Jaguar F-pace

Samochody typu SUV zaliczające się do klasy średniej rynku motoryzacyjnego rzadko kiedy są oszczędnymi samochodami. Widoczne jest to w szczególności, gdy bierzemy pod uwagę auta produkowane przez marki kojarzące się nam raczej ze sportowymi doznaniami. Czy pierwszy w historii SUV od Jaguara, czyli model F-Pace, jest wystarczająco oszczędny, by przekonać do siebie osoby niezdecydowane?

Oczywiście po takim samochodzie trudno jest oczekiwać bardzo niskiego zużycia paliwa. Jeżeli jednak spojrzymy na ofertę silników diesla, możemy się nawet pozytywnie zaskoczyć – najsłabszy silnik 2.0 o mocy 180 KM jest w stanie zapewnić spalanie poniżej 8 litrów na 100 kilometrów, co jest zaskakującym wynikiem. Inne jednostki na olej napędowy także prezentują przyzwoity poziom spalania – 8-8,5l/100 km. Z jednostkami benzynowymi pod tym względem jest już ciut gorzej i powinniśmy być przygotowani na spalanie rzędu 10-11l/100 km w zależności od wybranego silnika.

Jaguar F-Pace przeszedł w zeszłym roku wyczekiwany przez wielu facelifting, który nie tylko odświeżył wygląd SUV-a, ale także i jego gamę silnikową. Pozbyto się kilku jednostek, a na ich miejsce wprowadzono nowe rozwiązania, lecz mimo to Jaguar F-Pace pozostawia klientom sporą dowolność w kwestii wyboru odpowiedniej dla stylu jazdy oraz optymalnego poziomu spalania jednostki napędowej.

Zacznijmy od diesli – w tym segmencie otrzymujemy na ten moment dwa motory. Ten mniejszy, o pojemności 2 litrów, jest w stanie wykrzesać z siebie w zależności od wybranej wersji 163 lub 204 konie mechaniczne mocy. Jednostka o pojemności 3 litrów oferuje nam zaś już aż 300 koni mechanicznych.

Co do silników napędzanych benzyną, tutaj także mamy dwa różne motory o pojemności dwóch oraz trzech litrów. Te jednak oferują większe możliwości – ich moc to kolejno 249 oraz 400 koni mechanicznych. Trzeba też wspomnieć o silniku z wersji SVR (5.0 V8 550 KM), a także hybrydzie plug-in (2.0 404 KM).

Jak mówi znane polskie przysłowie: „pierwsze koty za płoty”. Właśnie takimi słowami może pocieszać się Jaguar, gdyż model F-Pace nie przyjął się tak, jak zakładali to włodarze marki. Oczywiście należy pamiętać, że jest to pierwszy SUV w historii brytyjskiej marki, a recenzje wersji poliftowej są bardziej pozytywne. Trzeba jednak niestety wspomnieć też o kilku wadach.

Z pewnością to, co wyróżnia Jaguara F-Pace jest naprawdę świetny układ kierowniczy, który jest precyzyjny i responsywny. Bardzo dobrze pracuje również skrzynia biegów, oraz układ zawieszenia, a bagażnik jak na tę klasę aut jest naprawdę pojemny.

Co jednak poszło nie tak? Przede wszystkim silniki, które w podstawowych wariantach są na ten samochód za słabe, nieekonomiczne i niestety dość awaryjne, tak samo jak cały samochód ogółem. Widoczność za kółkiem jest po prostu akceptowalna, za to mocno krytykuje się wyciszenie wnętrza. Wiele osób zgodnie przyznaje, że Jaguar F-Pace jest po prostu za drogi jak na to, co oferuje.

Jaguar F-Pace posiada naprawdę charakterystyczny wygląd, a wpływ na to mają między innymi dość niestandardowe proporcje tego samochodu. Długość rzędu 4731 mm łączy się z szerokością aż 1936 mm, co sprawia, że F-Pace wygląda o wiele masywniej niż ma się to do stanu rzeczywistego. Wysokość zaś jest dość standardowa – 1667 mm. Nie szokuje także masa własna, która w zależności od wybranej jednostki napędowej oraz wersji wyposażenia będzie wahać się w przedziale od 1655 do 1775 kilogramów.

Jaguar F-Pace może pochwalić się naprawdę sporą przestrzenią załadunkową. Samochód ten posiada bagażnik o pojemności 650 litrów. To więcej niż niektóre mniejsze auta mają po złożeniu tylnego rzędu foteli. A propos – jeżeli złożymy trzy ostatnie siedziska, objętość przestrzeni bagażowej powiększy się do aż 1740 litrów. To naprawdę sporo, nawet jak na SUV-a segmentu D. Warto również wspomnieć o naprawdę sporym prześwicie mierzącym 21,3 centymetra. Pozwala to na skuteczne unikanie przygód w mieście.