Od czego zależy zasięg samochodu elektrycznego?
Samochody elektryczne mają swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników, a także mnóstwo zalet i wad. Jednym z największych minusów aut na prąd bez wątpienia jest jednak zasięg, który w większości samochodów jest kwestią dość problematyczną. Co jednak wpływa na to, że auto elektryczne jest zdolne przejechać konkretną liczbę kilometrów na jednym ładowaniu?
Rozwój zasięgu w samochodach elektrycznych
Choć dla zagorzałych zwolenników takich pojazdów, jak auta elektryczne może nie być to większym problemem, trzeba uczciwie przyznać, iż jedną z największych wad elektryków bez wątpienia jest ich zasięg, który nadal pozostawia trochę do życzenia. Oczywiście postęp, jaki motoryzacja elektryczna czyni w tym zakresie jest godny podziwu, lecz nadal nie jest to poziom, który byłby czymś w zupełności optymalnym.
Warto jednak mocno podkreślić, iż w ciągu kilkunastu lat przeciętny zasięg samochodów elektrycznych zwiększył się kilkukrotnie. Pierwsze samochody elektryczne nowej generacji (czyli te produkowane od przełomu XX i XXI wieku) notowały w tym aspekcie naprawdę mizerne rezultaty, ledwo dobijając 100 kilometrów zasięgu. Wraz z rozwojem technologii możliwe było jednak zwiększanie dystansu, jaki auto może pokonać na jednym ładowaniu. Najpierw było to 200 kilometrów, następnym kamieniem milowym była granica 300 kilometrów, a obecnie wyniki w okolicach 500-600 kilometrów są co prawda wynikiem bardzo dobrym, lecz nie nadzwyczajnym. To mówi naprawdę wiele o tym, jak szybko postępuje rozwój pojazdów elektrycznych i co może nas czekać z nimi w przyszłości.
Najważniejsza kwestia – pojemność akumulatora
Zaczynając mówić o kwestiach, które bezpośrednio przyczyniają się do liczby kilometrów możliwych do przejechania przez samochód elektryczny, zacząć trzeba od oczywistej kwestii. Oczywiście abstrahując na razie od innych czynników, im większy jest akumulator, tym większy dystans będzie w stanie przejechać samochód, tak samo jak większy bak zapewnia przejechanie większego dystansu. Baterie stosowane w samochodach elektrycznych niestety nie należą do najmniejszych i najlżejszych, w wyniku czego producenci często muszą iść na kompromisy projektowe, poświęcając wielkość akumulatora względem innych aspektów samochodu. Obecnie w autach elektrycznych próżno jest szukać baterii pojemniejszych niż 100 kilowatogodzin (kWh), lecz wydaje się, iż ta bariera może zostać już za niedługo przekroczona.
Zużycie prądu przez auto ma ogromne znaczenie dla zasięgu
Tak samo, jak największą rolę w kontekście możliwego do przejechania dystansu w przypadku pojazdów spalinowych ma pojemność baku oraz zużycie paliwa, tak w przypadku samochodów elektrycznych dwoma najważniejszymi czynnikami jest pojemność akumulatora oraz zużycie prądu. W tym akapicie nie ma co się przesadnie nad tą kwestią rozwodzić, gdyż jest dość logiczna – każdy pojazd, w zależności od zawartej we wnętrzu technologii oraz osiągów, będzie zużywał energię w innym tempie. Wielki akumulator wcale nie przekłada się proporcjonalnie na zasięg.
Niska temperatura – duży balast dla baterii
W przypadku aut elektrycznych występuje pewien problem, który nie jest spotykany w spalinówkach. Akumulatory przechowujące energię elektryczną bowiem muszą pracować w odpowiednim oknie temperaturowym, by utrzymać swoją pełną wydajność. To właśnie dlatego zima jest dla użytkowników elektryków prawdziwym przekleństwem. Pojemność baterii w wyniku zimna na zewnątrz i konieczności używania systemów ogrzewania może spaść o kilkanaście, jak nie o kilkadziesiąt procent!
Czy doczekamy się samochodów elektrycznych z zasięgami niczym spalinówki?
Zwiększanie zasięgu w przypadku samochodów elektrycznych prawdopodobnie będzie postępować w najlepsze. Coraz więcej marek prezentuje modele zdolne do pokonywania nawet 700 czy 800 kilometrów, a ostatnimi czasy Mercedes zaprezentował prototyp o nazwie EQXX, który dzięki najnowszym technologiom, jak panele solarne na dachu, ma być zdolny do przejechania aż 1000 kilometrów. Jest to dystans, którego nie powstydziłyby się nawet najoszczędniejsze spalinówki!
Zobacz także: Auto napędzane energią elektryczną z paneli fotowoltaicznych?