Citroen C5 Aircross

SUV-y i crossovery segmentu C potrafią się od siebie często naprawdę mocno różnić. Nie inaczej jest w kwestii zużycia paliwa – niektóre samochody, które bazują bardziej na korzeniach hatchbacków, mogą pochwalić się naprawdę przystępnym spalaniem. Inne jednak stawiają na pierwszym miejscu na moc i dynamikę jazdy. Citroen C5 Aircross nie jest pod tym względem smokiem i prędzej będzie zaliczać się do tej pierwszej grupy.

Dla przykładu, 1.5-litrowe 1.5 BlueHDI pali mniej niż 6 litrów na 100 kilometrów, co jest świetnym wynikiem. Podobnie zresztą ma 2.0 BlueHDI – 6,5-7l/100 kilometrów. Wynik w granicach 7,5 litrów w wykonaniu benzynowego 1.2 PureTech nie wygląda już jednak najlepiej, choć 7,5-8 litrów na 100 kilometrów w wykonaniu 1.6 PureTech jest wartością akceptowalną. Najlepiej spisuje się hybryda plug-in bazowana na wspomnianym 1.6 PureTech – 4-5 litrów na każde przejechane 100 kilometrów to wynik jak najbardziej do osiągnięcia.

Citroen C5 Aircross nie posiada zbytnio rozbudowanej gamy silnikowej, lecz chyba nie do końca jej potrzebuje. Każda z pięciu dostępnych aktualnie opcji oferuje co innego, dzięki czemu w zależności od naszej potrzeby i upodobania jesteśmy w stanie bardzo konkretnie dobrać do siebie odpowiedni silnik.

Zacznijmy od oszczędnych i niezawodnych silników diesla o nazwie BlueHDI – kto lubi Citroeny oraz Peugeoty, z pewnością zna tę właśnie nazwę. W ofercie C5 Aircross znajdziemy jednostki o pojemności 1.5 litra (131 koni mechanicznych mocy) oraz 2 litrów (178 koni mechanicznych mocy).

W przypadku silników benzynowych panuje nieco większy rozstrzał mocowy. Mamy tu dwie jednostki oznaczone nazwą PureTech – 1.2-litrowy motor o mocy 130 koni mechanicznych oraz bardzo ceniona jednostka o pojemności 1.6 litra, która jest w stanie wykrzesać z siebie najwięcej, jeśli chodzi o silniki czysto spalinowe, bo aż 181 KM mocy. Najpotężniejszym układem jest jednak hybryda plug-in – 225 KM mocy!

Choć wiele osób było na początku zszokowanych, że Citroen zamiast wydać kolejną generację sedana C5 tworzy całkowicie nowego SUV-a, model C5 Aircross przyjął się naprawdę dobrze i bez dwóch zdań można o nim powiedzieć wiele ciepłych słów, co oczywiście nie oznacza, że jest to auto pozbawione wad.

Mówiąc o plusach nie można nie zacząć od wręcz fantastycznego zawieszenia, jakie posiada C5 Aircross. To zdecydowanie najjaśniejszy punkt tego auta. Mocne silniki w połączeniu z responsywną skrzynią biegów pozwalają na dynamiczną jazdę, a dzięki zastosowaniu specjalnej szyby przedniej kierowca za kółkiem C5 Aircrossa ma naprawdę świetną widoczność.

Citroena C5 Aircross najmocniej krytykuje się za użycie sporej ilości plastiku nie najwyższej jakości w konstrukcji wnętrza, problemy ze stabilnością przy wyższych prędkościach czy małe akumulatory w wersji hybrydowej. Mimo wszystko jednak w stosunku jakość/cena C5 Aircross wypada naprawdę świetnie.

Citroen C5 Aircross jest naprawdę sporym crossoverem/SUV-em, patrząc ogółem na segment (w przypadku tego modelu tych terminów często używa się zamiennie) – 4500 mm długości, 1840 mm szerokości oraz 1670 mm wysokości to gabaryty, które sprawiają, że C5 Aircross wygląda na o wiele masywniejszego niż jest w rzeczywistości. Główną rolę w wywoływaniu takiego efektu jest interesująca proporcja pomiędzy długością a szerokością tego auta.

Citroen C5 Aircross nie należy do najcięższych aut kategorii C-SUV/Crossover na rynku – masa własna wynosi 1379 kilogramów, co pozwala na wykrzesanie naprawdę wiele z jednostek napędowych i tym samym na przyzwoite przyspieszenie. Pojemność bagażnika na poziomie 460 litrów jest akceptowalna, a modułowość wnętrza sprawia, że przestrzeń załadunkową możemy w dowolny sposób powiększać aż do wartości 1510 litrów. Wysoki prześwit o wielkości 15 centymetrów pozwala na komfortową jazdę zarówno na trasie, jak i po mieście.

W momencie, gdy pełnoprawny Citroen C5 był w stanie uśpienia, rolę flagowca marki przejął Citroen C5 Aircross, który tę funkcję spełniał naprawdę dobrze. Samochód stał się bestsellerem i nadal jest chętnie wybierany przez klientów. Nie jest to jednak najtańsza konstrukcja. Za samą wersję bazową przyjdzie nam bowiem zapłacić 120 050 złotych. Wybierając zaś wariant hybrydowy oraz wspominany dziś wielokrotnie Shine Pack, cena wzrasta do pułapu 185 500 złotych.