Audi Q5 Sportback z nadwoziem Sportback

Audi Q5 Sportback&nbsp;We wrześniu ubiegłego roku modele <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/audi">Audi</a> zasiliła nowa, atrakcyjnie wyglądającą wersja Audi Q5 z nadwoziem Sportback. To <a href="https://samochody.pl">samochód</a> nieco przypominający coupe, chociaż to SUV. Dostępne wersje wyposażenia to Advanced (220 700 zł) posiadająca m.in. 18-calowe felgi aluminiowe, automatyczną klimatyzację, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika oraz S line (od 227 800 zł) z pakietem aerodynamicznym, bezramkowym lusterkiem wstecznym i czarną podsufitką.Światła tylne z cyfrową techniką OLED wyróżniają go spośród innych samochodów ponieważ każde światło zawiera trzy organiczne diody emitujące światło, z których każda jest podzielona na sześć segmentów. Jeżeli do stojącego nieruchomo Audi Q5 Sportback zbliży się inny pojazd na odległość mniejszą niż dwa metry, wszystkie segmenty tylnych świateł OLED ostrzegą zbliżającego się kierowcę.Klienci wybierać mogą spośród 12 kolorów nadwozia. Dodatkowo cała gama wykończeń m.in. czarny pakiet stylistyczny. nadwozie może być lakierowane z elementami kontrastowymi oprócz jednego wybranego koloru.Bagażnik ma pojemność 510 litrów, a po złożeniu tylnych foteli pojemność wzrasta do 1480 litrów. W ofercie za dopłatą oferowana jest tylna kanapa, którą można przesuwać w bok lub w razie potrzeby można ją przesunąć do przodu. Opcjonalny pakiet podziału przestrzeni bagażowej zapewnia porządek i bezpieczne przechowywanie bagażu. Poruszaną elektrycznie klapę bagażnika można otworzyć za pomocą gestu nogą.<a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/audi/q5-sportback">Audi Q5 Sportback</a> ma większy prześwit na potrzeby jazdy terenowej. Dodatkowo może ciągnąć przyczepę o masie do 2,4 tony. Zawieszenie jest zestrojone twardo i jest przyjemne w odbiorze. Audi oferuje także komfortowe adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne gdzie można zmienić wysokość zawieszenia nawet o 60 mm. Zaletą zawieszenia pneumatycznego jest też możliwość obniżenia tylnej osi co ułatwi załadunek bagażu.<a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe">Samochody</a> Audi Q5 Sportback dostępne są w Europie z czterocylindrowym 2 litrowym silnikiem diesla o mocy 204 KM. Do tego siedmiobiegowa, dwusprzęgłowa automatyczna skrzynia biegów S-tronic i napęd na cztery koła.&nbsp;

Audi Q4 e-tron - kompaktowy SUV

Audi Q4 e-tron&nbsp;<a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/audi/q4-e-tron">Audi Q4 e-tron</a> to kompaktowy SUV z wnętrzem tak długim jak Audi Q7. Audi Q4 e-tron po prostu imponuje wnętrzem. W samochodzie nieco większym niż Volkswagen Tiguan zmieszczono wnętrze o długości Audi Q7. Najtańsza wersja Q4 e-tron z akumulatorem 55 kWh kosztuje 196 000 zł. Oczywiście kupując ten <a href="https://samochody.pl">samochód</a> trzeba liczyć się z wydaniem jeszcze 25% tej sumy na dodatki, które dobrze było by mieć. Mowa tu m.in. o elektrycznie sterowanej klapie, skórzanej tapicerce, dzielonej tylnej kanapie, podgrzewanej szybie, tempomacie. W Q4 e-tron pojawił się też zupełnie odmienny system nagłośnienia, bezie to Sonos.<a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/audi">Audi</a> przedstawia swój najnowszy model jako przestronne auto dla rodziny. Przestronny bagażnik, pomysłowe uchwyty i schowki w kabinie zaprojektowano według producenta dla rodziny właśnie. Być może jest w tym trochę prawdy ponieważ nawet podróżujący z tyłu będą mieli sporo miejsca, chociaż trudno będzie już podróżować w trójkę na tylnej kanapie.Audi zadbało w modelu Q4 e-tron o dobre wyciszenie wnętrza i bardzo komfortowe zawieszenie. do wyboru mamy koła 20 i 21". Odnośnie zużycia prądu to naprawdę jest zróżnicowane i mieści się w granicach 12-24 kWh. Oczywiście wszystko zależy od ciężaru nogi jak i tras jakie pokonujemy. Świetnie działa tryb rekuperacji. Samochód jest dość energiczny mimo masy ponad 2200 kg.&nbsp;<a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe">Samochody</a> o mocy 170 KM i 204 KM rozpędzają się odpowiednio do 160 i 180 km/h. W topowej wersji Sportback 50 e-tron z dwoma silnikami elektrycznymi o mocy 299 KM przyspieszanie prawie łamie prawa fizyki. Zapewniamy, że dłuższa zabawa pedałem gazu potrafi sprawić, że będziemy chcieli wyjść na świeże powietrze.Bagażnik pomieści od 520 do 1490 l w Q4 e-tron i od 535 do 1460 l w Q4 Sportback e-tron. Audi Q4 e-tron to naprawdę niezłe walory użytkowe, przestronność wnętrza i bagażnika. Samochód prowadzi się bardzo dobrze i ma duży zasięg, który sięga prawie 500 km. Oznaczenia to moc. I tak 50 to najmocniejsza wersja (299 KM), 35 i 40 to 170 i 204 KM.

Alfa Romeo Tonale - ekscytujący nowy samochód

<h2>Alfa Romeo Tonale</h2><a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/alfa-romeo/tonale">Alfa Romeo Tonale</a> to zdecydowanie najbardziej ekscytujący nowy <a href="https://samochody.pl">samochód</a> 2021 roku. Zdobył nagrodę czytelników w konkursie Samochód Roku 2021 organizowanym przez magazyn "What Car?". Alfa Romeo Tonale przykuła uwagę jeszcze przed odsłoną modelu jaki ma trafić do produkcji jeszcze w tym roku (prawdopodobnie jesienią).Rodzinny SUV marki <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/alfa-romeo">Alfa Romeo</a> to przedsionek hybrydowych samochodów plug-in tego producenta. Tym modelem toruje sobie koncern drogę do pojazdów, które prawdopodobnie wyprą z ulic znane do tej pory silniki.Do napędu Tonale zostanie użyty prawdopodobnie ten sam silnik, który jest obecny w Jeepie Compassa. Tosilnik benzynowy o poj. 1,3l wspomagany elektrycznym. Moc to 190 KM lub 240 KM, ponieważ istnieją wie jego wersje. Wyłącznie w trybie elektrycznym auto może pokonać do 50 km. Krążą też pogłoski, że być może będzie tam motor znany z Peugeota. Koncern dysponuje przecież znacznie mocniejszym benzynowym 1.6, który w słabszej wersji ma moc 225 KM (w mocniejszej 300 KM). Co ostatecznie otrzymają <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe">samochody</a> Alfy? Dowiemy się najszybciej w listopadzie tego roku.Na tym etapie Włoski producent doprecyzowuje założenia, głównie związane z emisją CO2. To prawdopodobnie dlatego premiera Tonale opóźnia się. To dlatego nie zaprezentowano modelu w Genewie ubiegłego roku.Alfa Romeo po połączeniu PSA i FCA tak naprawdę nie ma jasnej sytuacji. Sprzedaż pojazdów tej marki spada i to aż o 39% w ciągu ostatnich miesięcy. Tak naprawdę Alfa ma na tą chwilę dwie nowości, Giulia i Stelvio, a w ofercie oprócz nich już podstarzałą Giuliettę. Dlatego koncern liczy na premierę modelu Tonale, która odświeży ofertę. Po cichu mówi się, że będzie to największa premiera w całej historii Alfry Romeo. Marka z tradycją potrzebuje ruchu, by znowu stać się widoczna na rynku.&nbsp;Koncept Tonale z 2019 roku w założeniu ma być klasę niżej niż Stelvio, ma trafić do osób poszukujących kompaktowego SUV-a.

Alfa Romeo Giulia - piękne auto, ale nie dla każdego

<h2>Alfa Romeo Giulia GTA</h2><a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/alfa-romeo/giulia">Alfa Romeo Giulia</a> GTA to piękne auto, ale nie dla każdego. Głównie z dwóch powodów: limitowanej serii i ceny. W Polsce ceny wersji Giulia GTA zaczynają się od 158 000 euro, do tego netto (ok.890 000 zł). W sprzedaży będzie 250 sztuk wersji GTA i drugie tyle bliźniaka GTAm.Ten model to niezwykły prezent jaki Alfa sama sobie sprawiła na swoje 110 urodziny. To <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/alfa-romeo">Alfa Romeo</a> Giulia w wyjątkowej wersji, tj. odchudzona o ponad 100 kg i wzmocniona nawet do 540 KM. Nowa Giulia GTA powstała przy pomocy ekspertów firmy Sauber Engineering. Podstawowa wersja GTA ma zapas 510 KM.&nbsp;Według Włochów to super <a href="https://samochody.pl">samochód</a> do codziennego użytku, nawiązują nią do historii przypominając Giulię Sprint GT wzmocnioną ze 115 KM do 170 KM. W Gulii GTA inżynierowie Sauber Engineering wykonali elementy z włókien węglowych np. dyfuzor, spojlery, listwy progowe. Dodatkowo znacznie został zmieniony układ wydechowy, poszerzono rozstaw kół, zamontowano nowy zestaw sprężyn wraz z nowymi amortyzatorami. Układ napędowy to silnik 2.9 V6 Bi-Turbo.<a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe">Samochody</a> Alfy Romeo mają swoich zwolenników, fanów, ale trzeba przyznać, że tym modelem okolicznościowym włoski producent zdziwił wielu fanów motoryzacji. dodatkowe wzmocnienie karoserii, proste wnętrze i ogromne tylne skrzydło z włókna węglowego. Masę zredukowano aż o 100 kg dzięki elementom z włókna węglowego i wielu pozostałych z aluminium i kompozytów. Dało to łączną wagę 1520 kg, co w połączeniu z silnikiem o mocy 540 KM powoduje, że osiągi są bardzo dobre. Od 0-100 km/h rozpędzimy się w 3,6s i to z układem kontroli startu.&nbsp;Każdy kto zostanie szczęśliwym posiadaczem Alfa Romeo Giulia GTA otrzyma dodatkowo kask Bell, kombinezon, rękawiczki, buty i weżmie udział w specjalnym kursie nauki jazdy Alfa Romeo Driving Academy. GTA - Gran Turismo Alleggerita (Lżejsze Gran Turismo), co podkreślają 20 calowe felgi z centralną śrubą i hamulce z ceramicznymi tarczami.

Nowa Kia Sorento podbija polski rynek!

Nowa Kia Sorento podbija polski rynek!Kia Sorento to flagowy SUV południowokoreańskiego producenta, który cieszy się dużą popularnością wśród europejskich kierowców. Aktualnie w sprzedaży dostępna jest czwarta generacja tego kultowego modelu. Występuje ona zarówno w wersji z silnikiem Diesla, jak i napędem hybrydowym. Czym jeszcze zaskakuje Kia Sorento IV?<h2>Kia Sorento IV – idealny SUV na długie trasy</h2>Pojazdy pierwszej generacji Kia Sorento trafiły na taśmę produkcyjną w 2002 roku. <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe">Samochody osobowe</a> typu SUV średniej klasy szturmem podbiły światowy rynek. Kia Sorento IV to jeden z największych i najnowocześniejszych SUV-ów tej marki. Choć uroczysta premiera pojazdu miała się odbyć na wystawie motoryzacyjnej Geneva Motor Show 2020, to z powodu pandemii COVID-19 przesunięto ją na luty. <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/kia/sorento">Kia Sorento</a> IV została zaprezentowana miłośnikom motoryzacji w dosyć nietypowy sposób, bo poprzez wydarzenie transmitowane online.&nbsp;W przeciwieństwie do swojego poprzednika Kia Sorento IV cechuje się znacznie większymi gabarytami oraz bardziej zaostrzonymi liniami nadwozia. Chcąc zachować typowy wygląd tego modelu, projektanci zdecydowali się na wykorzystanie stylistycznych detali, jakimi wyróżniają się mniejsze modele pojazdów osobowych tej marki. Na myśli mamy tutaj m.in. srebrne lotki umieszczone za tylnymi drzwiami. To połączenie sprawiło, że auto prezentuje się bardziej elegancko. Kabina pasażerska w pojazdach czwartej generacji wyposażona została w nowatorską deskę rozdzielczą, którą tworzą podwójne kolorowe wyświetlacze. Pierwszy z nich o przekątnej 12,3’ pełni funkcję cyfrowych zegarów, drugi natomiast o przekątnej 10, 25’ udostępnia multimedialny system UVO, który umożliwia m.in. zdalne monitorowanie pojazdu prowadzonego przez innego kierowcę.<h2>SUV z napędem hybrydowym&nbsp;</h2>Kia Sorento IV została zaprojektowana w taki sposób, aby mogła ona sprostać oczekiwaniom najbardziej wymagających kierowców, także zwolennikom ekologicznych rozwiązań. O czym wspominaliśmy już na samym wstępie, model ten występuje w wersji z silnikiem Diesla o mocy 202 KM lub napędem hybrydowym generującym 230 KM. Hybrydowy układ napędowy składa się z czterocylindrowego, turbodoładowanego silnika benzynowego T-GDI, którego pojemność wynosi 1,6 l, silnika elektrycznego o mocy 44,2 kW oraz akumulatora litowo-jonowego o pojemności 1,48 kWh.&nbsp;<h2>Kia Sorento IV - wyposażenie</h2>Podobnie jak w przypadku pojazdów wcześniejszych generacji, <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/kia">Kia</a> Sorento IV dostępna jest w kilku wersjach wyposażeniowych. W zależności od wybranego modelu auto może być wyposażone m.in. w komplet poduszek powietrznych, wielofunkcyjną kierownicę, elektryczne sterowanie szyb i lusterek, system ABS i ESC, cyfrowy zestaw wskaźników połączony z ekranem dotykowym, system audio marki Bose czy skórzaną tapicerkę. &nbsp;Nowoczesna stylistyka oraz eleganckie wykończenie sprawiają, że Kia Sorento IV bardzo szybko zyskała duże uznanie wśród miłośników SUV-ów. Przestronne wnętrze, w którym zmieści się aż 7 pasażerów oraz pojemny bagażnik sprawiają, że jest to idealny pojazd na długie rodzinne podróże.

Polski rynek dealerów samochodowych

<h2>Historia dilerskiego rynku samochodowego w Polsce - co warto wiedzieć?</h2>&nbsp;<h2>Obecnie jedyną rzeczą, jaka może uniemożliwić nam zakup nowego samochodu, jest brak gotówki. Kilka dekad temu jednak wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Własne pojazdy posiadały jedynie nieliczni, a ich dostępność była bardzo ograniczona. Jak wyglądała transformacja rynku samochodowego w naszym kraju? Przekonajmy się!</h2>Królujące FSO i FSM32 lata temu po polskich drogach poruszało się zaledwie 5 milionów samochodów. Na ulicach mogliśmy spotkać się głównie z Fiatami 125p oraz 126p, Syrenkami oraz Warszawami. Zachodnie konstrukcje były prawdziwą rzadkością, do której niewielu Polaków miało dostęp. Lata 90. to czas, kiedy na samym szczycie znajdowało się FSO oraz FSM. Fabryki te obejmowały prawie 3/4 całego rynku. Wraz z biegiem lat ludzie zaczęli jednak zamieniać małe Fiaty na znacznie wygodniejsze, większe i bezpieczniejsze zagraniczne marki, które stawały się coraz bliższe Polakom. Do kraju zaczęły być importowane <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe">samochody</a>, o których nikt nawet nie marzył. Opel, Renault, Ford, czy też&nbsp;Škoda to jedynie góra lodowa marek, które zyskiwały swoją popularność w naszym kraju jeszcze przed rokiem 2000. Dostęp do takich perełek sprawił, że liczba dilerów zaczęła rosnąć w zastraszającym tempie.Kto mógł zostać dilerem?Handlem samochodami zajmował się praktycznie każdy. Polacy do PKD mogli wpisać tak naprawdę cokolwiek, dlatego spora część obecnie znanych dilerów sprzedawało elektronikę, buty, ubrania, czy wiele innych rzeczy. Obecnie salon samochodowy kojarzy nam się z ogromnym i eleganckim budynkiem. Kiedyś mianem tym nazywano lokacje, takie jak podwórka, czy garaże. Jakakolwiek jazda próbna, czy też chęć targowania się po prostu nie miała miejsca. Wszystkie samochody sprzedawane były w kilka chwil za gotówkę. Kolor, silnik, czy też wyposażenie dla nikogo nie miało znaczenia, a ludzie chodzący z torbami wypchanymi pieniędzmi nieraz wracali do domu z pustymi rękoma.&nbsp;Rosnąca liczba samochodówOstatnia dekada poprzedniego milenium to czas, kiedy&nbsp;na polskich drogach przybyło blisko 5 milionów aut. Tylko w roku 1992 sprzedanych zostało niecałe 200 000 samochodów aż 22 różnych marek. Bardzo interesujące jest jednak to, że to do zaledwie pięciu producentów należało 87 rynku. Cztery lata później sprzedaż nowych pojazdów wzrosła do 374 000. Rok później liczba ta wynosiła niemalże pół miliona. Rekordowy okazał się jednak rok 1999, z którego liczba sprzedanych aut nie została pobita aż do dzisiaj. Dilerzy osiągnęli wtedy sprzedaż na poziomie 632 088 sztuk nowych samochodów.Jak dilerzy rozpoczynali swoje działalności?Jeszcze całkiem niedawno standardy, w jakich sprzedawano <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe">samochody</a>, były prawdziwie partyzanckie. Firma Euro-Kas, którą obecnie zna spora część z nas, sprzedawała samochody z garaży i spod wiat. Z kolei siedzibami przedsiębiorstwa Auto Zięba były przybudówki do domów jednorodzinnych. Na tym jednak nie koniec PGD oraz MM Cars działali na parkingach i wszelkiego rodzaju placach. Warto wspomnieć o tym, że niektórzy dilerzy wykorzystywali swoje warsztaty, jako serwisy. Na szczycie byli jednak tak zwani&nbsp;„polmozbytowcy”. Mimo tego, że sprzedaż samych samochodów kwitła, to podaż na części zamienne również była ogromna.&nbsp;Co ludzie robili, aby zakupić wymarzony <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/">samochód?</a> Wielu Polaków naprawdę pragnęło posiadać swoje własne auta. Dlatego czekanie w ogromnych kolejkach bardzo często po prostu nie było dla nich wystarczające. W związku z tym nikogo nie powinny dziwić historie, mówiące o klientach, którzy w oczekiwaniu na dostawę nowych samochodów, spali przy samych punktach sprzedaży. Obecnie to pojazdy czekają na konsumentów, kiedyś jednak było zupełnie inaczej. Kiedy do salonu docierały nowy samochody, momentalnie znajdowały one swoich właścicieli, a pozostali na kolejną dostawę musieli czekać tygodniami. Czym to skutkowało? Między innymi tym, że klient, zamawiając <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/">samochód,</a> tak naprawdę nie wiedział, co otrzyma i nikomu to nie przeszkadzało. Nie było mowy o wybrzydzaniu, a zakupy na podstawie samego katalogu były zupełną normalnością.&nbsp;Szczęśliwcy i przegraniWedług informacji, jakie podaje Centrum Badania Opinii społecznej, obecnie aż 75 procent gospodarstw domowych posiada swój własny <a href="https://samochody.pl/samochody-osobowe/">samochód.</a> W roku 1989 wskaźnik ten wynosił mniej niż 30 procent. Jakimi pojazdami poruszali się wtedy Polacy?<ul><li>35 procent rynku - Fiat 126p;</li><li>13 procent rynku - Fiat 125p;</li><li>12 procent rynku - Polonez</li><li>8 procent rynku -&nbsp;Škoda</li><li>4 procent rynku - Ford</li><li>3 procent rynku - Opel, Łada,&nbsp;Volkswagen,&nbsp;Peugeot i pozostałe zagraniczne marki.</li></ul>Prawda jest jednak taka, że prawdziwi liderzy lat 90. już niedługo później znaczyli naprawdę niewiele na rynku samochodowym. Świetnym tego przykładem jest Fiat, który w roku 1999 sprzedał niecałe 200 000 aut a 16 lat później zaledwie 8 tysięcy. Wspomniana Łada z pewnością niewiele nam mówi. Przed rokiem 2000 miała ona jednak naprawdę mocną pozycję na polskim rynku. Wszystko jednak ma swój koniec, dlatego sprzedaż jej pojazdów w roku 2014 wyniosła całe 20. Wielkim zwycięzcą naszej gospodarki jest z pewnością Škoda, która niegdyś sprzedawała kilka tysięcy aut, a obecnie jest prawdziwy liderem. Jej niezagrożoną pozycję na rynku potwierdza kilkunastoprocentowy udział w sprzedaży samochodów na terenie naszego kraju. Niedaleko za nią znajduje się Kia wraz z&nbsp;Volkswagenem. Nie możemy jednak nie wspomnieć o tym, że sprzedaż nowych pojazdów w Polsce, jest naprawdę nieduża. To zaledwie 300 000 egzemplarzy rocznie w kraju, który liczy 38 milionów mieszkańców. Mimo tego, że wskaźnik ten się zmienia, to w dalszym ciągu jest on trzykrotnie mniejszy niż średnia dla krajów, które należą do Unii Europejskiej.Działania dilerów samochodowych - jak się zmieniały? &nbsp;W roku 1992 za sprzedaż nowych samochodów w Polsce odpowiadało równo 882 dilerów. Ówczesnym liderem była oczywiście słynna Fabryka Samochodów Osobowych, której udział w rynku wynosił 38 procent. Firma dysponowała 268 salonami, co stanowiło ponad 30 procent całej sieci w naszym kraju. Co to oznacza? Oczywiście to, że tylko i wyłącznie jeden punkt sprzedażowy odpowiadał za sprzedaż 279 pojazdów w ciągu roku. Porównaniem obrazującym potęgę FSO mogą być udziały&nbsp;Škody w polskim rynku, które w 2014 roku wyniosły 13 procent i przełożyły się na zaledwie 87 działających salonów.&nbsp;Bardzo istotnym momentem w historii polskiej motoryzacji był dzień 31 lipca 2002 roku, kiedy to zostało wydano rozporządzenie&nbsp;1400/2002, czyli GVO. Jego celem było znaczne zwiększenie konsumpcyjności, a za jego wprowadzaniem stała Komisja Europejska. GVO zwiększyło możliwość używania modernistycznych technik dystrybucji, takich jak sprzedaż internetowa, czy też&nbsp;wielomarkowe punkty dilerskie. Był jednak jeden warunek mówiący o koniecznym wydzieleniu osobnej przestrzeni wystawowej dla każdej z marek. Działanie to zapewniło każdemu wiele korzyści. Od tamtego momentu między innymi dublowanie działów księgowości nie było już konieczne. Co więcej, posiadanie więcej niż jednej marki w ofercie sprawia, że ryzyko sprzedażowe jest znacznie mniejsze. W przypadku, gdy sprzedaż konkretnych samochodów się nie wiedzie, pozostałe są w stanie nadrobić straty.&nbsp;Nie możemy również nie wspomnieć o roku 2010, kiedy to Komisja Europejska postanowiła wprowadzić następne rozporządzenie o nazwie "drugie GVO". Spora część dilerów bała się znacznego ograniczenia swobody. Na wszystkim zyskali importerzy, którzy otrzymali znacznie więcej praw. Od tamtego momentu mieli możliwość wprowadzenia zupełnego zakazu wielomarkowości na czas 5 lat, czy też podniesienia wymogu zakupu od danego importera nawet 80 procent pojazdów oferowanych przez konkretnego dilera. Nowe rozporządzenie nie wprowadziło jednak zbyt wielkiego zamieszania i nie narobiła szkód, dlatego do dzisiaj możemy odwiedzać wielomarkowe salony.Obecni liderzy na dilerskim rynku samochodowymAktualnie dilerzy będący na szczycie posiadają od 10 do 17 punktów sprzedażowych. Liderem jest każdemu dobrze znana Grupa Krotoski. Nieco mniejszą ilością, salonów, gdyż jest ich 16 może pochwalić się&nbsp;Grupa PGD-IP. Grupa Bemo to 9 punktów sprzedażowych. Warto wspomnieć o tym, że największe firmy sprzedające nowe samochody na polskim rynku rosną znacznie szybciej niż ich nieco mniejsi konkurenci. Obecny wskaźnik konsolidacji rynku wynosi około 50 procent.&nbsp;Ponad 30 lat zmianNa przestrzeni ostatnich trzech dekad wiele rzeczy uległo zmianie. Ilość nowo powstałych fabryk jest ogromna, a produkcja samochodów i części zamiennych poważnie się rozwinęła. Te 30 lat sprawiło, że obecnie śmiało możemy nazywać się europejskimi liderami. Infrastruktura dilerska, jaka powstała w ciągu tego czasu sprawiła, że do Polski dotarło wiele azjatyckich, czy też zachodnich marek. W 1999 roku średnia cena nowego auta równała się 35 000 tysiącom złotych. Teraz kwota ta przekracza 80 tysięcy. Lata 90. charakteryzowały się sprzedażą tanich, niedużych oraz słabo wyposażonych samochodów. Aktualnie nikogo już nie zadowalają takie pojazdy. Wszyscy oczekujemy od auta czegoś więcej, dlatego sięgamy po wysokiej klasy samochody.&nbsp;