sprzedaż aut

Rośnie sprzedaż samochodów używanych przez Internet

Auto kupowane jak ubrania czy gry? To już się dzieje

Struktura e-commerce oraz podejście klientów do kupowania wszelkiej maści produktów poprzez Internet zmieniły się diametralnie na przestrzeni kilku ostatnich lat. W drugiej dekadzie XXI wieku mogliśmy obserwować stabilny rozwój sklepów internetowych oraz usług polegających na kupowaniu dóbr poprzez sieć. Cały ten proces jednak został bardzo mocno przyspieszony w wyniku pojawienia się koronawirusa, który zepchnął na pewną chwilę naprawdę ogromny obszar naszego życia właśnie do przestrzeni wirtualnej. Eksperci nie mają żadnych złudzeń, iż lockdowny na stałe zmieniły nasze nawyki oraz podejście do niektórych kwestii. Dla przykładu, o wiele częściej korzystamy z usług internetowych, kupując niektóre przedmioty właśnie w Internecie. Ostatnio nawet możemy obserwować to w przypadku... samochodów.

Jeszcze kilka lat temu kupienie auta przez sieć było czymś nie do pomyślenia. Nie chodzi w tym przypadku o znalezienie ogłoszenia na portalu motoryzacyjnym. Mowa raczej o kompletnym skonfigurowaniu swojej maszyny przez sieć i zamówieniu jej bez ruszania się sprzed komputera czy smartfona. Coraz mniej boimy się wydawać sum rzędu dziesiątek czy setek tysięcy złotych, kupując produkt, którego nigdy nie widzieliśmy na oczy i nie mieliśmy nawet okazji wypróbować. Niektórzy bowiem nie chcą nawet udać się do salonu, by wziąć na jazdę próbną konkretny model. Kilka kliknięć i koniec zmartwień – nasz nowy samochód za jakiś czas będzie już gotowy do odbioru!

Niektórzy mogą myśleć, iż kupowanie samochodów tylko i wyłącznie za pośrednictwem Internetu nie jest czymś, co dzieje się na masową skalę już teraz. Okazuje się jednak, iż statystyki, o których zaraz powiemy, mówią coś kompletnie innego. Coraz częściej samochody zamawiane są w taki sam sposób, jak na przykład ubrania czy gry. To mówi naprawdę wiele o tym, jak w ostatnim czasie zmienił się rynek e-commerce oraz zaufanie ludzi wobec niego.

Dwugłos w sprawie badań rynku – skąd się on bierze?

Wspomnieliśmy wyżej o badaniach, które niejako mają ukazywać zmianę podejścia klientów do rynku samochodowego w przestrzeni wirtualnej. Zostały one ujawnione podczas kongresu Automotive News Europe, lecz ku zaskoczeniu niektórych nie są ze sobą zbieżne, mimo że ostatecznie przedstawiają podobne wnioski – odsetek osób kupujących auta przez Internet wzrósł.

Zacznijmy od danych, które przedstawił Christian Richter, dyrektor ds. sprzedaży samochodów w Google. Według badań amerykańskiego giganta, w tym momencie aż 14 procent samochodów kupowanych jest przez sieć. Przy okazji aż 80 procent zakupów można przydzielić do kategorii zakupów omnikanałowych, czyli takich, które łączą elementy cyfrowe i fizyczne.

- Ludzie nauczyli się, że mogą kupić prawie wszystko przez internet, w tym samochody. To teraz zrównoważony trend. […] Pytanie brzmi: co to jest 100-procentowy zakup online? Czy oznacza to dostawę auta, brak dokumentów, podpis elektroniczny na dokumentach? Tak czy inaczej, od 10 do 15 procent sprzedaży odbywa się bardzo, bardzo online – przyznał Richter.

Innego zdania są osoby związane z firmą analityczną ICDP. Według ich badań, na kupno auta online zdecydowało się w 2021 roku zaledwie 7 procent klientów. Trudno wywnioskować dokładnie, skąd bierze się aż taka różnica. Prawdopodobnie jednak jest to spowodowane innymi wytycznymi, które mają klasyfikować zakup przez Internet.

Czy kupno samochodu przez Internet jest przyszłością branży?

W Unii Europejskiej niedawno został zalegalizowany agencyjny model sprzedaży, a coraz więcej marek korzysta z niego, łącząc go ze sprzedażą internetową. Oznacza to, iż producenci widzą realny potencjał drzemiący w sposobie kupowania samochodów przez Internet. Jeżeli z roku na rok odsetek klientów wykorzystujących taką opcję będzie rósł, nie powinniśmy się temu absolutnie dziwić.