Hyundai Tucson

Niskie spalanie i mała emisja CO2 to podstawa w motoryzacji przyszłości, dla której czy tego chcemy czy nie bardzo ważna jest ekologia. Z tego powodu coraz więcej producentów wycofuje jednostki spalinowe i zastępuje je hybrydami rożnego typu. Dokładnie tego Hyundai dokonał z Tucsonem.

Jedyna spalinowa jednostka to silnik 1.6 T-GDI i jej średnie spalanie wynosi do 7 litrów na 100 kilometrów. Jest ona dostępna w dwóch konfiguracjach mocowych jako tzw. miękka hybryda. Słabsza jej wersja potrzebuje od 6.3 do 6.6 litra, a mocniejsza z racji na użycie napędu 4WD ma zapotrzebowanie na poziomie 7 l/100 km. Oszczędny jest diesel wykonany jako miękka hybryda. Potrzebuje on około 5.5 l/ 100 km.

Dostępna jest również pełna hybryda w postaci jednostki 1.6 T-GDI HEV. Ma ona średnie spalanie rzędu 5.5 do 5.9 l/100 km, bądź też ponad pół litra większe gdy zamontujemy napęd na cztery koła. Hybryda typu plug-in w testach WLTP wykręciła za to wynik rzędu 1.4 litra/100km.

Hyundai Tucson nie oferuje wielkiego wyboru wśród tradycyjnych silników, ale nadrabia to ogromną ilością jednostek hybrydowych. Jedyny konwencjonalny silnik to benzynowa jednostka 1.6 T-GDI o mocy wynoszącej 150 koni mechanicznych. Jest ona dostępna także jako miękka hybryda. Inne jednostki MHEV to mocniejsza, 180-konna wersja silnika 1.6 T-GDI oraz wysokoprężny silnik 1.6 CRDi, który dysponuje mocą rzędu 136 koni mechanicznych.

Poza podanymi wyżej silnikami pod maską Tucsona może znaleźć się także pełna hybryda w postaci silnika 1.6 T-GDI HEV o mocy wynoszącej 230 koni mechanicznych. Maksymalny moment obrotowy tego systemu to 350 Nm, a sprint do 100 km/h trwa 8 sekund, co czyni z tej wersji najszybszego dostępnego aktualnie Tucsona. Oprócz tego można zdecydować się również na 265-konną jednostkę 1.6 T-GDI PHEV, czyli hybrydę typu plug-in, która pozwala na jazdę tylko na silniku elektrycznym.

Najnowszy Hyundai Tucson czwartej generacji jest dobrze oceniany. Spora część jego użytkowników zakupiłaby ten samochód ponownie. Nowy Tucson zwraca uwagę swym futurystycznym wyglądem wynikającym między innymi z nowego projektu pasa przedniego, w którym światła są zintegrowane z ciemnym grillem.

Auto zbiera najlepsze oceny za oferowaną przestrzeń, a także niskie koszty eksploatacji. Bezawaryjność jest póki co na niezłym poziomie, a na pochwałę zasługuje także ergonomia wnętrza oraz bogaty wybór hybrydowych jednostek napędowych, których jest naprawdę sporo. Dobrze oceniany jest także układ jezdny i używane w aucie skrzynie biegów.

Największe zastrzeżenia posiadacze nowego Tucsona mają do wyciszenia kabiny, które jest wątpliwej jakości i nie przystoi samochodowi w takiej cenie. Nie najlepiej wypada także stosunek jakości do ceny, który wynika ze sporych cen za nowego Tucsona w wersji z droższymi w budowie jednostkami hybrydowej.

Kompaktowy SUV południowokoreańskiej marki jest długi na dokładnie 4500 milimetrów przy rozstawie osi wynoszącym 2680 milimetrów. Szerokość całkowita auta to 1865 milimetrów, a wysokość sięga nawet 1650 milimetrów. Rozstaw kół z przodu wynosi 1604 milimetry, a z tyłu jest o 11 mm dłuższy tym samym mierząc 1615 milimetrów.

Auto nieznacznie zmienia swe wymiary w pakiecie N line. Wydłuża on samochód 10 mm do wartości 4510 milimetrów. Większy jest także rozstaw kół. Z przodu rośnie on o 11 mm z 1604 do 1615 milimetrów. Z tyłu poszerzenie jest mniejsze i wynosi 7 mm, co przekłada się na rozstaw tylnej osi rzędu 1622 milimetrów. Auto całkiem sporo waży, gdyż jego masa własna potrafi wynosić nawet do 1924 kilogramów w wypadku wersji Plug-in Hybrid.

Jeżeli mielibyśmy wymienić dwa flagowe modele Hyundaia, z pewnością moglibyśmy wspomnieć o i30 oraz właśnie o Tucsonie. Ten drugi jest najważniejszym SUV-em w obecnej gamie Koreańczyków. Ile on jednak kosztuje? Standardowy stopnień wyposażenia Modern to wydatek rzędu 119 900 złotych – przystępnie, jak na flagowego SUV-a. Skok ceny pomiędzy kolejnymi pułapami wyposażenia jest jednak drastyczny i za poziom Platinum zapłacimy już aż 208 900 złotych.