzie produkowany w Europie
Jak już wcześniej wspomniano, Kia planowała do 2025 roku oferować aż jedenaście samochodów elektrycznych. Obecnie posiada takie trzy, lecz od roku 2023 zamierza znacząco przyspieszyć, oferując co najmniej dwa samochody elektryczne rocznie, a celem jest sprzedawanie aż czternastu różnych elektryków do 2027 roku.
W Europie planowana jest produkcja samochodów małych oraz średnich, czyli najpewniej z segmentu B oraz segmentu C. Zakładem, który przewiduje się, że zajmie się tworzeniem takich właśnie samochodów jest słowacka fabryka koncernu Hyundaia, która mieści się w Żylinie.
Pierwszym samochodem, który trafi do produkcji w fabryce w Żylinie, ma być kompaktowy hatchback, oczywiście z napędem elektrycznym. Wynika to oczywiście z tego, że jest to typ samochodu wprost idealnie skrojony pod rynek europejski, gdzie przez lata to hatchbacki zdecydowanie królowały w salonach i decydując się na jego produkcję na Starym Kontynencie, możliwe będzie znaczne ograniczenie kosztów dystrybucji.
Niestety na ten moment nie ma wiele więcej informacji dotyczących tego, jak będzie miało wyglądać to auto. Wiemy jedynie, iż jego debiut planowany jest na rok 2025. Taka modelowa ofensywa Kii, jeśli chodzi o auta elektryczne ma znacząco zwiększyć ich sprzedaż w Europie. Na ten moment roczna sprzedaż elektryków tej południowokoreańskiej marki wynosi około 65 tysięcy sztuk.
Dzięki ogromnej ilości elektrycznych modeli już w 2026 roku sprzedanych ma zostać około 309 tysięcy aut elektrycznych, a do 2030 roku sprzedaż wzrośnie do około 400 tysięcy sztuk. W ten sposób Kia może stać się jednym z liderów elektrycznego rynku na Starym Kontynencie i płynnie przejść przez nadchodzące zmiany, które polegają na ograniczeniu emisji spalin przez sprzedawane auta, które ostatecznie będzie wynosiło aż 100% do 2035 roku. Pierwsze progi mają się jednak pojawić znacznie wcześniej i również będą one dość rygorystyczne, przez co coraz więcej elektryków wprowadzać i co najważniejsze sprzedawać trzeba znacznie wcześniej niż w 2035 roku.
Zobacz również: Europa liderem sprzedaży samochodów elektrycznych?