rejestracja samochodu

Spadek rejestracji samochodów osobowych po dwudziestu dniach maja

W ostatnich miesiącach przyzwyczailiśmy się już do tego, że regularnie otrzymujemy informacje, iż sprzedaż nowych samochodów spadła. Nie inaczej jest w maju. Dane pochodzące z 20 pierwszych dni tego miesiąca mówią o tym, że sprzedaż znacząco spadła względem poprzedniego roku, tym samym pogłębiając kiepską już sytuację branży motoryzacyjnej.

Ile aut kupiono w ciągu pierwszych dwudziestu dni maja?

O danych dotyczących sprzedaży samochodów osobowych i nie tylko w pierwszych dwudziestu dniach maja poinformował ostatnio PZPM, czyli Polski Związek Przemysłu Motorowego. Nie są one zbyt optymistyczne. Przekazano je procentowo w skali rok do roku, czyli w porównaniu do pierwszych 20 dni maja z roku 2021.

Sprzedaż aut osobowych na początku maja wyniosła dokładnie 20 975 sztuk. Spadek w skali rok do roku jest całkiem spory i wynosi aż 14%. Patrząc z kolei tylko na segment aut dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony to spadek wynosi aż 28,2%. W ciągu dwudziestu pierwszych dni maja sprzedano bowiem zaledwie 2684 sztuki takich samochodów. Patrząc na dane łączne dotyczące obu typów pojazdów to spadek wynosi 15,9%. Łącznie w tym czasie zarejestrowano 23 659 takich pojazdów.

Wzrost na początku maja pojawił się zaledwie w dwóch segmentach. Mowa tu o jednośladach takich jak motocykle oraz motorowery. Motocykle zaliczyły wzrost rzędu 14,1%. W wypadku motorowerów wynik jest o 9,5% lepszy niż przed rokiem.

Z czego wynikają gorsze wyniki sprzedażowe?

Temat, jakim są problemy motoryzacji jest w ostatnim czasie wałkowany niemalże wszędzie. Warto jednak rozjaśnić sytuację osobom, które mogły jeszcze na coś takiego nie trafić. Źródeł wszystkich problemów najlepiej jest szukać w 2020 roku. Sporo na to wpłynęło również to ile rejestracji miało miejsce w 2019 roku. Wtedy w grudniu dealerzy zarejestrowali wiele aut, gdyż gdyby dokonali tego później, to producenci płaciliby większe kary za przekroczenie norm emisji spalin.

Mimo tego, że wiadomo było, iż w 2020 roku sprzedaż spadnie to rozmiarów tego jak źle będzie wyglądać sytuacja nikt się nie spodziewał. Na początku 2020 roku pojawiły się pierwsze informacje o pandemii koronawirusa, która wtedy była jedynie odległym zagrożeniem pochodzącym z Chin. Wirus szybko się jednak rozprzestrzenił i sparaliżował praktycznie cały świat.

Ograniczenia wprowadzane przez pandemię COVID-19 spowodowały, że wiele osób traciło pracę, a ponadto zawieszano lub spowalniano działanie fabryk tak, by mogły one działać zgodnie z zasadami dystansu społecznego. Był to pierwszy cios w motoryzacje. Problemy pogłębił fakt, iż sytuacja ekonomiczna stała się dość niepewna i wiele osób zwyczajnie zrezygnowało z zakupu nowego samochodu.

Problemy pogłębiły się jeszcze bardziej w roku 2021. Pandemia koronawirusa wpłynęła bowiem na załamanie się łańcuchów dostaw, o czym producenci samochodów boleśnie przekonali się, gdy zabrakło półprzewodników, które są niezbędne do budowania nowoczesnych aut osobowych, które są przepełnione elektroniką. To jeszcze bardziej storpedowało sprzedaż z racji na fakt, iż aut po prostu produkuje się mniej.

Koniec, na który wciąż czekamy

Cały świat wciąż oczekuje momentu, w którym dostępność półprzewodników wróci do normy i producenci zaczną budować samochody osobowe w normalnym tempie. To ma nastąpić dopiero w 2023 roku, lecz jest to bardzo płynna data. Trzeba bowiem brać pod uwagę, że pierwsze szacunki mówiły o poprawie już w 2022 roku. Dlatego logicznym będzie podejście do szacunków z rezerwą. Szczególnie, że brak półprzewodników to nie jedyny problem, z którym zmaga się branża motoryzacyjna.

Aktualnie motoryzacja przyjmuje kolejne ciosy. Wojna w Ukrainie czy też problemy z pandemią w Szanghaju sprawiły bowiem, że brakuje już nie tylko półprzewodników, ale też innych elementów bez których nowe samochody osobowe po prostu nie będą działać. Z tym jednak trudno jest zrobić cokolwiek, więc zarówno producentom jak i osobom zainteresowanym zakupem auta nie zostaje nic innego niż cierpliwie czekać na powrót części, czy też dostawę zamówionego samochodu. 

 

Ważne informacje: Które kraje UE chcą przesunąć termin zakazu sprzedaży aut spalinowych?